Kasacja

dział poświęcony stosunkom cywilnoprawnym pomiędzy osobami fizycznymi i osobami prawnymi

Kasacja

Postprzez radar35 » N, 13 paź 2002, 23:32

Sprawa karna.
1.Zawiadomienie do prokuratury o przestępstwie.
2.Prokuratura umarza dochodzenie.
3.Zażalenie na umorzenie do prokuratury nadrzędnej.
4.Nie uwzględnienie zażalenia.
5.Sprawę kieruje prokuratura do Sądu.
6.Sąd wydaje prawomocne Postanowienie utrzymujące w mocy zaskarżone umorzenie.
Czy na to Postanowienie Sądu przysługuje kasacja i jak to jest prawnie uregulowane.
Pozdrawiam
.
radar35
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Marcin » Pn, 14 paź 2002, 00:11

[quote]Czy na to Postanowienie Sądu przysługuje kasacja i jak to jest prawnie uregulowane. [/quote]

Uchwała Pełnego Składu Izby Karnej Sądu Najwyższego
z dnia 9 października 2000 r.
I KZP 4/2000

[b]Postanowienie sądu, wydane na podstawie art. 306 § 2 kpk, utrzymujące w mocy postanowienie prokuratora o umorzeniu postępowania przygotowawczego przeciwko osobie nie jest orzeczeniem kończącym postępowanie sądowe, a zatem nie przysługuje od niego kasacja w trybie określonym w art. 521 kpk.[/b]

Przewodniczący: Pierwszy Prezes SN L. Gardocki.

Prezes SN L. Paprzycki.

Sędziowie Izby Karnej SN: J. Bratoszewski, A. Deptuła, E. Gaberle, H. Gordon-Krakowska, H. Gradzik, T. Grzegorczyk, P. Hofmański, P. Kalinowski, A. Konopka, W. Kozielewicz, L. Misiurkiewicz, M. Młodzik, J. Musioł, D. Rysińska (sprawozdawca), E. Sadzik, A. Siuchniński (sprawozdawca), J. Skwierawski, J. Steckiewicz, Z. Stefaniak, E. Strużyna, J. Szewczyk, F. Tarnowski, S. Zabłocki.

Przedstawiciel Prokuratora Generalnego - Prokurator Krajowy H. Pracki.

Sąd Najwyższy w sprawie Leona S., po rozpoznaniu, przekazanego na podstawie art. 17 ust. 2 w zw. z art. 13 pkt 4 ustawy o Sądzie Najwyższym przez skład siedmiu sędziów SN, postanowieniem z dnia 21 marca 2000 r. I KZP 4/2000, pełnemu składowi Izby Karnej zagadnienia prawnego wymagającego zasadniczej wykładni ustawy:

„Czy postanowienie sądu o utrzymaniu w mocy postanowienia o umorzeniu postępowania przeciwko osobie, wydane na podstawie art. 306 § 2 kpk jest orzeczeniem kończącym postępowanie sądowe w rozumieniu art. 521 kpk?”

uchwalił udzielić odpowiedzi jak wyżej.


Uzasadnienie
Zagadnienie będące przedmiotem pytania prawnego powstało w następującym układzie procesowym.

Prokurator Prokuratury Rejonowej w P., postanowieniem z dnia 19 lutego 1999 r., umorzył śledztwo prowadzone przeciwko Leonowi S. o przestępstwo określone w art. 291 kk, i tym samym postanowieniem umorzył śledztwo w sprawie o przestępstwo określone w art. 278 § 1 kk. Po rozpoznaniu zażalenia pokrzywdzonego Jana U., w trybie art. 306 § 2 kpk, Sąd Rejonowy w P., postanowieniem z dnia 13 maja 1999 r., utrzymał w mocy postanowienie prokuratora. Od tego postanowienia Sądu Rejonowego kasację na niekorzyść podejrzanego Leona S. wywiódł Prokurator Generalny.

Rozpoznając kasację na rozprawie w dniu 14 stycznia 2000 r. Sąd Najwyższy, orzekając w składzie trzech sędziów, powziąwszy wątpliwość, czy środek ten jest dopuszczalny, odroczył wydanie orzeczenia i na podstawie art. 441 § 2 kpk w zw. z art. 518 kpk przekazał powiększonemu składowi Sądu Najwyższego do rozstrzygnięcia przedstawione na wstępie zagadnienie prawne. Rozpoznając sprawę w składzie siedmiu sędziów. Sąd Najwyższy uznał, że ranga przedstawionego zagadnienia prawnego - zwłaszcza z uwagi na konsekwencje rozstrzygnięcia dla dopuszczalności wnoszenia kasacji przez podmioty wymienione w art. 521 kpk od postanowień sądu utrzymujących w mocy decyzje prokuratora o umorzeniu prowadzonego przeciwko osobie postępowania przygotowawczego - uzasadnia podjęcie uchwały przez skład całej Izby Karnej Sądu Najwyższego.

Sąd Najwyższy w składzie całej Izby Karnej zważył, co następuje:

Przepis art. 521 kpk, dający podmiotom w nim wymienionym szczególne, odmienne niż stronom procesowym, uprawnienie do wnoszenia kasacji, możliwość tę przewiduje w odniesieniu do prawomocnych orzeczeń kończących postępowanie sądowe. Zauważyć trzeba, iż ustawa nie stawia wymagań, by opisane w niej orzeczenie było orzeczeniem kończącym postępowanie karne (w sprawie), lecz by kończyło ono sądowe stadium tego postępowania.

W przytoczonych aspektach dotychczasowe rozważania doktryny oraz judykatury, prowadzone na gruncie przepisów kodeksu postępowania karnego z 1969 r., koncentrowały się głównie na zagadnieniach, związanych z kończącym charakterem, podlegających kontroli w drodze nadzwyczajnych środków zaskarżenia, orzeczeń, jako stwarzających trwałą sytuację prawną po przeprowadzeniu postępowania w danym przedmiocie. Odnoszono to nie tylko do orzeczeń rozstrzygających o odpowiedzialności karnej za zarzucany czyn, ale również do orzeczeń kończących sądowe postępowania uboczne, które mają swój odrębny samoistny przedmiot (Z. Doda, J. Grajewski, A. Murzynowski: Kasacja w postępowaniu karnym - Komentarz, Warszawa 1969, str. 18-19; vide ponadto postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 21 stycznia 1998 r. II KKN 416/97 - co do przepadku przedmiotu poręczenia majątkowego - OSNKW 1998/3-4 poz. 18, z drugiej zaś strony postanowienia Sądu Najwyższego: z dnia 25 lipca 1997 r. II KZ 90/97 - co do złożenia przedmiotu do depozytu sądowego - OSNKW 1997/9-10 poz. 81; z dnia 15 października 1996 r. IV KKN 274/96 - co do udzielenia przerwy w karze - OSNKW 1997/1-2 poz. 16; z dnia 19 czerwca 1996 r. II KZ 19/96 - co do odroczenia jej wykonania - OSNKW 1996/9-10 poz. 62). Zagadnienie zakończenia sądowego stadium postępowania, jako warunku nadzwyczajnej zaskarżalności zapadłego orzeczenia, poruszane było natomiast na gruncie rozważań nad możliwością wniesienia kasacji (wcześniej - rewizji nadzwyczajnej) od orzeczenia sądu apelacyjnego w przedmiocie stwierdzenia prawnej dopuszczalności ekstradycji (uchwała z dnia 17 października 1996 r. I KZP 27/96 - OSNKW 1997/1-2 poz. 1) oraz od orzeczenia sądu utrzymującego w mocy postanowienie prokuratora o warunkowym umorzeniu postępowania przygotowawczego po wniesieniu zażalenia na jego warunki (uchwała z dnia 29 stycznia 1971 r. VI KZP 26/69 - OSNKW 1971/3 poz. 33; postanowienie z dnia 3 kwietnia 1996 r. II KKN 3/96 - OSNKW 1996/5-6 poz. 32). W tym ostatnim przedmiocie, zawierającym w sobie problematykę odnoszącą się zarówno do postępowania przygotowawczego, jak i jurysdykcyjnego - co jest interesujące z punktu widzenia postawionego w niniejszej sprawie zagadnienia prawnego - główne trudności interpretacyjne wynikały z niekonsekwencji tkwiących w kształcie poprzednio obowiązującego modelu postępowania karnego (w tym jego stadium przygotowawczego) oraz z niejasności przyjętych w ustawie rozwiązań procesowych, odnoszących się w szczególności do zasad wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych, rozdziału funkcji ścigania i orzekania oraz zasad kontroli odwoławczej (zob. A. Murzynowski: Istota i zasady procesu karnego, Warszawa 1994, str. 220-222 i powołana tam literatura; zob. również publikacje odnoszące się do projektów zmian kodeksu postępowania karnego, w tym m.in.: J. Grajewski: Węzłowe zagadnienia modelu postępowania przygotowawczego w polskim procesie karnym, Palestra 1988/5 i powołana tam literatura). Wypracowana zatem na gruncie kodeksu postępowania karnego z 1969 r. interpretacja orzeczenia sądu, jako integrującego niezaskarżalne w innym trybie rozstrzygnięcie prokuratora co do podstaw warunkowego umorzenia postępowania (art. 289 d. kpk), a tym samym nadanie całości charakteru orzeczenia kończącego postępowanie sądowe, stanowiła niejako (możliwą w świetle art. 484 § 2 d. kpk) odpowiedź na konstrukcję systemową, w myśl której prokurator, jako niesądowy organ postępowania, miał uprawnienia do wydawania orzeczenia ustalającego „winę” oraz na to, iż takie orzeczenie prokuratora podlegało zaskarżeniu przez pokrzywdzonego jedynie w zakresie warunków umorzenia, nie zaś jego podstaw (zob. zestawienie poglądów i rozbieżności w doktrynie związanych ze stosowaniem tej instytucji: A. Kaftal: Kontrola sądowa postępowania przygotowawczego, Warszawa 1974, str. 29-35 i 54-80; częściowo krytycznie: Z. Doda: Rewizja nadzwyczajna w polskim procesie karnym, Warszawa 1972, str. 261-262). Już w tym miejscu należy zaś wspomnieć, że w doktrynie krytykowano rozwiązania dotyczące nie tylko warunkowego umorzenia postępowania, ale również kontroli decyzji o jego umorzeniu bezwarunkowym (odmowie jego wszczęcia), wobec powierzenia tej kontroli temu samemu organowi postępowania (A. Gaberle: Umorzenie postępowania przygotowawczego w polskim procesie karnym, Warszawa 1972, str. 199-202; S. Waltoś: Model postępowania przygotowawczego na tle prawno-porównawczym. Warszawa 1968, str. 348-354).

