Odpowiedzialnośc adwokata

dział poświęcony stosunkom cywilnoprawnym pomiędzy osobami fizycznymi i osobami prawnymi

Odpowiedzialnośc adwokata

Postprzez kier_as » So, 16 cze 2007, 01:01

Powierzyłem adwokatowi prowadzenie mojej sprawy o zapłatę ok 15.000zl. Adwokat pokazał mi napisany z datą 15 sierpnia pozew, który zaakceptowałem. Miał go natychmiast złożyć w sadzie. W trakcie procesu pozwany podniósł zarzut przedawnienia. Wydało mi sie to śmieszne gdyż moim zdaniem termin przedawnienia przypadał dopiero w listopadzie. Jakież było moje zdziwienie gdy przeglądając akta sprawy zobaczyłem na pozwie ( z data 15 sierpnia)stempel kancelarii podawczej z datą 16 listopad, a więc trzy dni po terminie przedawnienia. Przypuszczam, że wobec powyzszego zarzut pozwanego zostanie uznany i sprawę definitywnie przegram. Czy w tej sytuacji przysługuje mi roszczenie odszkodowania od adwokata? W jakiej wysokości?
kier_as
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez taganka » N, 17 cze 2007, 18:20

Adwokaci to swiete krowy, wiec uwazaj
taganka
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez kier_as » N, 24 cze 2007, 14:54

Podobno adwokaci maja OC na takie wpadki. Ale jak sie do tego zabrac? Moze ktos wie?
kier_as
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Aristo2 » Cz, 12 lip 2007, 18:07

Witam
Taki sobie tekst......

