Mam mały problem,bo zostałem zatrzymany jakiś czas temu (z 4 miesiące) i miałem przy sobie jedną tabletke ekstazy i policja powiedziała,że jak nie powiem od kogo mam to pójde siedzieć.No i powiedziałem.Zrobili temu gościowi nalot na chate i nic nie znaleźli,mają tylko mnie jako świadka.
No i teraz dostałem wezwanie do Komendy Miejskiej Policji w charakterze świadka i chyba bede musiał potwierdzić zeznania,ale nie chce dalej mówić,ani występować przeciwko niemu bo sie go boje że mi coś zrobi jak bede mówił,że u niego sie zaopatrzyłem w narkotyki.
Co mam zrobić lub powiedzeić przy policji,że nie chce dalej zeznawać przeciw niemu.Czy to jest wogóle mozliwe???Prosze o pomoc!!!