Objęcie przedstawionych, między innymi, zagadnień procesem ustawodawczym, zakończonym w 1997 r. uchwaleniem kodyfikacji karnych, doprowadziło do ukształtowania nowego modelu postępowania karnego, co otworzyło konieczność ponownego rozważenia tej problematyki. Właściwe bowiem naświetlenie modelowych rozwiązań dotyczących, w szczególności, charakteru postępowań przygotowawczego i sądowego oraz wzajemnych relacji między nimi ma zasadnicze znaczenie dla rozstrzygnięcia przedstawionego w niniejszej sprawie zagadnienia, którego sedno sprowadza się do stwierdzenia, czy wskazywana w nim decyzja procesowa kończy w istocie postępowanie sądowe, czy też przygotowawcze.

Na wstępie podnieść trzeba, że nie uległ zmianie zasadniczy kształt procesu karnego, wyrażający się w jego podziale na poszczególne stadia procesowe, tj. (według systematyki przyjętej przez M. Cieślaka: Polska procedura karna. Podstawowe założenia teoretyczne. Warszawa 1984, str. 54-55) na postępowanie przygotowawcze, jurysdykcyjne i wykonawczo-likwidacyjne. Nadal zatem, o ile w toku postępowania jurysdykcyjnego organem je prowadzącym jest sąd, który rozpoznaje sprawę w granicach wniesionej skargi i w jej przedmiocie wydaje decyzję, podlegającą ewentualnie dalszej kontroli, o tyle gospodarzem postępowania przygotowawczego jest prokurator, w którego kompetencji leży funkcja ścigania i związanych z nim decyzji procesowych oraz przygotowania materiału ułatwiającego sądowi rozstrzyganie.

Gruntowne natomiast zmiany modelowe odnoszą się do postępowania przygotowawczego. W interesującym dla niniejszych rozważań zakresie dotyczą one w szczególności „wzmocnienia gwarancji interesów stron” oraz „rozszerzenia udziału sądu - głównie w zakresie funkcji kontrolnych” (Uzasadnienie rządowego projektu kodeksu postępowania karnego. Nowe kodeksy karne z uzasadnieniami. Warszawa 1997, str. 422-427). Najistotniejsze wnioski, jakie nasuwają się z przyjętych założeń i w porównaniu do stanu poprzedniego, sprowadzają się do stwierdzenia, iż realizacja wspomnianych gwarancji następuje obecnie m.in. przez oddanie do wyłącznej kompetencji sądu rozstrzygnięć o wolności człowieka i jego mieniu oraz przez wykonywanie przez sąd - na żądanie stron - kontroli najważniejszych czynności postępowania przygotowawczego, do których zaliczają się m.in. decyzje o odmowie jego wszczęcia i o umorzeniu. Odrzucono jednocześnie instytucję sędziego śledczego, czy też sędziego do spraw śledztwa, co oznacza, iż myślą przewodnią przyjętego rozwiązania było położenie nacisku na realizację zasady rozdziału funkcji ścigania i orzekania (ibidem, str. 424) oraz na odrębność organów kierujących stadiami postępowania przygotowawczego i postępowania jurysdykcyjnego.

Takie rozwiązanie modelowe już na wstępie kierunkuje pogląd, że decyzje zarówno o ściganiu, jak i o zaniechaniu ścigania (o odmowie wszczęcia, umorzeniu postępowania przygotowawczego) należą do kompetencji prowadzącego postępowanie przygotowawcze i są ściśle związane z funkcją tego stadium procesu, które w wypadku zaniechania ścigania ulega zakończeniu. W takim razie kontrola przez sąd takiej decyzji nie zmienia istoty zapadłego w tym przedmiocie rozstrzygnięcia, jako kończącego postępowanie przygotowawcze. Tezę tę potwierdza szczegółowa analiza, dotyczących omawianego przedmiotu, unormowań.

Zażalenie na postanowienie prokuratora o umorzeniu śledztwa lub dochodzenia prowadzonego in personam (także in rem oraz na odmowę wszczęcia postępowania przygotowawczego - art. 306 § 2 kpk) sąd rozpoznaje w, stanowiącym novum, trybie przepisów zamieszczonych w rozdziale 38 kpk, zatytułowanym „Czynności sądowe w postępowaniu przygotowawczym”. Tytulacja rozdziału (por. także treść art. 329 § 1 i 2 kpk), jak również jego umieszczenie w dziale VII, zatytułowanym „Postępowanie przygotowawcze” daje ogólną wskazówkę systemową do uznania, iż wydane w tym trybie przez sąd postanowienie kończy właśnie postępowanie przygotowawcze, a nie sądowe. Postępowanie sądu ogranicza się bowiem wyłącznie do podjęcia wymienionej czynności (rozpoznania zażalenia) w tym stadium postępowania. W myśl stanowiska zajętego przez Prokuratora Krajowego, omawiana decyzja kończy jednak postępowanie sądowe z tego, między innymi, powodu, że postępowanie to - w trybie odwoławczym - „toczy się przecież przed sądem” i kończy wydaniem orzeczenia w przedmiocie zażalenia, które to orzeczenie traktować należy jako decyzję kończącą postępowanie, tożsamą z tą, jaka kończy postępowanie sądowe. W tej sytuacji - nie negując oczywistego stwierdzenia, iż postępowanie w przedmiocie zażalenia toczy się przed sądem, konieczne staje się rozstrzygnięcie, czy dla uznania, iż miało miejsce postępowanie sądowe, wystarcza sam fakt wykonania czynności przez sąd. To z kolei ma związek z udzieleniem odpowiedzi na pytanie, czy w rozważanej sytuacji doszło w ogóle do wszczęcia postępowania sądowego, niezależnie od trybu przeprowadzenia czynności i fazy postępowania, w jakiej została podjęta.

Zgodnie ze sformułowaną w art. 14 kpk zasadą skargowości, wszczęcie postępowania sądowego następuje na żądanie uprawnionego oskarżyciela lub innego uprawnionego podmiotu. Przyjęcie wąskiej interpretacji pojęcia skargi, ograniczającej jej rozumienie tylko do tzw. skargi zasadniczej, tj. warunkującej integralne postępowanie główne (S. Stachowiak: Funkcje zasady skargowości w polskim procesie karnym, Poznań 1975, str. 14-15 i powołana tam literatura), a limine przesądzałoby negatywną odpowiedź na postawione pytanie. Przyjęcie natomiast szerokiego rozumienia skargi, jako wniosku podmiotu bezpośrednio zainteresowanego rozstrzygnięciem o wszczęcie i przeprowadzenie stosownego postępowania, za którym to poglądem opowiada się większość przedstawicieli doktryny, prowadziłoby do wniosku, iż zażalenie, o którym tu mowa, może być potraktowane jako skarga, równoznaczna z żądaniem przeprowadzenia postępowania odwoławczego przez sąd. Skoro jednak żądania takiego (zażalenia), przenoszącego postępowanie do odwoławczej jego fazy, nie sposób oderwać od stadium postępowania, w jakim sprawa pozostaje - w tym wypadku stadium przygotowawczego - kwestia, czy istotnie dochodzi do wszczęcia postępowania sądowego w dalszym ciągu pozostaje otwarta, zaś jej rozwiązania poszukiwać należy w treści przepisów rozdziału 38 kpk.

Przepisy art. 329 i 330 kpk, określające tryb postępowania dotyczący czynności sądowych w postępowaniu przygotowawczym, stanowią - w kwestiach nimi unormowanych - lex specialis w stosunku zarówno do przepisów rozdziału 50 kpk, jak i innych norm, a to regulujących właściwość rzeczową (funkcjonalną), skład sądu, wreszcie, po części, sposób rozstrzygania, co świadczy o specyfice tego postępowania, właściwej wyłącznie dla jego stadium przygotowawczego. Dodatkowo podnieść trzeba, iż przepis § 1 art. 329 kpk odnosi się do własnych czynności sądu w postępowaniu przygotowawczym, natomiast § 2 tej normy reguluje rozpoznawanie zażaleń na czynności postępowania przygotowawczego.