"Trzeba udowodnić szkodę Adwokat nie jest bezkarny Adwokat i radca prawny prowadzący sprawy przedsiębiorcy nie jest bezkarny, gdy zaniedba swoje obowiązki. Trzeba tylko udowodnić szkodę i związek przyczynowy między jej powstaniem a działaniem lub zaniechaniem prawnika. Egzekucja w dużym stopniu będzie zależała od formy prawnej, w jakiej wykonuje zawód adwokat lub radca. Adwokat, radca prawny czy zagraniczny prawnik prowadzący obsługę prawną przedsiębiorcy jest wobec swego klienta zobowiązany – nie tylko w procesie – uczynić w granicach prawa wszystko, co pozwali osiągnąć oczekiwany efekt. Liczy się jednak staranność w dochodzeniu do skutku, nawet jeśli nie uda się go osiągnąć w całości, chyba że umowa stanowi co innego (w praktyce są to jednak bardzo rzadkie przypadki). Dla przedsiębiorcy najważniejsza jest odpowiedzialność cywilna, jaką adwokat lub radca prawny ponosi w związku z wykonywanym zawodem i skutkiem tego możliwość wyegzekwowania odszkodowania. Z umowy Prawnik, który umówił się z przedsiębiorcą, że będzie mu udzielał porad, sporządzał opinie prawne, opracowywał projekty dokumentów czy wreszcie występował jako pełnomocnik przed sądami i urzędami, odpowiada przed swoim mocodawcą zarówno z powodu niewykonania, jak i nienależytego wykonania zobowiązania (dla uproszczenia przyjmujemy, że adwokat lub radca prawny działa w indywidualnej kancelarii; pomijamy odpowiedzialność radcy prawnego z mocy przepisów prawa pracy, gdy jest on zatrudniony „na etacie”). Zakres pomocy prawnej, terminy i warunki jej udzielania oraz wynagrodzenie powinna określać umowa. Dlatego każdy, kto jest niezadowolony z pracy swego pełnomocnika i uważa, że złamał on uzgodnione reguły, jeśli nosi się z zamiarem pociągnięcia mecenasa do odpowiedzialności, musi odpowiedzieć sobie na co najmniej trzy pytania: • czy poniósł szkodę, • jeśli tak, to czy została ona spowodowana przez niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania • i wreszcie czy między szkodą a niewykonaniem, względnie nienależytym wykonaniem zobowiązania istnieje związek przyczynowy. Trzeba przy tym pamiętać, że decydujące są również przyczyny, które spowodowały uchybienie. By można było mówić o dochodzeniu odszkodowania, musi ono być następstwem okoliczności, za które adwokat czy radca prawny odpowiada. Na tym wstępnym etapie rozważania niesolidności obsługi prawnej firmy należy brać pod uwagę przepis kodeksu cywilnego mówiący, iż zobowiązanie powinno być wykonane zgodnie z jego treścią, w sposób odpowiadający jego celowi społeczno-gospodarczemu oraz zasadom współżycia społecznego. A jeśli istnieją ustalone zwyczaje, to również w sposób im odpowiadający (art. 354 par. 1 k.c.). Okoliczności, za które zobowiązany odpowiada, to: • jego własne działania i zaniechania, noszące znamiona winy, • działania i zaniechania osób, z których pomocą zobowiązanie wykonuje, i osób, którym to powierza, czyli m.in. substytuta (art. 474 k.c.); tu już adwokat lub radca prawny odpowiada na zasadzie ryzyka. Niewykluczone jest też umowne rozszerzenie lub zawężenie odpowiedzialności. Niedopuszczalne natomiast jest zastrzeżenie, że zobowiązany nie będzie odpowiadał za szkodę, którą może wyrządzić swemu mocodawcy umyślnie (art. 473 par. 2 k.c.). Z powodu czynu niedozwolonego Polskie prawo cywilne przewiduje jeden z najszerszych zakresów odpowiedzialności za czyny niedozwolone. Można założyć, że odpowiedzialność deliktowa obejmuje każdy rodzaj szkody wyrządzonej komuś w sposób zawiniony (kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia – art. 415 k.c.). Zachowanie bezprawne to również takie, które narusza zasady współżycia społecznego. Do nich zaś można zaliczyć m.in. zasady etyki adwokackiej i wynikające z nich standardy działania. Trzeba dowieść Ciężar dowodu spoczywa na tym, kto wywodzi skutki prawne z dowodzonego faktu (art. 6 k.c.). Nie zawsze więc będzie przedsiębiorcy łatwo dowieść, że osoba sprawująca obsługę prawną jego firmy nie dopełniła obowiązków, a co za tym idzie, powinna zostać ukarana. Tak więc na kliencie występującym z roszczeniem odszkodowawczym ciąży konieczność udowodnienia istnienia zobowiązania adwokata lub radcy prawnego, szkody, jej rozmiaru i faktu, że powstała wskutek niewykonania albo nienależytego wykonania zobowiązania przez adwokata lub radcę prawnego. Nie musi jednak ów wierzyciel wykazywać, że niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania nastąpiło z powodu okoliczności, za które dłużnik odpowiada, ponieważ najczęściej nawet nie wie, dlaczego tak się stało. Dłużnik natomiast musi się bronić i wykazać, że jest inaczej. Jeśli mu się nie uda, będzie musiał naprawić szkodę poniesioną przez wierzyciela (klienta). Najczęściej więc będzie dowodził, że problemy z wykonaniem zobowiązania obciążają wierzyciela, który co najmniej przyczynił się do wyrządzenia mu szkody (np. zamiast zostawić adwokatowi wszelkie niezbędne dokumenty, wyjechał i przestał się kontaktować z kancelarią, której zlecił prowadzenie swoich biznesowych spraw). Odszkodowanie z OC Z obowiązkowej polisy ubezpieczeniowej czynnego zawodowo adwokata można ściągnąć za każdą udowodnioną szkodę (spowodowaną jednym zdarzeniem) nie mniej niż równowartość 50 tys. euro. Tyle bowiem wynosi, zgodnie z rozporządzeniem ministra finansów, minimalna suma gwarancyjna, będąca górną granicą odpowiedzialności ubezpieczyciela (Dz.U. z 2003 r. nr 217, poz. 2134 - zobacz skan). Szkoda może wynikać zarówno z działania, jak i zaniechania adwokata. Musi ono jednak być związane ze świadczeniem pomocy prawnej. Adwokaci wydaleni z adwokatury zostają skreśleni z listy adwokatów bez prawa ubiegania się o ponowny wpis Kary korporacyjne Zarówno adwokaci, jak i radcowie prawni odpowiadają dyscyplinarnie. Adwokaci i aplikanci tego zawodu mogą być pociągnięci do odpowiedzialności za postępowanie sprzeczne z prawem, zasadami etyki lub godności zawodu bądź za naruszenie swych obowiązków zawodowych (art. 80 prawa o adwokaturze, dalej p.a.). Radca prawny i aplikant radcowski podlegają odpowiedzialności dyscyplinarnej za zawinione, nienależyte wykonywanie zawodu, a także za czyny sprzeczne z zasadami etyki zawodu (art. 64 ust. 1 pkt 1 i 2 ustawy o radcach prawnych, dalej u.r.p.). Ponadto i adwokaci, i radcowie prawni mogą odpowiadać dyscyplinarnie za brak zawodowego OC. Postępowanie dyscyplinarne może być zawieszone do czasu zakończenia postępowania karnego, jeśli takowe toczy się przeciwko adwokatowi czy radcy prawnemu. Kary w trybie dyscyplinarnym wymierzają dziekani rad i dwuinstancyjne sądy dyscyplinarne Są to upomnienia, nagany, zawieszenie w czynnościach zawodowych na czas od trzech miesięcy do pięciu lat, kary pieniężne, pozbawienie prawa wykonywania zawodu radcy prawnego, a w wypadku adwokatów – wydalenie z adwokatury (art. 81 p.a. i art. 65 u.r.p.). Radcowie prawni mogą być dodatkowo ukarani zakazem wykonywania patronatu nawet do dziesięciu lat. Adwokaci wydaleni z adwokatury zostają skreśleni z listy adwokatów bez prawa ubiegania się o ponowny wpis. Stronami w postępowaniu dyscyplinarnym są oskarżyciel, czyli rzecznik dyscyplinarny każdej z korporacji, obwiniony (adwokat lub radca prawny czy też aplikant) i pokrzywdzony, tzn. osoba, której dobro prawne zostało bezpośrednio naruszone postępowaniem mecenasa, a więc klient (art. 93 p.a. i art. 63 u.r.p.). Koszty postępowania w razie skazania ponosi obwiniony. Korporacyjne sądy dyscyplinarne wszczynają postępowanie na wniosek uprawnionego oskarżyciela. Po to jednak, by ten mógł się dowiedzieć o popełnionym przez adwokata czy radcę prawnego czynie karalnym, do samorządu zawodowego musi poskarżyć się klient lub od 5 lutego sąd, do którego wpłynie zawierająca braki formalne apelacja albo kasacja (art. 3701 kodeksu postępowania cywilnego). W spółce Jeżeli adwokaci czy radcowie prawni działają w spółce, to na ich osobistą odpowiedzialność względem klientów nakłada się specyfika organizacji, którą wybrali do pracy. Zasady odpowiedzialności wspólników i spółki z tytułu profesjonalnych błędów określają przepisy dotyczące każdego rodzaju korporacji. Na szczególną uwagę zasługuje spółka partnerska, konstrukcja specjalnie stworzona dla przedstawicieli wolnych zawodów. Umożliwia ona wyraziste oddzielenie kierowania bieżącą działalnością od wykonywania wolnego zawodu. Umowa spółki partnerskiej może bowiem przewidywać, że prowadzenie spraw i reprezentowanie spółki powierza się zarządowi (art. 97 k.s.h.). Partnerzy zaś nie ponoszą odpowiedzialności za zobowiązania spółki powstałe w związku z wykonywaniem wolnego zawodu w spółce przez pozostałych partnerów ani za osoby zatrudnione przez spółkę, lecz działające pod kierownictwem innego partnera (art. 95 par. 1 k.s.h.). Szczególny charakter zawodów wykonywanych w spółkach partnerskich praktycznie wyklucza sytuacje, w których nie byłoby możliwe przypisanie odpowiedzialności któremukolwiek z partnerów. Jeśli jednak klient adwokackiej czy radcowskiej spółki partnerskiej, poniósłszy szkodę w rezultacie działania osób procedujących w jej imieniu, nie będzie umiał udowodnić winy konkretnego partnera albo osoby działającej pod jego kierownictwem, to będzie on uprawniony do prowadzenia egzekucji wyłącznie z majątku spółki. A ponieważ ukształtowanie odpowiedzialności za zobowiązania zaciągnięte przy prowadzeniu spraw spółki nie odbiega od modelu przyjętego w innych osobowych spółkach handlowych, niemożność przypisania winy określonemu partnerowi nie wyłącza nieograniczonej odpowiedzialności osobistej wszystkich wspólników; z zachowaniem oczywiście zasady subsydiarności. Oznacza to, że wierzyciel może prowadzić egzekucję z majątku wspólnika, gdy okaże się, że dochodzenie odszkodowania z tego, co posiada spółka, jest bezskuteczne (art. 31 par. 1 k.s.h.)."

