Strona 1 z 1

uszkodzenie i kradzież wycieraczek

PostNapisane: Wt, 12 gru 2006, 16:59
przez PiotrekWawa
Witam
Sprawa, w której chciałbym zasięgnąć rady dotyczy mnie samego. Pod wpływem alkoholu (ja miałem 0,94 promila) wraz z dwoma kolegami wyciągnęliśmy tylnie wycieraczki z trzech samochodów. Po chwili zatrzymała nas policja. Zostaliśmy zawiezieni na komisariat i tam spędzliśmy 36 godzin czekając na przesłuchanie. Został nam postawiony zarzut uszkodzenia i kradzieży elementu karoserii samochodowej. Gdyby wartość tych wycieraczek nie przekraczała 250 zł byłoby to tylko wykroczenie ale ze właściciel ocenił np. że jedna wycieraczka od nissana micry jest warta 250 zł, inna 120 a trzecia 70 zł wówczas cała kwota kwalifikuje to jako przestępstwo. Dobrowolnie poddaliśmy się postępowaniu bez sprawy sądowej. Prokurator zaproponował 1 rok i 3 miesiące pozbawienia wolnosci w zawieszeniu na lata, dozór kuratora oraz grzywną w wysokosci 500 zł. Dowiedziałem się jednak ze jest możliwość stawienia się na sprawie i wyrażeniu skruchy co spowoduje zmniejszenie wyroku. To co zrobiliśmy było głupotą, nigdy wcześniej nei byliśmy karani i uważam że jest to za wysoka kara jak za taki fakt faktem głupi występek. Co mozemy zrobić zeby zmniejszyć tą karę i czy istanieje jakaś mozliwość całkowitego zwolnienia z kary. Chciałbym także zapytać czy jeśli nawet dodstanę taki wyrok to czy po jakimś okresie akta są kasowane. Chodzi mi o to czy będę miał problemy ze znalezieniem pracy tam gdzie pytają czy osoba była juz karana. Nie chciałbym tak bardzo zepsuć sobie życia przez wycieraczkę za którą miałbym sotać 4 lata zawiasów. Bardzo bym prosił o jakieś rady. Z góry bardzo dziękuję.

PostNapisane: Wt, 12 gru 2006, 23:37
przez Dredd
Dowiedziałem się jednak ze jest możliwość stawienia się na sprawie i wyrażeniu skruchy co spowoduje zmniejszenie wyroku.


Niekoniecznie powoduje. Nie ma tu żadnego automatyzmu w działaniu Sądu.
Oczywiście można próbowac. Ponieważ jednak obecnie sprawa trafi (bądź trafiła) do Sądu z wnioskiem o skazanie - na uzgodnioną z prokuratorem - karę to aby liczyć na jakąkolwiek zmianę w karzę, należałoby najpóźniej na posiedzeniu Sądu cofnąć swoją zgodę na skazanie bez przeprowadzania rozprawy (bo nie sądze by prokurator który zawarł już konkretną i wg niego odpowiednią w tej sprawie propozycję kary w akcie oskarżenia - był skłonny negocjowac na posiedzeniu nową karę z oskarżonymi).

Cofnięcie zgody na dotychczasową karę zawarta w akcie oskarżenia spowoduje, że ta propozycja przestanie być aktualna, a Sąd będzie zobowiązany skierować sprawę na rozprawę. NA rozprawie Sąd przestaje być związany wnioskami zawartymi wcześniej w akcie oskarżenia w ramach tzw. dobrowolnego poddania się karze. W efekcie na rozprawie może zapaść każdy wyrok jaki Sąd uzna za adekwatny i uzasadniony w danej sprawie. Może więc to być wyrok łagodniejszy ale może także być surowszy. Nie ma żadnych gwarancji jaki będzie.

Decyzję musisz podjąć sam.

PostNapisane: Wt, 26 gru 2006, 13:54
przez PiotrekWawa
Co powinienem w takim razie zrobić żeby otrzymac jak najmniejszy wymiar kary. Uwazam iż 4 lata zawiasów plus grzywna i kurator to jest nieproporcjonalna kara w stosunku do przywłąszczenia wycieraczki samochodowej. Nie wiem jak to zrobić ale chciałbym aby wartośc wycieraczki wycenił biegły, gdyż nie sądzę żeby jedna wycieraczka od nissana micry była warta 250 zł. Nigdy nei byliśmy karani, zrobiliśmy to z lekkomyślności, czyn ma chyba mała szkodliwość społeczną więc uważam że można by chyba wywalczyć mniejszy wymiar kary. Czy jest możliwość żeby zamiast wyroku była możliwość zapłacenia nawiązki ewentualnie otrzymania samej grzywny. Podpisując dobrowolne poddanie sie karze działałem po wpływem stresu. Co powinienem zrobic żeby w możliwie jak najmniejszym stopniu zmniejszyć tą karę ewentualnie całkowicie umorzyć kare. Z góry dziekuję za pomoc

PostNapisane: Wt, 26 gru 2006, 14:39
przez Sponsor
Tylna wycieraczka do Nissana Micry w salonie Nissana kosztuje 88 zł. Wiem bo przed świętami jakieś %$#$%&#@$ pozbawiły tej części karoserii autko mojej żony.
Myślę, że tu bardziej za odmianę wandalizmu niż za kradzież powinni takich ścigać.
Sama wycieraczka nie jest wyjątkowo cennym przedmiotem ale ile trzeba stracić czasu (a jak wiadomo to pieniądz) żeby ją sobie odkupić.

PostNapisane: Wt, 26 gru 2006, 16:00
przez Dredd
Co powinienem w takim razie zrobić żeby otrzymac jak najmniejszy wymiar kary.


Np. po doprowadzeniu do rozprawy (patrz mój wpis wyżej) starać się wykazać, że wartość całej szkody jest mniejsza niż 250 zł albo np. że nie było z góry powziętego zamiaru by zabrać wszystkie trzy wycieraczki (a więc były trzy kradzieże a nie jedna - każda z osobna na szkodę poniżej 250 złotych).

Ale jak powiedziałem - to Ty musisz podjąć decyzję. Nikt tutaj Ci nie zagwarantuje z góry jaki będzie ostateczny wynik.

umorzenie

PostNapisane: Wt, 26 gru 2006, 21:41
przez redaktor_afery_prawa
prokuratura 90% spraw umarza z powodu małej szkodliwości, gdzie nieraz szkody są znaczne. Kasują tylko staruszków i dzieci, ponieważ na to ich tylko stać i chcą się wykazać że coś robią.
Prześlij mi jakieś postanowienie tego prokuratorka a ośmiesze go w serwisie www.aferyprawa.com i będzie po sprawie. Inaczej jak nie masz "pleców" nie da się tego głupstwa załatwić.
Pozdrawiam
ZR

PostNapisane: Wt, 26 gru 2006, 22:08
przez loco
Prześlij mi jakieś postanowienie tego prokuratorka a ośmiesze go w serwisie www.aferyprawa.com i będzie po sprawie.

Poważnie? To już nie wystarcza ci samoośmieszanie się...?

PostNapisane: N, 31 gru 2006, 12:02
przez marianr2
Loco, czy chociaż raz w życiu miałeś wątpliwości o słuszności swoich poglądów?! A może należałoby czasami spojrzeć na swiat oczami Pana Redaktora. Może on nie jest "oszołomem" a tylko "inaczej myślącym", może "ostrzej" widzi a Ty w trosce o poprawność wygładzasz krawędzie.

PostNapisane: N, 31 gru 2006, 12:32
przez loco
Może...może...może...
Może jutro nie będzie 2007 rok?
Pzdr.