W odniesieniu do pierwszej z opisywanych sytuacji (art. 329 § 1 kpk), zauważyć należy, iż dotyczy ona tych decyzji procesowych sądu, które - z mocy przepisów szczególnych - należą obecnie do wyłącznej jego domeny, niezależnie od stadium procesu, w jakim są podejmowane, odnoszą się bowiem, jak o tym już wcześniej wspomniano, do wolności i mienia (art. 203 § 2, art. 237 § 1 i 2, art. 250 i 263, art. 290 § 1 zd. 2, art. 281, art. 270 § l). Przekonuje to o wadze tych decyzji, niezależnie od tego, iż podejmowane są one w postępowaniach ubocznych, nie rozstrzygających o głównym nurcie procesu. W przedmiotach unormowanych tymi przepisami postępowanie wszczyna żądanie (wniosek) uprawnionego podmiotu (prokuratora) o podjęcie w danej kwestii decyzji procesowej, która - co w niniejszych rozważaniach stanowi rzecz marginalną - nie musi, ale może (np. w zakresie, o którym mowa w art. 270 § 1 kpk) charakteryzować się „trwałością”, wywołującą stan nieodwracalnych konsekwencji prawnych. Zauważyć jednocześnie trzeba, iż tak podjęta własna decyzja procesowa sądu podlega instancyjnej kontroli. W tym zaś kontekście, podkreślenia wymaga, że o ile wydanie orzeczenia przez sąd pierwszej instancji następuje na podstawie art. 329 § 1 kpk w zw. z § 2 tego przepisu (stanowi on lex specialis w stosunku do art. 30 § 1 kpk), o tyle rozpoznanie zażalenia na tak wydaną decyzję, jako nie stanowiące czynności postępowania przygotowawczego, następuje na zasadach ogólnych. W tej kwestii Sąd Najwyższy wypowiedział się w uchwale z dnia 20 stycznia 1999 r. I KZP 24/98 (OSNKW 1999/1-2 poz. 4), stwierdzając, iż rozpoznanie zażalenia jest czynnością postępowania sądowego, jakkolwiek odnosi się do przygotowawczego stadium postępowania. Tak uwypuklone, charakterystyczne elementy omawianego przedmiotu i toku postępowania nakazują więc przyjęcie poglądu, iż przeprowadzenie przez sąd czynności w postępowaniu przygotowawczym, polegającej na podjęciu własnej decyzji procesowej, rozpoczęte złożeniem przez prokuratora wniosku o jej wydanie, a zamknięte kontrolą sądu drugiej instancji, powoduje wyodrębnienie w całości tego odcinka postępowania, które złożony wniosek (skarga) przenosi - incydentalnie - do postępowania sądowego.

Odmiennie rzecz się przedstawia, gdy chodzi o rozpoznawanie przez sąd zażaleń na czynności postępowania przygotowawczego w trybie art. 329 § 2 kpk. Także w tym wypadku omawiany przepis stanowi unormowanie specjalne w odniesieniu do przepisów rozdziału 50 kpk oraz w stosunku do art. 30 § 2 kpk. Zasadnicza różnica tkwi jednak w tym, iż wydane w omawianym trybie postanowienie sądu ma jedynie kontrolny (nadzorczy) charakter, i to w stosunku do rozstrzygnięcia prokuratora prowadzącego postępowanie przygotowawcze, które to rozstrzygnięcie należy do jego wyłącznej kompetencji i w przedmiocie której to kwestii nie sąd, lecz prokurator prowadził własne postępowanie. W takim razie zaś zażalenia na omawianą czynność postępowania przygotowawczego nie sposób uznać za skargę wszczynającą postępowanie sądowe, lecz traktować je trzeba jako żądanie, które przenosi postępowanie tylko na kolejny, odwoławczy etap tego samego jego stadium, gdzie organem odwoławczym jest - w tym wypadku - sąd.

W związku z powyższym rozważać należy treść art. 330 § 1 kpk, odnoszącego się do sposobu rozpoznawania zażaleń na odmowę wszczęcia lub umorzenia postępowania przygotowawczego, gdzie tym wyraźniej widać odrębność tej kontrolnej czynności sądu w omawianym stadium, w fazie jego zakończenia. Uwzględnienie specyfiki kontrolowanej decyzji przez powiązanie przytaczanego przepisu z treścią art. 306 § 1 i 2 kpk nakazuje przyjąć, iż sąd - odmiennie, niż to przewiduje art. 437 kpk - nie jest władny zmienić co do istoty zaskarżonego postanowienia, gdyż kłóciłoby się to ewidentnie z zasadą rozdziału funkcji ścigania i orzekania, o czym była już mowa na wstępie. Wyłączne kompetencje prokuratora do podjęcia decyzji w przedmiocie ścigania ex oficio podkreśla fakt, iż zażalenie na odmowę wszczęcia i umorzenie postępowania przygotowawczego wnosi się do prokuratora nadrzędnego (poprzednie sprzeczności systemowe rozwiązano za pomocą art. 326 § 1 kpk), który decyzję tę może uchylić. Dopiero nieprzychylenie się prokuratora nadrzędnego do zażalenia powoduje skierowanie środka odwoławczego do sądu. Przekonuje to, w połączeniu z ograniczonym zakresem orzeczeń sądu, badającego zażalenie, zarówno o tym, iż omawiana decyzja ma jedynie charakter kontroli innego, niezawisłego, organu, jak i o tym, iż postanowienie o utrzymaniu w mocy orzeczenia prokuratora nie ma samodzielnie rozstrzygającego charakteru w sposób właściwy dla zwyczajnego postępowania sądowego. W związku z tym na plan dalszy schodzi kwestia, iż decyzja sądu - w wypadku utrzymania w mocy orzeczenia prokuratora o umorzeniu postępowania przeciwko osobie - ma charakter decyzji zamykającej drogę do wydania wyroku.

Zauważyć wreszcie należy, iż w wyłącznej kompetencji sądu znalazły się obecnie kwestie, które w poprzednim stanie prawnym należały do decyzji kończących postępowanie przygotowawcze. Mowa tu o umorzeniu postępowania przygotowawczego z powodu niepoczytalności sprawcy, gdy istnieje konieczność zastosowania środka zabezpieczającego (art. 324 kpk) oraz o warunkowym umorzeniu postępowania (art. 336 kpk), które to decyzje - co oczywiste - zapadają w toku postępowania sądowego, w związku ze złożeniem przez prokuratora skargi (wniosku) otwierającej to postępowanie. W zestawieniu z powyższym, tym bardziej nie sposób uznać, by postanowienie sądu, jedynie rozstrzygające o zasadności zażalenia na wydane przez prokuratora orzeczenie o umorzeniu postępowania przygotowawczego, było decyzją kończącą postępowanie sądowe. Wykazuje to również, że skoro konstrukcje warunkowego i bezwarunkowego umorzenia postępowania uległy tak gruntownemu przemodelowaniu w stosunku do stanu obowiązującego poprzednio, to brak jest jakichkolwiek podstaw do wykorzystania - jak w swym wywodzie proponuje Prokurator Krajowy - poprzednich zapatrywań prawnych na kwestię zażalenia na postanowienie prokuratora co do warunków umorzenia i wynikających stąd dla charakteru decyzji sądu implikacji, gdyż poglądy te straciły aktualność, a w konsekwencji nie mogą mieć zastosowania do obowiązującej obecnie konstrukcji bezwarunkowego umorzenia postępowania.

Przedstawione rozważania, wykazujące, iż rozpoznanie przez sąd zażalenia na postanowienie prokuratora o umorzeniu in personam postępowania przygotowawczego stanowi czynność kończącą postępowanie przygotowawcze, spełnia podstawowy wymóg, by system procesowy tworzył uporządkowaną całość, według niesprzecznych ze sobą schematów postępowania, odpowiadających zasadom modelowym, jakie nimi rządzą. Wymóg ten nie zostałby spełniony w wypadku uznania, iż omawiana czynność kończy postępowanie sądowe.

Zauważyć zatem należy, iż treść art. 306 § 1 i 2 kpk nie czyni żadnego rozróżnienia pod względem zaskarżalności przytoczonych w nim decyzji i ich ewentualnej kontroli sądowej, mimo że jedynie umorzenie postępowania przeciwko osobie zamyka drogę do wydania wyroku, gdy tymczasem w pozostałych wypadkach - umorzenia postępowania w sprawie i odmowy jego wszczęcia - postępowanie przygotowawcze może być w każdym czasie podjęte (art. 327 § 1 kpk). Przyjęcie zatem, iż pierwsza z podejmowanych w trybie art. 306 § 2 kpk, a przytoczonych decyzji, kończy postępowanie sądowe, musiałoby - lege non distinguente - prowadzić do stwierdzenia, że również i pozostałe orzeczenia, a to utrzymujące w mocy postanowienie prokuratora o umorzeniu postępowania przygotowawczego in rem, a także i o odmowie wszczęcia śledztwa lub dochodzenia, kończą postępowanie sądowe. Tego zaś rodzaju rozstrzygnięcie byłoby nie tylko pozbawione jakichkolwiek podstaw prawnych, jak była o tym już mowa, ale i jakiejkolwiek racjonalności. Trudno bowiem byłoby uznać za logiczne stwierdzenie, iż toczyło się postępowanie sądowe np. w sytuacji, w której w ogóle nie doszło nawet do wszczęcia postępowania przygotowawczego, albo nie wyszło ono poza fazę ustalającą np. osobę sprawcy, czy też wręcz popełnienie czynu, które to oceny - poza funkcjami kontrolnymi, jakie przewiduje ustawa - w żadnym razie nie należą do rozstrzygania właściwego dla postępowania sądowego. Jednocześnie uznanie, iż zakończeniu podlegało postępowanie sądowe, nakazywałoby postawienie problemu wzruszalności rozstrzygającej decyzji sądowej, skoro - jak już powiedziano - postępowanie karne, na mocy postanowienia prokuratora, może być podjęte w każdym czasie.

