Witam Forumowiczów
Mamy coroczny problem z zapłatą na fundusz remontowy. Wynajmujemy mieszkanie, mamy umowę najmu , w której są wyszczególnione składniki opłat: opłaty za media- woda, prąd, gaz, opłata eksploatacyjna oraz wyszczególniona jest kwota czynszu najmu - tzw. odstępne. Na fundusz remontowy płaci właściciel mieszkania do zarządcy - jest to wspólnota, która obrała sobie zarządcę do zarządzania budynkiem .Po zakończeniu sezonu grzewczego jest rozliczenie za ciepło - c.o.- nadpłata za nie/ płacimy za ciepło przez cały rok zaliczkowo- zależy to od powierzchni mieszkania/. Właściciel mieszkania corocznie przy zwrocie tej nadpłaty za ciepło potraca sobie sam cześć tych pieniędzy , twierdząc ,że wpłaca je na fundusz remontowy. Ja nie dysponuję tymi pieniędzmi. Czy ma to podstawę prawną? W umowie tego nie ma, ja , jak wspomniałem podczas roku nie płacę tego funduszu, bo nie ma tego w umowie i nie żąda tego ode mnie właściciel. Własciciel jest górą, bo to on jako właściciel odbiera te pieniądze od zarządcy. W tym roku już wspomniał ,że pieniędzy chyba nikt nie dostanie , bo automatycznie zarządca potrąci je wszystkim na fundusz remontowy. Podobno taką uchwałę podjęto. Czy mimo tego, mnie, jako najmującemu lokal nie należy się zwrot nadpłaty za ciepło, to ja płaciłem za ciepło , a nie właściciel mieszkania. pozdrawiam, franek