po upływie 3 miesiecy od złożenia wniosku o wyodrębnienie i przeniesienie na mnie własności mieszkania (ekspektatywa prawa odrębnej własności) spółdzielnia celowo nie załatwia tzw. zaświadczenia o samodzielności lokalu i nie chce załatwić "czystego aktu notarialnego" a zmiast tego wymyśla horrendalne dopłaty i celowo opóźnia rozliczenie końcowe i ostateczne. Ile kosztuje sądowe orzeczenie własności za spółdzielnię i czy to można załątwić w sądzie okręgowym przy okazji już skutecznie zaskarzonej uchwały rady nadzorczej (o dopłatach)??? Czy to jest postępowanie uproszczone? za 1000zł (zniesienie współwłasności) czy też procesowe z wpisem stosunkowym 5% od wartości mieszkania? (czyli bardzo duży koszt).
Proszę o pilną pomoc. Pytałem kilku prawników i ich porady mnie nie przekonują bo są sprzeczne.
Chętnie nawiążę kontakt z kimś praktycznie oblatanym w tym temacie.