Przemawia to więc za tym, iż wszystkie decyzje, wymienione w art. 306 § 2 kpk, potraktowane zostały przez ustawodawcę jednakowo. a zatem jako orzeczenia nie kończące postępowania sądowego.

Szczególną też uwagę zwrócić trzeba na treść art. 540 kpk, który przewiduje wznowienie postępowania sądowego i reguluje podstawy złożenia w tym zakresie wniosku. Przyjęcie, że będące przedmiotem niniejszych rozważań orzeczenie kończy postępowanie sądowe, musiałoby prowadzić do wniosku, iż - w takim razie - zakończone postępowanie ulega wznowieniu wyłącznie na podstawie art. 540 kpk, a zatem tylko na wniosek stron, przy czym na niekorzyść podejrzanego jedynie w wypadku określonym w § 1 pkt 1 tego przepisu. Z pozostałych natomiast podstaw możliwe byłoby wykorzystanie - tylko na korzyść podejrzanego - jedynie tych, o których mowa w art. 540 § 1 pkt 2 lit. c kpk oraz w § 3 tej normy; w przepisach pozostałych mowa jest bowiem o osobie skazanego bądź wręcz o skazaniu lub warunkowym umorzeniu postępowania, co wyklucza ich stosowanie w rozpatrywanej sytuacji. Oznaczałoby to, że wbrew przynależnej prokuratorowi funkcji ścigania i zasadzie legalizmu, nie miałby on możliwości wznowienia postępowania przeciwko podejrzanemu, wobec którego postępowanie zostało umorzone, jak to przewiduje przepis art. 327 § 2 kpk, a mianowicie w wypadku ujawnienia nowych istotnych faktów lub dowodów nieznanych w poprzednim postępowaniu. Ten bowiem przepis odnosi się wyłącznie do wznowienia postępowania przygotowawczego, a nie sądowego. W rezultacie więc doszłoby do paradoksalnej sytuacji, w której prokurator, uzyskawszy nieznane wcześniej dowody, świadczące o tym, że osoba, przeciwko której postępowanie uprzednio umorzono, dopuściła się przestępstwa, nie mógłby ani sam wznowić postępowania na niekorzyść podejrzanego, ani ubiegać się o to przed sądem, gdyż art. 540 kpk podstawy takiej nie przewiduje.

Przekonuje to o tym, iż omawiana decyzja sądu traktowana jest przez ustawodawcę jako kończąca postępowanie przygotowawcze, które w takim razie może ulec wznowieniu przez prokuratora nadrzędnego, niezależnie od tego, że - na poprzednim etapie postępowania - podlegało ono kontroli sądu, gdyż przepis art. 327 § 2 kpk (podobnie jak i § 1 tego przepisu, dotyczący podjęcia postępowania przygotowawczego) bariery takiej nie stawia. Przyjęcie bowiem koncepcji co do możliwości wznowienia postępowania w sposób właściwy i dla postępowania przygotowawczego, i dla postępowania sądowego, co pociągałoby za sobą konieczność potraktowania decyzji sądu za kończącą zarówno jedno, jak i drugie postępowanie, obracałoby w niwecz (zwłaszcza przy zbiegu podstaw określonych przepisem art. 540 § 1 pkt 1 kpk) spójność systemu procesowego, co nie wymaga szerszego uzasadnienia.

Reasumując, przytaczane wywody wykazują, że zarówno zasady wykładni historycznej, systemowej, jak i semantycznej przemawiają za stwierdzeniem, iż postanowienie sądu o utrzymaniu w mocy postanowienia o umorzeniu postępowania przeciwko osobie, wydane na podstawie art. 306 § 2 kpk, nie jest orzeczeniem kończącym postępowanie sądowe, a co za tym idzie, nie jest dopuszczalne wniesienie od takiego orzeczenia kasacji, w tym również na podstawie art. 521 kpk

Poglądu tego nie sposób też podważyć za pomocą dyrektyw wykładni funkcjonalnej, podnoszonych w uzasadnieniu postawionego Sądowi Najwyższemu pytania oraz w stanowisku Prokuratora Krajowego, a odnoszących się głównie do celów i funkcji art. 521 kpk, określanych jako działanie „w obronie ustawy” i odwołujących się do racjonalności ustawodawcy, który nie dopuszcza do funkcjonowania w obrocie prawnym orzeczeń dotkniętych rażącymi uchybieniami prawa.

Istotnie, w związku z przyjętą wykładnią oraz wobec treści art. 328 § 1 zd. 2 kpk, omawiane orzeczenia nie byłyby wzruszalne w nadzwyczajnym trybie. Za takim jednak właśnie rozwiązaniem przemawiają logiczne racje.

Niesporne jest, iż prawomocne orzeczenie o umorzeniu postępowania przeciwko osobie nie może być uchylone przez Prokuratora Generalnego wówczas, gdy o utrzymaniu w mocy postanowienia prokuratora orzekał sąd. Wynika to jednak nie tylko z oczywistego faktu, że orzeczenie sądu nie może zostać unicestwione decyzją organu niesądowego, ale również ze szczególnej konstrukcji kontroli umorzenia in personam postępowania przygotowawczego, jaką przyjęto w przepisach procesowych. Zauważyć przeto wypada, że zgodnie z treścią art. 306 § 2 kpk, sąd nie jest instancją bezpośrednio odwoławczą dla organu prowadzącego postępowanie przygotowawcze, gdyż zażalenie na decyzję prokuratora wnosi się do prokuratora nadrzędnego, który może je uwzględnić, lub - nie przychylając się do zażalenia - przekazać je do rozpoznania sądowi. Decyzja sądu ma więc niejako „trzecioinstancyjny” charakter, poprzedziło ją bowiem zbadanie sprawy przez organ drugiej instancji, właściwy w postępowaniu przygotowawczym. Przyjęcie zatem, iż od omawianej decyzji sądu przysługiwałaby jeszcze kasacja, prowadziłoby do nieuzasadnionego mnożenia kolejnych instancji, kontrolujących w efekcie orzeczenie prokuratora o umorzeniu postępowania przygotowawczego, nieprzewidzianych w odniesieniu do żadnego innego orzeczenia zapadającego w toku postępowania karnego. Kontrolny zaś charakter decyzji sądu co do omawianej czynności postępowania przygotowawczego tym bardziej nakazuje traktowanie tej drogi badania zasadności postanowienia prokuratora jako równoległej do tej (oczywiście, przy zauważeniu wszelkich różnic proceduralnych), jaką przewiduje przepis art. 328 § 1 kpk w odniesieniu do prawomocnych postanowień, które kontroli sądu nie podlegały. Istotne również jest to, iż fakt dokonywania kontroli orzeczenia o umorzeniu postępowania najpierw przez prokuratora nadrzędnego, a potem przez sąd, powinien do minimum sprowadzić wypadki funkcjonowania w obrocie prawnym orzeczeń prawnie wadliwych, bez konieczności uruchamiania procedury kasacyjnej dla ich eliminacji. Na marginesie zaś już tylko trzeba zauważyć, iż do postanowień, o których tu mowa, ma zastosowanie zarówno wspomniana instytucja wznowienia postępowania (art. 327 § 2 kpk), jak i procedura stwierdzania nieważności orzeczeń (w tym ostatnim wypadku jako decyzji zamykającej drogę do wydania wyroku - art. 101 § 1 kpk), której celem jest eliminacja rozstrzygnięć zawierających fundamentalne naruszenia prawa.

W rozważaniach na temat celowości przyjętych rozwiązań nie sposób też pominąć problematyki gwarancji procesowych stron i ogólnych dyrektyw postępowania karnego, o czym była już mowa na wstępie. W tym miejscu natomiast szczególnego zastanowienia wymaga, czy przyjęta wykładnia pozostaje w zgodzie z dyrektywą nakazującą uwzględnianie prawnie chronionych interesów pokrzywdzonego (art. 2 § 1 pkt 3 kpk). W tym przedmiocie zatem na uwadze mieć należało przede wszystkim to, iż obowiązujące przepisy prawa położyły większy, niż poprzednio, nacisk na zasadę legalizmu, nakładając na organy ścigania obowiązek wszczęcia i przeprowadzenia postępowania przygotowawczego oraz wniesienia i popierania oskarżenia, co stanowi zabezpieczenie gwarancji pociągania przez państwo do odpowiedzialności sprawców przestępstw, jak o tym mowa w art. 10 kpk. Zauważyć też należy, iż przepisy kodeksu postępowania karnego dają szeroką możliwość egzekwowania przez osoby zainteresowane czynności związanych z wszczęciem postępowania karnego (art. 9, art. 304, art. 305 § 1 i 4, art. 306 § 3 kpk). Dodać przy tym trzeba, iż strony procesowe - a taki wyraźny status uzyskał obecnie pokrzywdzony - mają zagwarantowany szeroki udział w czynnościach postępowania przygotowawczego, a pokrzywdzony działać może przy pomocy pełnomocnika. Powyższe, w połączeniu z przyznaniem pokrzywdzonemu prawa do ubiegania się o skontrolowanie czynności postępowania przygotowawczego przez sąd oraz do wnoszenia własnego aktu oskarżenia na wypadek powtórnego podjęcia przez prokuratora negatywnej decyzji (art. 330 § 2 i art. 55 kpk) -jakich to możliwości w ogóle nie przewidywały poprzednio obowiązujące przepisy procesowe - stwarza, w przekonaniu Sądu Najwyższego, wystarczające gwarancje realizacji praw tego podmiotu.

