sąd zasądził na korzyść powoda i teraz pytanie, czy reprezentującej go kancelarii musi wypłacić je osobiście czy istnieje możliwość aby kancelaria postarała się je wyegzekować od jego pracodawcy pracodawcy?
Według mnie, co do zasady, powód musi zapłacić osobiście, gdyż pełnomocnik nie może dochodzić tych kosztów od pozwanego (w wyroku to nie on jest wskazany jako uprawniony wierzyciel tylko powód)
Teoretycznie być można rozważać np. dokonanie cesji prawa powoda na rzecz pełnomocnika co dawałoby pełnomocnikowi prawo dochodzenia kosztów od pozwanego - nie wiem tylko czy pełnomocnik byłby tym w ogóle zainteresowany.