Problem...(długawe)

umowy o pracę, obowiązki pracownika i pracodawcy, czas pracy, urlop płatny i bezpłatny, urlop macierzyński i wychowawczy, związki zawodowe, zwolnienia grupowe, BHP, wynagrodzenia za pracę, zatrudnianie młodocianych.

Problem...(długawe)

Postprzez mwl » Cz, 5 lut 2004, 19:01

Witam!
Mam poważny problem z byłym pracodawcą. Pracowałem kiedyś w firmie: 3 miesiące na okres próbny umowa na piśmie, 4 miesiące bez umowy o pracę na papierze (pensja płacona, ZUS płacony - na 99%-muszę się jeszcze upewnić). Z powodu takiego, iż nie chciano potwierdzić na piśmie umowy o pracę, ani nawet określić mi na jakich warunkach pracuję (raz mówili że na stałe, raz że na czas określony-jaki? jeszcze nie wiadomo, raz że na czas wykonywanej pracy-jakiej? jeszcze nie wiadomo) zwinąłem manatki i odszedłem z dnia na dzień, zostawiając na piśmie wypowiedzenie ustnej umowy o pracę z powodu niedopełnienia obowiązków pracodawcy wobec pracownika.
Tu się zaczyna: pracodawca wystawia mi świadectwo pracy: dyscyplinarka z powodu nie stawiania się do pracy, drugi powód: wygaśnięcie umowy o pracę. Na moje uwagi o błędzie, dostaję świadectwo z samą dyscyplinarką. Podaję pracodawcę do sądu o sprostowanie świadectwa. Rozprawa się odbywa, ale pracodawca się nie zgłasza, gdyż w tzw. międzyczasie zmienia siedzibę i jak się podobno tłumaczy, nie został powiadomiony o dacie rozprawy. Sąd wiedział wcześniej o nowym adresie. Wyrok jest dla mnie korzystny, ale nieprawomocny. Pracodawca składa sprzeciw (sorki, ale nie znam się na procedurach, więc pewnie to pomyliłem) i do tej pory nie ma odzewu ze strony sądu. Przed rozprawą złożyłem skargę w PIPie, była kontrola, która potwierdziła wszystkie moje zarzuty. Teraz były pracodawca wysyła do mnie pisemka z zarzutami, typu:
1.nie skończyłem zleconej mi pracy i wzwiązku z tym obciąża mnie karą w wysokości 3xpensja-wszystko pokończyłem i odszedłem.
2. poblokowałem jakieś pliki będące własnością firmy-nie wiem o co chodzi, ale grożą mi prokuratorem
3.zamieniłem system operacyjnyNT na win98 (no comments, ale też prokurator mnie podobno czeka).
Pisma te zacząłem dostawać od momentu jak dowiedzieli się o wyroku, a więc jakieś 3-4 miesięcy po pożegnaniu się z firmą.
Ciągle czekam na uprawomocnienie wyroku sądu pracy i sprostowanie świadectwa.

Pytanie: czy jest jakiś artykuł kk nt groźby karalnej? Czy te pisemka które dostaję, a które czasem mnie bawią, a czasem wkur... nie są przypadkiem taką groźbą? Nic tylko czekać jak dostanę pisemko, że w zeszłym roku zginął im koputer typu laptop i to ja za to odpowiadam i czekają na wyjaśnienia.
Bardzo proszę o pomoc w tej sprawie. Z góry serdecznie dziękuję.
mwl
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Darek » Cz, 5 lut 2004, 19:10

Pytanie: czy jest jakiś artykuł kk nt groźby karalnej? Czy te pisemka które dostaję, a które czasem mnie bawią, a czasem wkur... nie są przypadkiem taką groźbą?

Kwalifikacja zależy od treści tych pisemek ale:
Art. 190 § 1 kk: Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Art. 115 § 12 kk Groźbą bezprawną jest zarówno groźba, o której mowa w art. 190, jak i groźba spowodowania postępowania karnego lub rozgłoszenia wiadomości uwłaczającej czci zagrożonego lub jego osoby najbliższej; nie stanowi groźby zapowiedź spowodowania postępowania karnego, jeżeli ma ona jedynie na celu ochronę prawa naruszonego przestępstwem.
Darek
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez mwl » Cz, 5 lut 2004, 19:20

Cytuję:
Art. 115 § 12 kk Groźbą bezprawną jest zarówno groźba, o której mowa w art. 190, jak i groźba spowodowania postępowania karnego lub rozgłoszenia wiadomości uwłaczającej czci zagrożonego lub jego osoby najbliższej; nie stanowi groźby zapowiedź spowodowania postępowania karnego, jeżeli ma ona jedynie na celu ochronę prawa naruszonego przestępstwem.