Jednocześnie nie można tracić z pola widzenia i tego, że postępowanie karne służyć ma efektywnemu zwalczaniu przestępczości, w czym roli postępowania przygotowawczego upatrywać należy nie tylko w wypełnianiu funkcji ścigania, ale również w tym, by ściganie to zgodne było z kryteriami trafnej reakcji karnej (art. 2 § 1 pkt 1 kpk), po to, między innymi, by nie dopuszczać do zbędnego angażowania organów wymiaru sprawiedliwości w jurysdykcyjnym stadium postępowania. Dyrektywie tej służą instytucje odmowy wszczęcia i umorzenia postępowania przygotowawczego. Przyjęte co do tych instytucji rozwiązania wskazują, iż wolą ustawodawcy było, z jednej strony, zapewnienie pokrzywdzonemu prawa do sądu, z drugiej zaś, by gwarancja ta nie pozostawała w sprzeczności z interesem państwa, w zakresie którego nie leży rozpoznawanie przez sądy spraw nie odpowiadających określonym wymaganiom, o czym świadczą złożone konstrukcje art. 330, art. 55 i art. 339 § 2 kpk, zapobiegające takiemu zjawisku (por. Uzasadnienie rządowego projektu kodeksu postępowania karnego - str. 425). Powyższe wskazuje więc i na to, że zablokowanie możliwości wzruszenia postanowienia sądu o utrzymaniu w mocy orzeczenia o umorzeniu postępowania karnego było zabiegiem racjonalnego ustawodawcy, funkcjonalnie uzasadnionym.

W związku z tym, iż przedstawionym funkcjonalnie założeniom modelowym odpowiadają konkretne rozwiązania systemowe i zawarte w kolejnych przepisach unormowania - jak to już wywiedziono - Sąd Najwyższy podjął uchwałę o treści przedstawionej na wstępie.

Uzasadnienie zdania odrębnego SSN Henryka Gradzika do uchwały

i uzasadnienia pełnego składu Izby Karnej

z dnia 9 października 2000 r.

I KZP 4/2000.

Przedstawione pełnemu składowi Izby Karnej pytanie ujawniło w toku udzielania odpowiedzi złożoność i wieloaspektowość zagadnienia prawnego. Już skład trzech sędziów Sądu Najwyższego uznał, że nie jest możliwe rozstrzygnięcie zagadnienia na poziome zwykłego stosowania prawa, tj. stwierdzenia w oparciu o sam tekst ustawy, że postanowienie sądu o utrzymaniu w mocy postanowienia o umorzeniu postępowania przygotowawczego przeciwko osobie, wydane na podstawie art. 306 § 2 kpk, jest bądź też nie jest orzeczeniem kończącym postępowanie sądowe w rozumieniu art. 521 kpk. Niezbędna stała się zasadnicza wykładnia odnośnych przepisów ustawy.

Przy rozpoznawaniu zagadnienia prawnego pojawiły się poważne dylematy, wobec których powiększony skład siedmiu sędziów Sądu Najwyższego nie zdecydował się na podjęcie uchwały. Jest oczywistym, że nie doszłoby do przekazywania zagadnienia kolejnym wyższym składom Sądu Najwyższego, gdyby poddawało się ono rozstrzygnięciu w drodze wykładni semantycznej, stosowanej zawsze z pierwszeństwem przed innymi metodami wykładni. Tu próba jednoznacznego ustalenia znaczenia zwrotu „prawomocne orzeczenie kończące postępowanie sądowe” (art. 521 kpk), oparta na ogólnym rozumieniu użytych słów w procedurze karnej, uznana została przez kolejne składy sądzące, w tym również przez pełny skład Izby Karnej, za niewystarczające. Nie można było bowiem odrzucić a limine, że ujęcie słowne przedmiotu kasacji w art. 521 kpk, obejmuje także te prawomocne orzeczenia sądowe, które zapadają w stadium przygotowawczym postępowania karnego.

Ostatecznie, przy rozstrzygnięciu zagadnienia prawnego Sąd Najwyższy posłużył się argumentami opartymi na wykładni systemowej. Doszedł do konkluzji, że postanowienie sądu podjęte w trybie art. 306 § 2 kpk, utrzymujące w mocy zaskarżone postanowienie, kończy postępowanie przygotowawcze, a jako takie nie mieści się w pojęciu orzeczenia kończącego postępowanie sądowe. W podtekście uchwały tkwi założenie, że orzeczenie kończące postępowanie przygotowawcze i orzeczenie kończące postępowanie sądowe pozostają względem siebie jak pojęcia rozłączne w każdym układzie odniesienia.

Konsekwencje podjętej uchwały są daleko idące. Sygnalizuje ona bowiem, że postanowienie sądu utrzymujące w mocy umorzenie postępowania przygotowawczego, które toczyło się przeciwko osobie, nie może zostać umorzone w żadnym z trybów przewidzianych w procedurze karnej dla kontroli orzeczeń prawomocnych. Z mocy bowiem art. 328 § 1 zd. 2 kpk wyłączone jest uprawnienie Prokuratora Generalnego do uchylenia postanowienia z powodu jego niezasadności. Służy ono Prokuratorowi Generalnemu tylko wtedy, gdy postanowienie umarzające nie zostało utrzymane w mocy przez sąd. Nie przysługuje też, jak przyjmuje Sąd Najwyższy w uchwale, kasacja od postanowienia sądu, gdyż jest ono orzeczeniem kończącym (tylko) postępowanie przygotowawcze.

Tak więc decyzja sądowa, podjęta w zwykłym trybie instancyjnym, utrzymująca w mocy umorzenie postępowania przygotowawczego toczącego się przeciwko osobie, kończy to postępowanie nieodwołalnie, nawet gdyby do wydania prawomocnego orzeczenia doszło w wyniku rażącego naruszenia prawa. Pozostaje, co prawda, możliwość wznowienia postępowania w trybie art. 327 § 2 kpk przez prokuratora nadrzędnego, ale tylko wtedy, gdy ujawnią się nowe istotne fakty lub dowody, nieznane w poprzednim postępowaniu. Trzeba jednakowoż podkreślić, że przed rozszerzającą wykładnią przesłanek wznowienia, a w jej następstwie wniesieniem aktu oskarżenia, chroni podejrzanego (oskarżonego) gwarancja zawarta w art. 327 § 4 kpk, obligująca sąd do umorzenia postępowania, jeżeli stwierdzi, że postępowanie przygotowawcze wznowiono mimo braku podstaw.

Teza uchwały odsłania niespójność aksjologiczną systemu procedury karnej. Wskazuje, że ustawodawca w szczególny sposób „nobilitował” orzeczenie sądu o utrzymaniu w mocy umorzenia postępowania przygotowawczego in personam, jako orzeczenie prawomocnie kończące postępowanie karne, które nie podlega ani kontroli kasacyjnej, ani, co oczywiste i ustawowo zdecydowane, kontroli nadzorczej Prokuratora Generalnego.

Już z tego powodu rezultat wykładni przepisów dokonanej w uchwale jawi się jako wysoce kontrowersyjny. Różnicuje on diametralnie stabilność umorzenia postępowania przygotowawczego in personam w zależności od tego, czy doszło do uprawomocnienia się postanowienia w wyniku nieuwzględnienia zażalenia przez sąd. Uprawomocnienie się postanowienia w każdym innym układzie procesowym (brak zażalenia, bądź inne rozstrzygnięcie sądu i niezaskarżenie umorzenia w dalszym toku procedowania) nie wyłącza kontroli nadzorczej Prokuratora Generalnego w trybie art. 328 kpk. Nasuwa się uwaga, że za wskazanym tu zróżnicowaniem potencjalnej trwałości prawomocnych orzeczeń umarzających postępowanie przygotowawcze in personam, nie przemawiają wystarczająco silne racje prawne. Przez wprowadzenie sądu pierwszej instancji do procedury instancyjnej kontroli postanowień o umorzeniu postępowania przygotowawczego ustawodawca nie nadał przecież (bo i nie mógł tego uczynić) orzeczeniom sądowym właściwości specjalnych. Jak wszelkie rozstrzygnięcia organów procesowych i te orzeczenia sądowe, podejmowane jednoosobowo, mogą być obciążone dyskwalifikującymi je uchybieniami, naruszającymi chronione prawem interesy stron. Podobnie jak inne prawomocne orzeczenia kończące bieg postępowania karnego (także wydane przez sądy drugiej instancji) nie powinny pozostawać poza zasięgiem kontroli procesowej w zakresie zastrzeżonym przez ustawodawcę dla nadzwyczajnych środków zaskarżenia.