pozdrawiam
Janek
Aristo2
 

Postprzez kier_as » Cz, 12 lip 2007, 21:55

Dziekuje za informacje. A wiec oznacza to, że w razie czego bede musial pozwac do sadu adwokada i to wystepujac przeciw niemu samodzielnie bo jak znam zycie zaden inny adwokat nie wezmie sprawy przeciw adwokatowi
kier_as
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez shuehos » Cz, 12 lip 2007, 22:21

Czyli masz w plecy,trochę się Tobie dziwię,że tak prostą sprawę oddajesz adwoktowi
shuehos
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez taganka » Cz, 12 lip 2007, 23:12

Czyli masz w plecy,trochę się Tobie dziwię,że tak prostą sprawę oddajesz adwoktowi


Tylko trochę?:(
taganka
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez kier_as » Cz, 12 lip 2007, 23:14

Czyli masz w plecy,trochę się Tobie dziwię,że tak prostą sprawę oddajesz adwoktowi

Jasnowidzu!!! A skąd wiesz, że to prosta sprawa?
kier_as
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez shuehos » Cz, 12 lip 2007, 23:39

! A skąd wiesz, że to prosta sprawa?




A co miałeś tam skomplikowanego?
shuehos
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez kier_as » Cz, 12 lip 2007, 23:47

! A skąd wiesz, że to prosta sprawa?




A co miałeś tam skomplikowanego?

Nie przypominam sobie abys mial wiele do powiedzenia na temat np. art 17.1 pr.upł.
A skad wiesz jaka była ta sprawa, bo zdaje sie, ze jej nie opisałem
kier_as
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00


Powrót do Prawo Cywilne

 


  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość