Zostałam wezwana na świadka przez Sąd Gospodarczy w sprawie o zapłatę przeciwko firmie w której pracowałam. Nadmieniam, że zgodnie z aktem notarialnym jedyną osobą mogącą zawierać umowy gospodarcze był Prezes. W firmie tej nie pracuję już od roku, a z tego co wiem sprawa dotyczy zdarzenia, które miało miejsce przed moim zatrudnieniem. Nie chcę zeznawać w sądzie, jest to daleko i nie interesuje mnie wyjazd z tego powodu. Co mogę zrobić , żeby uniknąć wyjazdu i zeznań.
Swoją drogą jak to jest możliwe że w naszym kraju działa tyle pseudo - przedsiębiorców - złodzieji, świetnie sobie żyją nie płacąc zus-u i podatków, prosperują mimo braku możliwości finansowych (m.in. dlatego że nie płacą za swoje zobowiązania), a po sądach ciągani za ich postępowanie są byli pracownicy. Kto miał prawo podać mnie w charakterze świadka, jeżeli z tą sprawą nie miałam nic wspólnego?