Przeciwne wnioski, do których doszedł Sąd Najwyższy w uchwale, oparte na określonych przesłankach właściwych dla wykładni systemowej, kolidują z modelem procedury karnej, generalnie dopuszczającym kontrolę prawomocnych orzeczeń kończących postępowanie karne. Wydaje się przy tym, że rezultat wykładni odnośnych przepisów rozmija się z intencjami ustawodawcy. Wystarczy wskazać na cele, dla których w nowym kodeksie postępowania karnego zmieniony został proceder zaskarżenia odmowy wszczęcia bądź umorzenia postępowania przygotowawczego. Podniesione do rangi zasady procesowej, wyrażone zostały one w art. 2 § 1 pkt 3 kpk. W myśl tego przepisu uregulowania ustawowe mają na celu takie ukształtowanie postępowania karnego, aby uwzględnione zostały prawnie chronione interesy pokrzywdzonego. Dla realizacji tej właśnie zasady wprowadzono, między innymi, sądową kontrolę umorzenia postępowania przygotowawczego. W uzasadnieniu rządowego projektu kodeksu postępowania karnego podkreślono, że tryb przekazania sądowi zażalenia na decyzje procesowe kończące tok postępowania przygotowawczego jest instrumentem dodatkowej gwarancji legalizmu procesowego i wzmocnienia przez to pozycji pokrzywdzonego w postępowaniu karnym.

Zgodnie z nowymi unormowaniami, w razie zaskarżenia postanowienia o odmowie wszczęcia postępowania przygotowawczego lub o jego umorzeniu i nieprzychyleniu się do zażalenia przez prokuratora nadrzędnego, rozstrzygnięcie podejmuje sąd powołany do rozpoznania sprawy w pierwszej instancji (art. 306 § 2 w zw. z art. 329 § 1 kpk). W wypadku uchylenia zaskarżonego postanowienia przez sąd i ponownego odmówienia wszczęcia lub umorzenia postępowania przygotowawczego przez organy prokuratury pokrzywdzony uzyskuje uprawnienie do wniesienia własnego aktu oskarżenia (art. 330 § 2 kpk). Jeśli jednak sąd utrzyma w mocy zaskarżone postanowienie, możliwości dalszego działania pokrzywdzonego kształtują się różnie, w zależności od treści orzeczenia, które podlegało kontroli. Gdy przedmiotem zaskarżenia było postanowienie o odmowie wszczęcia, bądź o umorzeniu postępowania przygotowawczego in rem, pokrzywdzony może nadal ubiegać się i oczekiwać wszczęcia postępowania lub podjęcia postępowania umorzonego, gdyż rozstrzygnięcia tej treści nie uzyskują cechy materialnej prawomocności (art. 327 § 1 kpk). Inaczej przedstawia się sytuacja pokrzywdzonego, gdy sąd utrzymał w mocy umorzenie postępowania przygotowawczego w stosunku do osoby, która występowała w charakterze podejrzanego. Pokrzywdzony już nie będzie mógł ubiegać się o uchylenie prawomocnego postanowienia w trybie art. 328 § 1 kpk, gdyż ustawodawca wyłączył w tych warunkach kompetencje nadzorcze Prokuratora Generalnego. Nie może też pokrzywdzony zabiegać o wniesienie kasacji, od prawomocnego postanowienia sądu przez podmioty wskazane w art. 521 § 1 kpk, gdyż podjęta uchwała wyklucza zaskarżenie orzeczenia w tym trybie.

Zaskarżenie postanowienia o umorzeniu postępowania przygotowawczego in personam może zatem spowodować postawienie pokrzywdzonego w sytuacji ambiwalentnej. Jeśli bowiem sąd rozpoznający zażalenie uzna racje pokrzywdzonego i uchyli zaskarżone postanowienie, to otworzy mu drogę, w najgorszym razie, do osobistego wniesienia aktu oskarżenia w sprawie o przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego. Jednak drugie z ewentualnych rozstrzygnięć sądu, utrzymujące w mocy zaskarżone postanowienie, zamknie definitywnie możliwość dalszego procedowania w sprawie na bazie ujawnionych do tej pory faktów i dowodów.

Po rozważeniu konsekwencji podjętej uchwały nie może ulegać wątpliwości, że przez zaskarżenie postanowienia o umorzeniu postępowania przygotowawczego in personam, pokrzywdzony może znaleźć się w położeniu mniej korzystnym, niż gdyby postanowienia nie skarżył. W porównaniu z procedurą ukształtowaną w kodeksie postępowania karnego z 1969 r., dopuszczającą możliwość uchylenia przez Prokuratora Generalnego prawomocnego postanowienia umarzającego postępowanie przygotowawcze (art. 249 § 1 d. kpk) po wyczerpaniu drogi zaskarżenia umorzenia w zwykłym trybie (art. 280 § 3 i art. 413 § 2 d. kpk), zmiany wprowadzone przez nową kodyfikację oznaczałyby regres w możliwości dochodzenia przez pokrzywdzonego prawnie chronionego interesu, w wypadkach gdy sąd nie uwzględni jego zażalenia. Nie będzie wówczas możliwości uruchomienia na korzyść pokrzywdzonego środków procesowych przewidzianych dla kontroli prawomocnych orzeczeń kończących postępowanie karne. Sądowa kontrola umorzenia postępowania przygotowawczego in personam może in concreto osłabić pozycję procesową pokrzywdzonego. Wnioski te wypływają z analizy następstw, które uchwała wnosi do praktyki.

Przedstawione argumenty wykładni celowościowej zasługiwały, w moim przekonaniu, na rozważenie przy rozstrzyganiu zagadnienia prawnego, skoro omawiane uregulowania ustawowe wprowadzone zostały właśnie dla realizacji określonego celu - wzmożenia ochrony interesów pokrzywdzonego.

Dochodząc do przyjętej tezy na drodze wykładni systemowej skład sądzący nadał decydujące, a przez to nadmierne, jak wydaje się, znaczenie samoistności pojęć „orzeczenia kończącego postępowanie przygotowawcze” i „orzeczenia kończącego postępowanie sądowe”, traktując je przy tym jako rozłączne i wzajemnie wykluczające się. Tymczasem, kierunek zmian ustawowych inaczej kształtuje relacje między tymi pojęciami, a przede wszystkim zaciera ostrość podziału. Udział sądu w postępowaniu przygotowawczym wzrósł niepomiernie. Przekazano do kompetencji sądu szereg, czynności, które wcześniej wykonywał prokurator. Powierzono też sądowi w szerokim (lecz ściśle określonym) zakresie rozpoznawanie zażaleń na czynności postępowania przygotowawczego, przy czym sposób procedowania sądu został odrębnie unormowany (art. 38 kpk).

Nie da się zaprzeczyć, że powierzone sądowi czynności stanowią w swoim przebiegu wyodrębnione postępowania i w tym zakresie są postępowaniami sądowymi, aczkolwiek dokonywanymi w przygotowawczym stadium procesu. Taką właśnie konstrukcję prawną postępowania sądowego, chociaż odnoszącego się do fazy postępowania przygotowawczego, przyjął Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 20 stycznia 1999 r. I KZP 24/98 (OSNKW 1999/1-2 poz. 4).

W sytuacji procesowej rozważanej w uchwale pełnego składu Izby Karnej postępowanie przed sądem inicjuje przekazanie zażalenia przez prokuratora nadrzędnego (art. 306 § 2 kpk), a kończy wydanie przez sąd postanowienia po dokonaniu czynności, uwzględniających także uprawnienia procesowe stron określone w art. 96 § 1 i 2 kpk. W wypadku utrzymania w mocy zaskarżonego postanowienia orzeczenie sądu doprowadza do końca postępowanie karne przeciwko podejrzanemu. Przy uwzględnieniu tych uwarunkowań analizowane postanowienie sądu mieści się w formule prawomocnego orzeczenia kończącego postępowanie sądowe, choć zarazem finalizuje postępowanie przygotowawcze.

Wyprowadzony wniosek nie koliduje z wykładnią językową pojęcia „postępowanie sądowe” zwłaszcza że nie zostało ono zdefiniowane w ustawie. Przyjmując natomiast za podstawę semantyczną zawartość wyrażenia „postępowanie sądowe”, należy uznać, że toczy się ono także wtedy, gdy sąd, jako instancja odwoławcza, rozpoznaje zażalenie na postanowienie wydane w postępowaniu przygotowawczym. Taki właśnie pogląd wyraził Sąd Najwyższy w uchwale połączonych Izb Karnej i Wojskowej z dnia 29 stycznia 1971 r. VI KZP 26/69 (OSNKW 1971/3 poz. 33), gdy stwierdził, że postanowienie sądu, wydane po rozpoznaniu zażalenia na postanowienie prokuratora w zakresie ustalonych warunków umorzenia postępowania przygotowawczego podlega zaskarżeniu rewizją nadzwyczajną. Stanowisko Sądu Najwyższego spotkało się z aprobatą w doktrynie (Z. Doda: Rewizja nadzwyczajna w polskim procesie karnym. Warszawa 1972, str. 134, M. Mazur: Dwie kwestie z problematyki warunkowego umorzenia, Nowe Prawo 1970/1). Zostało podtrzymane w orzecznictwie już po wprowadzeniu z dniem 1 stycznia 1996 r. kasacji, jako nadzwyczajnego środka zaskarżenia (ustawa z dnia 29 czerwca 1995 r. o zmianie Kodeksu postępowania karnego... Dz. U. 1995 r. Nr 89 poz. 443). Wyrazem ciągłości prezentowanego poglądu było uznanie za prawomocne orzeczenie kończące postępowanie sądowe - postanowienia wydanego przez sąd w związku z wniesieniem zażalenia na postanowienie prokuratora o warunkowym umorzeniu postępowania w zakresie podstaw zastosowania tej instytucji (postanowienie SN z dnia 3 kwietnia 1996 r. II KKN 3/96 OSNKW 1996/5-6 poz. 32).

