Strona 1 z 1

zwrot części wynagrodzenia

PostNapisane: Śr, 20 paź 2004, 08:57
przez kachna
Jestem zatrudniona w zakładzie pracy, w którym oprócz wynagrodzenia otrzymuję premię. W kilku ostatnich miesiącach otrzymywałam premię podwójną, ponieważ wykonywałam obowiązki za koleżankę przebywającą na urlopie macierzyńskim. Jestem zatrudniona na umowę o pracę na zastępstwo, na czas określony. Dowiedziałam się ostatnio, że premia za koleżankę jednak mi się nie należała i, w związku z tym, mój zakład pracy żąda, żebym spłaciła nie przysługującą mi premię. Czy w świetle prawa jestem zobowiązana do oddania premii "za koleżankę"? Będę wdzięczna za odpowiedź.

PostNapisane: Śr, 20 paź 2004, 12:06
przez Ewelinka
A co na temat premii mówi umowa na zastępstwo?

premia "za kolezanke"

PostNapisane: Śr, 20 paź 2004, 13:03
przez kachna
W umowie jest tylko mowa o tym, ze mam prawo do swojej premii, ktora otrzymuje, zgodnie z umowa. Problem polega na tym, ze kolezanka przebywa na urlopie macierzynskim. Dzial Plac we wniosku premiowym ujal kwote (ktora jest premia kolezanki) w punkcie: "do rozdysponowania". Szef rozdysponowal, ze cala kwota do rozdysponowania (moja premia + premia kolezanki) pojdzie na moje konto. Tymczasem okazuje sie, ze Dzial Plac zle zinterpretowal umowe (umowa o prace na zastepstwo na czas okreslony) i kwota we wniosku do rozdysponowania (za kolezanke) pojawila sie nieslusznie w moim wniosku premiowym. Czy, w mysl prawa, musze zwrocic pieniadze? Nadmieniam, ze slyszalam o tym, ze w sytuacji takiej, gdy zakład pracy pomyli sie w obliczaniu wynagrodzenia na korzysc pracownika, to tenze pracownik nie jest zobowiazany do zwrotu nie przyslugujacej mu kwoty. Czy jest to prawda? Jesli tak, to jaka jest podstawa prawna takiej interpretacji? Z gory dziekuje za odpowiedz.

PostNapisane: Pt, 22 paź 2004, 13:38
przez Marcin
Nadmieniam, ze slyszalam o tym, ze w sytuacji takiej, gdy zakład pracy pomyli sie w obliczaniu wynagrodzenia na korzysc pracownika, to tenze pracownik nie jest zobowiazany do zwrotu nie przyslugujacej mu kwoty. Czy jest to prawda? Jesli tak, to jaka jest podstawa prawna takiej interpretacji?


Zastosowanie mają tu przepisy kc o bezpodstawnym wzbogaceniu. Stosownie do art. 409 kc (w zw. z art. 300 kp.), obowiązek wydania korzyści lub zwrotu jej wartości wygasa, jeżeli ten, kto korzyść uzyskał, zużył ją lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, chyba że wyzbywając się korzyści lub zużywając ją powinien był liczyć się z obowiązkiem zwrotu. M.zd., z uwagi na okoliczności sprawy, masz spore szanse wykazać, że nie musiałaś liczyć się z obowiązkiem zwrotu, skoro błąd został popełniony przez dział płac. W wyroku z dnia 7 sierpnia 2001 r., I PKN 408/2000 (OSNP 2003/13/305) SN przyjął, że pracownik ma prawo uważać, że świadczenie wypłacane przez pracodawcę posługującego się wyspecjalizowanymi służbami jest spełniane zasadnie i zgodnie z prawem, a więc nie musi liczyć się z obowiązkiem jego zwrotu (art. 409 kc). Oczywiście, inną sprawą jest, czy warto upierać się przy niezwracaniu spornej kwoty (nawet jeśli prawo jest po Twojej stronie), z uwagi na stosunki panujące u pracodawcy oraz możliwość wyciągnięcia negatywnych konsekwencji w stosunku do osób zajmujących się płacami.

PostNapisane: Pn, 25 paź 2004, 16:50
przez Dredd
Zastosowanie mają tu przepisy kc o bezpodstawnym wzbogaceniu. Stosownie do art. 409 kc (w zw. z art. 300 kp.), obowiązek wydania korzyści lub zwrotu jej wartości wygasa, jeżeli ten, kto korzyść uzyskał, zużył ją lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, chyba że wyzbywając się korzyści lub zużywając ją powinien był liczyć się z obowiązkiem zwrotu. M.zd., z uwagi na okoliczności sprawy, masz spore szanse wykazać, że nie musiałaś liczyć się z obowiązkiem zwrotu, skoro błąd został popełniony przez dział płac. W wyroku z dnia 7 sierpnia 2001 r., I PKN 408/2000 (OSNP 2003/13/305) SN przyjął, że pracownik ma prawo uważać, że świadczenie wypłacane przez pracodawcę posługującego się wyspecjalizowanymi służbami jest spełniane zasadnie i zgodnie z prawem, a więc nie musi liczyć się z obowiązkiem jego zwrotu (art. 409 kc). Oczywiście, inną sprawą jest, czy warto upierać się przy niezwracaniu spornej kwoty (nawet jeśli prawo jest po Twojej stronie), z uwagi na stosunki panujące u pracodawcy oraz możliwość wyciągnięcia negatywnych konsekwencji w stosunku do osób zajmujących się płacami.


Podzielam zdanie Marcina.
W razie sporu masz spore szanse wyjść z niego obronną ręką, a pracodawca raczej nie ma podstaw do zmuszenia Cię wbrew Twej woli do zwrotu pieniędzy o ile je już zużyłaś (wydałaś)
Inna sprawa że upór w tej sprawie może spowodować np. utratę szansy zatrudnienia u tego pracodawcy w przyszłości. Może więc warto zawrzeć jakąś ugodę (np. zwrócić część i w ratach). No ale decyzja nalezy do Ciebie