Czy oznacza to, że mogę udać się do prokuratora i zgłosić przestęstwo (groźba) na podstawie tych pisemek?
Zarzuty są dla mnie żenujące i wynikają wg mnie z chęci zemsty pracodawcy za to, że pozwałem go do sądu.
Pozdrawiam i dzięki za odpowiedź.
mwl
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Darek » Cz, 5 lut 2004, 19:34

Czy oznacza to, że mogę udać się do prokuratora i zgłosić przestęstwo (groźba) na podstawie tych pisemek?
Zarzuty są dla mnie żenujące i wynikają wg mnie z chęci zemsty pracodawcy za to, że pozwałem go do sądu.

Dla zaistnienia przestępstwa koniecznym jest, aby groźba spowodwania postępowania karnego wzbudzała w Tobie uzasadnioną obawę, że będzie spełniona. To, czy "zarzuty" są żenujące nie ma żadnego znaczenia. Œciganie następuje na wniosek pokrzywdzonego (art. 190 § 2 kk), zatem aby spowodować postępowanie karne musiałbyś złożyć wniosek o ściganie a nie tylko zawiadomić prokuratora o przestępstwie.
Darek
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez mwl » Cz, 5 lut 2004, 19:46

Dzięki za odpowiedź.

A co innego mógłbym zrobić (poza doniesieniem do prokuratury odnośnie groźby karalnej), aby pracodawca zbastował?
Albo inaczej: czy mam szanse dochodzić przed sądem, że np. pracodawca wypłacał mi za małe pensje, bo "umówiliśmy" się inaczej?
Jak "uprzykrzyć" życie takiemu "fajnemu", "pamiętającemu" o pracownikach pracodawcy?
Pozdrowienia!
mwl
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Marcin » Pt, 6 lut 2004, 17:09


A co innego mógłbym zrobić (poza doniesieniem do prokuratury odnośnie groźby karalnej), aby pracodawca zbastował?


Nie wiem. Osobiście nie bardzo widzę tu przesłanki do sprawy karnej.

Albo inaczej: czy mam szanse dochodzić przed sądem, że np. pracodawca wypłacał mi za małe pensje, bo "umówiliśmy" się inaczej?


Nie wiem, czy masz szanse: podstawowa kwestia to sprawy dowodowe - jak wykażesz, że umówiliście się na wyższą kwotę ?

Jak "uprzykrzyć" życie takiemu "fajnemu", "pamiętającemu" o pracownikach pracodawcy?


Dowiedz się w sądzie, co się dzieje z apelacją pracodawcy - czy i kiedy będzie rozpoznana.
Co do reszty - bez komentarza.
Marcin
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez mwl » Śr, 11 lut 2004, 23:06

Cytuję:
--------------------------------------------------------------------------------

Nie wiem. Osobiście nie bardzo widzę tu przesłanki do sprawy karnej.



Kto mówił o karnej? Czy mogę poprosić pracodawcę aby zaprzestał stosować mobbing wobec mojej osoby? Czy bardzo się wygłupię w ten sposób?
Jeszcze jedno pytanko: PIP nakazał tej firmie wypłatę pieniążków z tytułu ekwiwalentu za urlop. Ile ma czasu na zapłatę?
Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedź!
mwl
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Marcin » Cz, 12 lut 2004, 00:14

Kto mówił o karnej?


A kto pytał o przepis dot. groźby karalnej ? ;)

Czy mogę poprosić pracodawcę aby zaprzestał stosować mobbing wobec mojej osoby? Czy bardzo się wygłupię w ten sposób?


Nie rozumiem - pisałeś o swoim pracodawcy jako byłym. Przepis dot. przeciwdziałania mobbingowi obowiązuje dopiero od 1.01.2004 r.

Jeszcze jedno pytanko: PIP nakazał tej firmie wypłatę pieniążków z tytułu ekwiwalentu za urlop. Ile ma czasu na zapłatę?


Pracodawca powinien zapłacić tę należność niezwłocznie, o ile podziela zdanie PIP. Jeśli nie, pozostaje droga sądowa.
Marcin
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez mwl » Cz, 12 lut 2004, 08:27

Cytuję:
Pracodawca powinien zapłacić tę należność niezwłocznie, o ile podziela zdanie PIP. Jeśli nie, pozostaje droga sądowa.


Czy mógłbyś podać jakąś podstawę prawną?
Dzięki
mwl
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Marcin » Cz, 12 lut 2004, 09:56

Ustawa z dnia 6 marca 1981 r. o Państwowej Inspekcji Pracy(tekst jednolity: Dz. U. 2001 r. Nr 124 poz. 1362, ze zm.)
Marcin
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Następna strona

Powrót do Prawo Pracy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

cron