Podjęta uchwała oznacza odstąpienie od praktyki dopuszczającej wniesienie nadzwyczajnego środka zaskarżenia od prawomocnego orzeczenia sądowego, kończącego równocześnie postępowanie przygotowawcze. Następuje to w sytuacji, gdy nie uległ zasadniczym, w tym zakresie, zmianom stan prawny. W szczególności w nowym kodeksie karnym zachowała się w niezmienionym ujęciu słownym formuła orzeczenia, od którego podmioty szczególne mogą złożyć nadzwyczajny środek zaskarżenia (art. 463 kpk z 1969 r. i art. 3 ust. 1 powołanej wyżej ustawy z dnia 29 czerwca 1995 r.). Przede wszystkim jednak nie zmienił się układ procesowy, w którym orzeczenie sądu rozstrzygające zażalenie na postanowienie prokuratora kończy prawomocnie postępowanie karne przeciwko osobie.

Nie podzielam wywodów zamieszczonych w uzasadnieniu uchwały zmierzających do wykazania sztywnej współzależności między charakterem orzeczenia kończącego postępowanie, a trybem wznowienia postępowania. Nie jest bowiem tak, że uznanie orzeczenia sądu wydanego na podstawie art. 306 § 2 kpk za kończące postępowanie sądowe miałoby implikować, iż właściwym dla wznowienia postępowania byłby tryb przewidziany w rozdziale 56 kodeksu postępowania karnego (art. 540 i nast.). Nie te przecież przepisy regulują wznowienie postępowania, które nie wyszło poza stadium postępowania przygotowawczego. Nieuprawnione zatem było podejmowanie swoistego wnioskowania redukcyjnego, wyłączającego sądowy charakter orzeczenia kończącego postępowanie na tej podstawie, że nie miałyby do niego zastosowania przepisy o wznowieniu określone w rozdziale 56 kpk. Rozstrzygające natomiast znaczenie ma to, że postępowanie sądowe prowadzone w trybie art. 306 § 2 w zw. z art. 329 § 1 i 2 kpk, przebiega w stadium poprzedzającym zakończenie postępowania przygotowawczego, a kończy ono całość postępowania karnego w wypadku, gdy sąd utrzymuje w mocy zaskarżone postanowienie. Podstawę wznowienia tak zakończonego postępowania może stanowić wyłącznie przepis art. 327 § 2 kpk, a organem właściwym, zgodnie z jego brzmieniem, jest prokurator nadrzędny. Uprzednie instancyjne skontrolowanie przez sąd umorzenia postępowania przygotowawczego toczącego się przeciwko osobie, niczego w kwestii trybu wznowienia nie zmienia.

Z wszystkich powyższych motywów nie mogę przyłączyć się do poglądu prawnego wyrażonego w uchwale przyjętej większością głosów. Kwestionuję zwłaszcza założenie, które legło u podstaw uzasadnienia uchwały, sprowadzające się do kategorycznego przyporządkowania pojęcia postępowania sądowego do stadium postępowania karnego następującego po ukończeniu postępowania przygotowawczego, a tym samym, do odrzucenia koncepcji postępowania sądowego ze względu na prowadzenie przez sąd określonych czynności procesowych niezależnie od stopnia zaawansowania postępowania karnego. Uważam, że szerokie dopuszczenie sądu w nowej kodyfikacji do czynności postępowania przygotowawczego skłania do racjonalnej elastyczności w tej kwestii, czego zwiastunem jest powołana uchwała Sądu Najwyższego z dnia 20 stycznia 1999 r. Czynności sądowe w postępowaniu przygotowawczym, przebiegające siłą rzeczy w ramach wyodrębnionych postępowań, pociągają, w zależności od swojego przedmiotu, rozmaite konsekwencje. W jednym tylko wypadku, właśnie rozważanym w uchwale - doprowadzają do prawomocnego zakończenia postępowania karnego, z wszystkimi konsekwencjami takiego rozstrzygnięcia.

Przyjęta w uchwale teza nie do końca odpowiada założeniu racjonalności ustawodawcy. Racjonalności, uznającej potrzebę, ale i konieczność funkcjonowania mechanizmów prawnych służących usuwaniu skutków poważnych uchybień w praktyce postępowania karnego. Z tej właśnie inspiracji ustawodawca ustanawia w modelu postępowania karnego środki umożliwiające skorygowanie, bądź wyeliminowanie z obrotu prawnego każdego prawomocnego orzeczenia kończącego postępowanie karne, jeśli zostało wydane z rażącym naruszeniem prawa.

Z powołaniem się na zawartą w zdaniu odrębnym motywację opowiadam się za zasadnością poglądu wyrażonego przez sędziego sprawozdawcę, w myśl którego postanowienie sądu utrzymujące w mocy postanowienie prokuratora o umorzeniu postępowania przygotowawczego prowadzonego przeciwko osobie, wydane na podstawie art. 306 § 2 kpk, jest orzeczeniem kończącym postępowanie sądowe w rozumieniu art. 521 kpk.

Zdanie odrębne SSN Andrzeja Siuchnińskiego do uchwały

pełnego składu Izby Karnej Sądu Najwyższego

z dnia 9 października 2000 r.

I KZP 4/2000

Podstawową funkcją (celem) przyznania tzw. podmiotom szczególnym tj. Ministrowi Sprawiedliwości - Prokuratorowi Generalnemu i Rzecznikowi Praw Obywatelskich prawa do wnoszenia kasacji od każdego prawomocnego orzeczenia kończącego postępowanie sądowe jest konieczność korygowania wadliwych, niezgodnych z prawem orzeczeń. Inaczej mówiąc, przyznanie tym podmiotom uprawnienia do zaskarżania kasacją orzeczeń prawomocnych kończących postępowanie sądowe służyć ma w intencji ustawodawcy tzw. obronie prawa i prowadzić do wyeliminowania z obrotu prawnego orzeczeń rażąco wadliwych. Chodzi o to w szczególności, by żadne wadliwe orzeczenie trwale zamykające drogę do wydania wyroku, nie mogło pozostawać poza zakresem prawa do zaskarżenia przez podmiot szczególny. W dawnym kodeksie postępowania karnego (z 1969 r.) cel ten realizowany był poprzez instytucje procesowe określone w art. 294 § 1 i art. 463 § 1 kpk.

Mianowicie, przewidywano nadzwyczajne uchylenie przez Prokuratora Generalnego prawomocnego postanowienia o umorzeniu postępowania prowadzonego przeciwko osobie, jako trwale kończącego postępowanie (art. 294 § 1 i 2 d. kpk). Z uwagi na bardzo dalekie podobieństwo tej formy wzruszenia orzeczenia do rewizji nadzwyczajnej nazywano ją quasi-rewizją nadzwyczajną Prokuratora Generalnego. Wszystkie inne orzeczenia trwale zamykające drogę do wydania wyroku zapadały tylko w postępowaniu sądowym i tym samym jako kończące to postępowanie, mogły być wzruszone w drodze rewizji nadzwyczajnej, lub kasacji (na podstawie art. 3 ust. 1 tzw. noweli czerwcowej z 1995 r.).

W nowym kodeksie postępowania karnego (z 1997 r.) zrealizowano, postulowaną od dawna w doktrynie, sądową kontrolę zasadności decyzji prokuratorskich o zaniechaniu ścigania. Wobec tego musiał pojawić się problem dopuszczalności zaskarżenia kasacją, przez podmiot określony w art. 521 kpk, postanowienia sądu, wydanego na podstawie art. 306 § 2 kpk, utrzymującego w mocy postanowienie prokuratora o umorzeniu postępowania przygotowawczego prowadzonego przeciwko osobie. Ono bowiem, spośród postanowień sądu rozstrzygających zażalenia na wydane przez prokuratora decyzje w kwestii odpowiedzialności karnej osoby ściganej za przestępstwo, jako jedyne, jest ostateczne (tj. trwale zamykające drogę do wydania wyroku). Nie może być wszak zmienione w trybie nadzoru szczególnego sprawowanego nad postępowaniem przygotowawczym przez Prokuratora Generalnego (oczywisty wniosek z art. 328 § 1 kpk) oraz nie może być zaskarżone, w zwykłym trybie odwoławczym, do sądu wyższej instancji. Nie należy sądzić, by racjonalny ustawodawca, wprowadzając sądową kontrolę zażaleniową postanowienia prokuratora o umorzeniu postępowania przygotowawczego prowadzonego przeciwko osobie, zmierzał do wyłączenia tego orzeczenia, umarzającego ostatecznie postępowanie karne w sprawie, jeżeli zostało ono poddane zwykłej sądowej kontroli zażaleniowej, spod działania swoistej „klapy bezpieczeństwa” jaką jest instytucja kasacji szczególnej przewidziana w art. 521 kpk. Pamiętać tu należy, że takie orzeczenie prokuratorskie, które nie zostało zaskarżone złożonym do sądu zażaleniem, może być wzruszone decyzją Prokuratora Generalnego (art. 328 § 1 kpk), co, wobec przyjęcia tezy o niedopuszczalności kasacji od postanowienia sądowego utrzymującego to prokuratorskie postanowienie w mocy, stawić może pokrzywdzonego przed trudnym i niepotrzebnym wyborem drogi prowadzącej do wzruszenia niekorzystnego dla niego postanowienia. Ustawodawca użył w art. 521 kpk identycznego, jak w art. 463 § 1 d. kpk pojęcia „orzeczenie kończące postępowanie sądowe” a nie pojęcia „orzeczenie sądowe kończące postępowanie”. Jednak zmiana taka nie wydaje się konieczna dla zagwarantowania, aby instytucja kasacji przewidziana w art. 521 kpk, w pełni realizowała swą zasadniczą funkcję, jaką jest wymuszanie korygowania sprzecznych z prawem i rażąco niesprawiedliwych orzeczeń.

