Strona 1 z 1

zasiłek alimentacyjny a rozwód

PostNapisane: Pn, 17 lip 2006, 10:55
przez randall_stevens
stan faktyczny:
Proces rozwodowy toczy się już pięć lat.
Mąż przebywa w więzieniu i nie płaci zasądzonych alimentów.
Tymczasem 31 sierpnia kończy się okres obowiązywania artykułu ustawy o postępowaniu wobec dłużników alimentacyjnych i zaliczce alimentacyjnej, na podstawie którego osoby zamężne mogły pobierać tę zaliczkę pod warunkiem złożenia pozwu o separację lub rozwód.
Ponieważ ani rozwodu ani separacji jeszcze nie orzeczono (czemu kobieta nie jest przecież winna), więc zaliczka alimentacyjna dłużej jej nie przysługuje.
Sytuacja wydaje się bez wyjścia.
Może ktoś ma jakiś pomysł?

PostNapisane: Pn, 17 lip 2006, 12:23
przez Dredd
Mozna rozważyć wystąpienie o alimenty od dziadków dziecka ze strony ojca siedzącego w więzieniu (oczywiście o ile dziadkowie żyją)

PostNapisane: Pn, 17 lip 2006, 12:47
przez randall_stevens
Tak, to dobry pomysł, chociaż nie mam pewności co do istnienia dziadków. Ale czy można wystąpić przeciwko dziadkom jeszcze przed orzeczeniem rozwodu? Alimenty zostały zasądzone tymczasowo na okres sprawy. Czy tu nie zajdzie jakiś konflikt.

A czy istnieją jakieś możliwości przyspieszenia procesu? Wiadomo, że procedura tego nie przewiduje, ale czy ustne lub pisemne wnioskowanie o wyznaczanie możliwie najbliższego terminu rozprawy właśnie z powyższych względów może zostać uwzględnione?

I jeszcze jedno - pomysł troche kamikadze - czy można brać już pod uwagę skargę na przewlekłość postępowania? Może skargę do prezesa sądu?

PostNapisane: Pn, 17 lip 2006, 21:53
przez Dredd
Ale czy można wystąpić przeciwko dziadkom jeszcze przed orzeczeniem rozwodu? Alimenty zostały zasądzone tymczasowo na okres sprawy. Czy tu nie zajdzie jakiś konflikt.


Nie sądzę. W każdym razie nic mi nie przychodzi do głowy. Problem byłby gdyby stroną sprawy alimentacyjnej miał być rozwodzący się małżonek (z uwagi na treść art. 445 k.p.c.)

A czy istnieją jakieś możliwości przyspieszenia procesu? Wiadomo, że procedura tego nie przewiduje, ale czy ustne lub pisemne wnioskowanie o wyznaczanie możliwie najbliższego terminu rozprawy właśnie z powyższych względów może zostać uwzględnione?

I jeszcze jedno - pomysł troche kamikadze - czy można brać już pod uwagę skargę na przewlekłość postępowania? Może skargę do prezesa sądu?


Nie jestem pewien, ale zdaje mi się, że o "przyśpieszaniu spraw" i skargach na przewlekłość już bywało na forum. Spróbuj na początek skorzystać z wyszukiwarki.