Nie ma Marcina, forum jakby zamarło... No ale spróbuję:
Czy podanie cudzemu dziecku, które rodzice powierzyli naszej opiece, w przypadku bólu zęba leku przeciwbólowego dostępnego bez recepty, w sytuacji gdy z rodzicami lub z lekarzem kontakt jest niemożliwy bądź utrudniony, mieści się w ramach należycie starannej opieki nad dzieckiem i nie przekracza granic dozwolonego ryzyka?
Jakie jeszcze przykładowo leki można by cudzemu dziecku podać bez konsultacji z lekarzem i w jakiej przykładowej sytuacji?
Jeżeli dostępny bez recepty lek przeciwbólowy wywoła nieoczekiwane skutki uboczne, wstrząs, zadziała silnie uczulająco, czy będzie to w myśl teorii przeciętnej przyczynowości normalny, przeciętny skutek podania leku, powodujący automatycznie winę opiekuna, który lek podał?