Problem sprowadza się bowiem do rozstrzygnięcia, czy postanowienie sądu utrzymujące w mocy postanowienie prokuratora o umorzeniu postępowania przygotowawczego prowadzonego przeciwko osobie, kończy postępowanie sądowe, czy też kończy jedynie postępowanie przygotowawcze. Jest rzeczą oczywistą, że jeżeli założyć, iż postanowienie sądu, utrzymujące w mocy postanowienie prokuratora o umorzeniu postępowania przygotowawczego prowadzonego przeciwko osobie, nawet jeżeli zamyka drogę do wydania wyroku, to nie kończy postępowania sądowego w rozumieniu art. 521 kpk (tylko przygotowawcze), to kasacja od takiego postanowienia jest wyłączona.

Mając świadomość tego, że pojęcie „postępowanie sądowe” jest pojęciem wieloznacznym, trzeba jednak zdecydowanie opowiedzieć się za szerokim jego rozumieniem. Odwołując się w pełni do przekonującej argumentacji przeprowadzonej na tle identycznie brzmiącego art. 463 § 1 kpk z 1969 r. przedstawionej w pracy Z. Dody: Rewizja nadzwyczajna w polskim procesie karnym. Warszawa 1972, str. 125-131, (por. też M. Mazur: Dwie kwestie z problematyki warunkowego umorzenia, Nowe Prawo 1970/1, str. 30; A. Kaftal: Kontrola sądowa postępowania przygotowawczego, Warszawa 1974, str. 76), należy zauważyć, iż sądowe postępowanie wszczęte na skutek zażalenia na postanowienie prokuratora wydane w postępowaniu przygotowawczym jest typowym postępowaniem odwoławczym. W wypadku rozpoznawania przez sąd zażalenia na takie postanowienia prokuratora dochodzi wobec tego do całościowej integracji obu orzeczeń. Orzeczenie sądowe niejako wchłania orzeczenie prokuratorskie, które staje się jego integralną częścią, gdyż sąd rozpoznający zażalenie na takie postanowienie prokuratora może je utrzymać w mocy albo je uchylić. Nie ma zatem znaczenia, że przedmiotem kontroli odwoławczej jest postanowienie prokuratora wydane w toku postępowania przygotowawczego, a nie postanowienie sądu. Zresztą, przyjmując, że postępowanie sądowe wszczyna także tzw. skarga etapowa, ujmowana jako czynność procesowa przesuwająca proces do następnego etapu, to jest nią np. zażalenie na postanowienie zamykające drogę do wydania wyroku. Etap procesu to jakikolwiek odcinek drogi procesu wyróżniony ze względu na pewną spoistość wypełniających je faktów i nie należy go wiązać sztywno z podziałem postępowania karnego na postępowanie przygotowawcze i sądowe. Słusznie zatem za skargę etapową wszczynającą postępowanie sądowe, na tle dawnego kpk, uznawano powszechnie, również zażalenie na postanowienie prokuratora w zakresie warunków warunkowego umorzenia. Inaczej mówiąc, skarga etapowa może otwierać postępowanie sądowe, mimo że w sprawie toczy się dopiero postępowanie przygotowawcze i nie wniesiono jeszcze aktu oskarżenia. Podobnie jak akt oskarżenia, przenosi ona postępowanie w sprawie do innego stadium to jest ze stadium przygotowawczego do sądowego (niczego tu nie zmienia, że sprawa może powrócić do stadium postępowania przygotowawczego w razie uchylenia postanowienia prokuratorskiego o umorzeniu postępowania przygotowawczego). W takim zaś razie nie można przyjąć, by postanowienie utrzymujące w mocy zaskarżone postanowienie prokuratorskie o umorzeniu postępowania przygotowawczego prowadzonego przeciwko osobie kończyło postępowanie przygotowawcze. Postępowanie przygotowawcze prowadzone przeciwko osobie kończy wyłącznie postanowienie prokuratora, jeżeli nie zostanie zaskarżone zażaleniem do sądu.

Przyjęta w uzasadnieniu uchwały koncepcja „sądu jako odwoławczego organu działającego w stadium postępowania przygotowawczego” jest sztuczna i nieprzekonująca. Nie ma znaczenia przecież, czy postępowanie jest prowadzone w odniesieniu do czynności przewidzianych w art. 329 § 1 kpk (co do nich w uchwale dopuszczono przecież, iż toczy się w stadium postępowania przygotowawczego postępowanie sądowe), czy w § 2 tego przepisu. Wszak to pierwsze jest rozpoczęte wnioskiem a to drugie skargą etapową, ale oba mają charakter postępowania sądowego. Uwagi zawarte w uzasadnieniu uchwały, a dotyczące wystarczającego jakoby „zabezpieczenia praw pokrzywdzonego”, zbędnego „mnożenia instancji”, czy postulatu „stabilności orzeczeń”, mogą wyłącznie odnosić się do próby wyjaśnienia powodów dla których ustawodawca nie ustanowił zwykłego trybu odwoławczego od orzeczenia sądowego utrzymującego w mocy postanowienie prokuratora o umorzeniu postępowania przygotowawczego, prowadzonego przeciwko osobie, ale nie do usprawiedliwienia ewentualnych powodów wyłączenia tego postanowienia spod działania kasacji z art. 521 kpk, nie będącej przecież „kolejną instancją”, ale instytucją gwarantującą wyłączenie z obrotu prawnego orzeczeń rażąco wadliwych.

W uchwale odwołano się - w mojej ocenie niesłusznie - niemal wyłącznie do wykładni systemowej, niejako z góry zakładając, że postulatowi spójności systemu postępowania karnego (co wiąże się z trudną istotnie kwestią podstaw wznowienia postępowania zakończonego postanowieniem sądu utrzymującym w mocy postanowienie prokuratorskie o umorzeniu postępowania przygotowawczego prowadzonego przeciwko osobie), należy podporządkować wyjaśnienie pojęcia „postępowanie sądowe” którego ustawodawca użył w art. 521 kpk. To wszystko pozwala zasadnie odwołać się również do argumentacji stosowanej na tle dawnego stanu prawnego (kpk z 1969 r.), od której odstępować nie ma powodu. Warto więc wspomnieć, iż w uchwale połączonych Izb Karnej i Wojskowej z dnia 29 stycznia 1971 r. VI KZP 26/69 (OSNKW 1971/3 poz. 33) Sąd Najwyższy stwierdził, że od każdego postanowienia sądu wydanego po rozpoznaniu zażalenia na postanowienie prokuratora o warunkowym umorzeniu postępowania przygotowawczego, choć dotyczącego w założeniu tylko ustalonych warunków, dopuszczalna była rewizja nadzwyczajna, tak jak od każdego innego prawomocnego orzeczenia sądowego kończącego postępowanie (art. 463 d. kpk). Postanowienie to było bowiem postanowieniem sądowym - zdaniem Sądu Najwyższego - kończącym w pełnym zakresie postępowanie w sprawie warunkowego umorzenia.

Kwestia nie budziła także wątpliwości Sądu Najwyższego, gdy (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 3 kwietnia 1996 r. II KKN 3/96 OSNKW 1996/5-6 poz. 32 oraz glosę aprobującą R. Kmiecika do tego orzeczenia, opublikowaną w OSP 1996/11 str. 526) słusznie stwierdzając, iż prokuratorskie postanowienie o warunkowym umorzeniu postępowania nie kończy postępowania sądowego lecz przygotowawcze, uznał jednak dopuszczalność rewizji nadzwyczajnej od postanowienia Sądu Rejonowego pozostawiającego bez rozpoznania zażalenie pokrzywdzonego na to prokuratorskie postanowienie (jako prawomocnego orzeczenia kończącego postępowanie sądowe, a nie przygotowawcze). Należy się tu zgodzić ze stanowiskiem zajętym przez Prokuratora Generalnego przedstawionym we wniosku złożonym w przedmiotowej sprawie, iż aktualnie przedstawiony problem dopuszczalności kasacji od postanowienia sądu o utrzymaniu w mocy postanowienia prokuratora o umorzeniu postępowania przygotowawczego jest tożsamy, do tego, jaki występował na tle możliwości zaskarżenia rewizją nadzwyczajną postanowienia sądu zapadłego w wyniku rozpoznania zażalenia na postanowienie prokuratora o warunkowym umorzeniu postępowania przygotowawczego.
Marcin
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00


Powrót do Prawo Cywilne

 


  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości