sprzedaz i nieoplacona w calosci faktura a rekojmia/gwarancja - pilne!!!
Napisane: Pn, 1 mar 2004, 17:32
Witam
W grudniu(19) sprzedalem na przelew(do 04.01.02) komputer. zostal dostarczony kurierem, zgodnie z przedstawiona oferte. pierwsza zaplate w dwoch czesciach wyprosilem sie i dostalem pod koniec miesiaca.
na ostatnia czesc pieniedzy czekam miesiac(do dzisiaj) a klient stwierdzil ze cos mu monitor zle wyswietla i to widzial od samego poczatku, ponadto chce sterowniki do monitora, ktorych podobno nie bylo w kartonie.
powiedzial, ze nie zaplaci dopoki monitor nie zostanie wymieniony lub naprawiony, albo mam sie zjawic osobiscie i naprawic problem (300km jazdy)
Rzuca haslami rekojmi i gwarancji.
Wiem, ze klient sie wykreca z platnoscia, moze i sa jakies problemy z monitorem, tego nie wiem,.
(aha oficjalnie jakies informacji nie dostalem, tylko lekkie sygnaly w czasie rozmow telefonicnych: ze brak plytki(juz zajalem sie sporowadzeniem od producenta drugiej), a ze monitor ma cos z wyswietleniem dowiedzialem sie jakis tydzien temu.
Czy jezeli faktura(podpisana i odeslana) nie jest zaplacona w calosci to klientowi mozna takie wymagania stawiac ? (od razu informuje, ze na fakturze nie ma notki ze towar jest moja wlasnoscia do momentu calej zaplaty).
Pomozcie , jak mam postapic, bo czuje sie jakbym byl postawiony pod murem. A chetnie przyjrze sie problemi ale jak klient ureguluje cala naleznosc.
Pozdrawiam
W grudniu(19) sprzedalem na przelew(do 04.01.02) komputer. zostal dostarczony kurierem, zgodnie z przedstawiona oferte. pierwsza zaplate w dwoch czesciach wyprosilem sie i dostalem pod koniec miesiaca.
na ostatnia czesc pieniedzy czekam miesiac(do dzisiaj) a klient stwierdzil ze cos mu monitor zle wyswietla i to widzial od samego poczatku, ponadto chce sterowniki do monitora, ktorych podobno nie bylo w kartonie.
powiedzial, ze nie zaplaci dopoki monitor nie zostanie wymieniony lub naprawiony, albo mam sie zjawic osobiscie i naprawic problem (300km jazdy)
Rzuca haslami rekojmi i gwarancji.
Wiem, ze klient sie wykreca z platnoscia, moze i sa jakies problemy z monitorem, tego nie wiem,.
(aha oficjalnie jakies informacji nie dostalem, tylko lekkie sygnaly w czasie rozmow telefonicnych: ze brak plytki(juz zajalem sie sporowadzeniem od producenta drugiej), a ze monitor ma cos z wyswietleniem dowiedzialem sie jakis tydzien temu.
Czy jezeli faktura(podpisana i odeslana) nie jest zaplacona w calosci to klientowi mozna takie wymagania stawiac ? (od razu informuje, ze na fakturze nie ma notki ze towar jest moja wlasnoscia do momentu calej zaplaty).
Pomozcie , jak mam postapic, bo czuje sie jakbym byl postawiony pod murem. A chetnie przyjrze sie problemi ale jak klient ureguluje cala naleznosc.
Pozdrawiam