SpecPrawny.pl | Forum Prawne

Szanowni prawnicy,
Mieszkania schodzą jak ciepłe bułeczki więc i ja postanowiłem coś kupić, a jak wiadomo przy kupnie mieszkania najważniejsze jest ile trzeba będzie za nie zapłacić. Zdecydowałem że będę płacił po trochu (co miesiąc) no bo jeszcze budynek nie stoi także nie ma co od razu za dużo pieniążków wrzucać.
No i w związku z tym bardzo proszę o pomoc w zrozumieniu jednego paragrafu który mi za dużo nie mówi:

1. Nabywca zapłaci Spółce Cenę w kwotach i terminach określonych w załączniku nr 8 do umowy.

2.W przypadku, gdy w okresie obowiązywania umowy skumulowany wskaźnik waloryzacji, obliczany na podstawie miesięcznych wskaźników wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych, publikowanych przez Prezesa GUS w Biuletynie Statystycznym GUS, za okres liczony od miesiąca, w którym została podpisania umowa do miesiąca, w którym dokonana została ostatnia wpłata przekroczy wartość …… %, Cena zostanie podwyższona o kwotę waloryzacji warunkowej. Jako podstawę do wyliczeń skumulowanego wskaźnika waloryzacji stosuje się, miesięczne wskaźniki wzrostu cen i usług konsumpcyjnych opublikowane przez Prezesa GUS w Biuletynie Statystycznym GUS na trzy miesiące przed datą podpisania umowy i dokonania ostatecznej wpłaty.

3.Dla potrzeb niniejszej umowy, różnica pomiędzy skumulowanym wskaźnikiem waloryzacji, liczonym od miesiąca, w którym zawarto niniejszą umowę do miesiąca, w którym dokonana została ostatnia wpłata, a wartością …… %, określa się jako indeks waloryzacji warunkowej.

4.Kwota waloryzacji zostanie ustalona jako iloczyn ceny i indeksu waloryzacji warunkowej.

5.Kwotę wynikającą z rozliczenia waloryzacji Nabywca dopłaci po uzyskaniu informacji pisemnej o jej wysokości przekazanej przez Sprzedającego po dokonaniu odbioru jakościowego lokalu.

Czy powyższe zapisy gwarantuja mi chociaż w jakimś stopniu stałość ceny tj. czy umnknę dzięki takim zapisom przed np. podwyżką Vat na materiały budowlane.
Bardzo proszę o takie małe wytłumaczonko. Dziękuję

1. Bełkot bełkotliwy. Nawet nie próbuję tego rozwikłać. Moja dobra rada: znajdż innego developera, mającego bardziej przyjazne zapisy albo spróbuj negocjować zapisy, które zrozumiesz (znikome szansy powodzenia).
2. Kupuj to, co już stoi i w czym można od razu zamieszkać. To jest moja naprawdę szczera rada wynikająca z doświadczeń znajomych, oszukanych mniej lub bardziej przez devoleperów. Jedni z nich w listopadzie 2001 r. kupili (płacąc 100% ceny) lokal w bloku będącym w stanie bardziej zaawansowanym niż surowy, który miał zostać wykończony do marca 2002 r. Nie jest skończony do dziś. Znajomi musieli jeszcze zapłacić 5.000 zł bankowi, żeby zgodził się zrezygnować z hipoteki, obciążającą ich mieszkanie, a zabezpieczającą kredyt, który developer zaciągnął na budowę.

No tylko że to jeden z najbardziej wiarygodnym developerów na rynku - także jeżeli o to chodzi to się niczego nie obawiam, chciałbym tylko mieć gwarancję ceny - a więc muszę to najpierw zrozumieć żeby potem wiedzieć jak negocjować np zmianę treści umowy.
A jeżeli chodzi o mieszkania już pobudowane z danym metrażem to ciężko o takie w niektórych dzielnicach.

Szkoda tylko że nikt mi nie pomoże tego rozwikłać! Pozdrawiam!

Aby rozwikłać ten zapis, najpierw trzeba go rozumieć ;). Poproś o wyjaśnienie samego developera - najlepiej na piśmie i na konkretnym przykładzie. Jeśli developer odmówi, to znaczy, że nie zależy mu na Tobie jako kliencie - wtedy naprawdę poszukaj sobie innego developera.

No i tak zrobię...dzięki!

Developer jako profesjonalista nie może dochodzić waloryzacji świadczenia w sądzie w drodze waloryzacji sądowej no więc wciska takie "zakalce" do umowy by mieć waloryzację umowną.
Na dzień dzisiejszy zastrzeganie sobie przez profesjonalistę prawa do waloryzacji uważam za bardzo duży przywilej który teoretycznie rzecz biorąc winien sugerować że dla równowagi umowa zawiera jakieś inne postanowienia bardzo korzystne dla kupującego (takich bym przynajmniej oczekiwał jako kupujący). Z reguły jednak nie zawiera ;)
Zastrzeganie waloryzacji to na dzień dzisiejszy czysty prezent dla developera, wręcz pogranicze bezczelności developerów bo pieniądz jest stabilny, inflacja śladowa i nic nie wskazuje by istniały jakiekolwiek warunki do waloryzacji świadczenia o których mówi kodeks cywilny. Te klauzule to chyba po części taki zwyczaj który ostał się po czasach dwu i trzycyfrowej inflacji. Developerzy tego nadużywają by obejść kodeksowy zakaz waloryzacji sądowej.
Niestety stosują to chyba wszyscy (nie widziałem dotąd projektów umowy bez zastrzeżonej waloryzacji).
Dlatego w negocjacjach z developerem z zasady przynajmniej próbowałbym zwalczać każdą klauzulę waloryzacyjną w takich umowach jako nieuzasadnioną