Strona 1 z 2

czy mogę wymeldować byłą żonę bez jej zgody

PostNapisane: N, 30 kwi 2006, 14:24
przez joana
znajomu moj chce wymeldowac z mieszkania swoją "jeszcze" żone z mieszknia w ktorym razem mieszkają z dwojka dzieci. Mieszkanie to jest jego matki a jego żona jest tam zameldowana na pobyt stały od 2 lat. Nie płaci zanych rachunkow nie robi zadnych zakupów jest pasozytem ktory na dodatek zarabia tylko 200 zl ( umowa zlecenie), zona mu powiedziala ze nie da sie za zadne skarby ruszyc z tego mieszkania a jej rodzice maja piekny duzy dom w ktorym mogla by mieskac bez problemu ale dla zasady nie da sie wymeldowac. Co teraz on moze zrobic albo jego matka??

PostNapisane: Cz, 4 maja 2006, 15:36
przez pawel78
Wymeldować w urzędzie miasta (właściciel może), zmienić zamki i wywalić na zbity pysk. Nawet siłą, jak się nie da inaczej.

PostNapisane: Cz, 4 maja 2006, 20:50
przez joana
Wymeldować w urzędzie miasta (właściciel może), zmienić zamki i wywalić na zbity pysk. Nawet siłą, jak się nie da inaczej.






Miałam nadzieję że jest jakieś bardziej humanitarne rozwiązanie tego problemu no ale cóż chyba tak trzeba bedzie zrobić ale dowiedziałam sie że nie da sie nikogo wymeldować bez jego zgody czy to prawda??

PostNapisane: Pt, 5 maja 2006, 20:10
przez Kalina138
Nawiazujec do tematu , mam nastepujace pytanie. Jezeli ktos ma zaciagniete dlugi, ma stale zameldowanie gdzie nie jest wlascicielem mieszkania, czy komornik moze zajac te mieszkanie?
Dziekuje za odpowiedz!

PostNapisane: Pt, 5 maja 2006, 22:37
przez joana
Nawiazujec do tematu , mam nastepujace pytanie. Jezeli ktos ma zaciagniete dlugi, ma stale zameldowanie gdzie nie jest wlascicielem mieszkania, czy komornik moze zajac te mieszkanie?
Dziekuje za odpowiedz!




Na tyle co sie znam na prawie a studiowałam kierunek na którym miałam podstawy. to wiem że nie można zająć mieszkania osoby która nie jest jego właścicielem chyba że jest to współmałżonek a nie ma rozdzielności majatkowej to znaczy że jest wspólnota majątkowa i mieszkanie zostało zakupione w trakcie trwania małżeństwa a przed ślubem nie została spisana intercyza.

PostNapisane: Pt, 5 maja 2006, 22:45
przez Kalina138
Dzieki Joana, tak tez myslalam. Chcialabym Ci odpowiedzis na Twoje pytanie ale niestety nie znam odpowiedzi. Pozdrowienia

PostNapisane: Pn, 8 maja 2006, 16:32
przez pawel78
Nawiazujec do tematu , mam nastepujace pytanie. Jezeli ktos ma zaciagniete dlugi, ma stale zameldowanie gdzie nie jest wlascicielem mieszkania, czy komornik moze zajac te mieszkanie?
Dziekuje za odpowiedz!


Nie. Zameldowanie ma znaczenie administracyjne, nie tworzy żadnego tytułu prawnego do lokalu.

PostNapisane: Pn, 8 maja 2006, 16:34
przez pawel78
dowiedziałam sie że nie da sie nikogo wymeldować bez jego zgody czy to prawda??


Zgoda osoby wymeldowywanej nie ma znaczenia, o ile nie ma ona tytułu prawnego do lokalu.

PostNapisane: Pn, 8 maja 2006, 20:15
przez joana
Zgoda osoby wymeldowywanej nie ma znaczenia, o ile nie ma ona tytułu prawnego do lokalu.[/quote]


Bardzo dziekuje, o taką inf. mi chodziło. Pozdrawiam bardzo serdecznie.

PostNapisane: Śr, 10 maja 2006, 18:19
przez Kalina138
Nawiazujec do tematu , mam nastepujace pytanie. Jezeli ktos ma zaciagniete dlugi, ma stale zameldowanie gdzie nie jest wlascicielem mieszkania, czy komornik moze zajac te mieszkanie?
Dziekuje za odpowiedz!


Nie. Zameldowanie ma znaczenie administracyjne, nie tworzy żadnego tytułu prawnego do lokalu.



Dzieki za odpowiedz ale napisze jeszcze kilka konkretow.
Jesli osoba nie jest wlascicielem, jest na stale zameldowana w mieszkaniu wlasnosciowym rodzicow, gdzie jeden z rodzicow nie zyje? Czy przez to nie ma zadnego tytulu prawnego? Bo chyba wlasnosc rodzca po smierci dziedzcza wspolmazonek i dzieci po jakiejs czesci?