SpecPrawny.pl | Forum Prawne

Dzień dobry
Mam taki problem mianowicie wczoraj popołudniu moja 14 letnia córka podjeżdżając jeden przystanek tramwajem zapomniała odbic biletu.Była kontrola biletów i została złapana nie miała tez przy sobie dokumentów czyli legitymacji szkolnej. Chciała wysiąść z tramwaju na najbliższym przystanku ale kontrolerzy jej zabronili i powiedzieli ze musi z nimi jechać na pętlę lub jest też możliwość zatrzymania tramwaju za dodatkową ale za dodatkowa karą 400zł. Dziewczynki sie wystraszyły i chcąc nie chcąc musiały jechać na pętlę gdzie wezwano policję która nastepnie odwiozła je do domów. Wszystko działo się w dodatku w Poznaniu na lini 13 pomiędzy przystankiem Grunwaldzka - Ostroroga a Grunwaldzka - Grochowska na odcinku długości 800m na środku którego znajduje sie Komisariat Policji przy Ul. Rycerskiej. Dziewczynki zostały wywiezione jednak jednak kilka kilometrów dalej na pętlę JUNIKOWSKĄ wbrew ich woli i zostały do tego zmuszone bo nie pozwolono im wysiąść.
Stąd pytanie czy to zgodne z Prawem żeby kontroler biletów ( Czy ma wogóle takie uprawnienia ? ) wywoził trzy nastolatki na pętlę 5 km dalej jeśli one deklarują chęć opuszczenia tramwaju ? W moim pojęciu nie proszę jednak o odpowiedź w tej sprawie bo może jestem w błędzie .Dla mnie to daleko idące ograniczenie wolności osobistej i nie wiem co dalej w takiej sprawie mogę zrobić ? no i oczywiście żeby wszystko było jasne absolutnie nie kwestionuję otrzymanego mandatu tylko kwerstię załatwienia sprawy przez kontrolerów MPK Bardzo proszę o potwierdzenie bądź rozwianie moich wątpliwości.