Witam!
Potrzebuje pomocy w pewnej sprawie.
Byłam studentką Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania w Warszawie. Jest to uczelnia prywatna - płatna. Samo czesne za pierwszy miesiąc wyniosło mnie 450 zł + wpisowe 200 zł.
Jednak 26 IX 2005 r. napisałam podanie, aby skreślono mnie z listy studentów i zwrócono mi dokumenty.
W odpowiedzi od uczelni dostałam pismo, że muszę uregulować jeszcze pozostałe opłaty:
"Ponieważ Pani rezygnacja nastąpiła po 1 września 2005 r., należy wobec Pani stosować zapisy "Regulaminu płatności" http://www.vizja.pl/?strona=2070
Biorąc to pod uwagę, na poczet Pani płatności zaliczymy czesne w kwocie proporcjonalnej od dnia 1 września w danym roku akad. do momentu złożenia pisemnej rezygnacji. Tym samym więc, na poczet w/w płatności zalicza się: 600 zł i kwotę 450 zł, tytułem opłaty karnej za przedterminową rezygnację ze studiów. Ponadto w trakcie rekrutacji korzystała Pani z częściowego zwolnienia z opłaty wpisowego(wartość podstawowa wynosi 400 zł) w wysokości 200 zł, ta obniżka przestaje obowiązywaćw przypadku rezygnacji ze studiów w pierwszym roku nauki."
Do zapłaty pozostała mi kwota 800 zł.
Czy jest jakaś podstawa prawna, zeby się odwołać? Czy mam jakiekolwiek szanse, aby nie płacić?
Wspomnę, iż wydaje mi się, że przy zapisywaniu się na studia podpisałam kartkę o zapoznaniu się z regulaminem uczelni, ale tego pewna na 100% nie jestem.
Bardzo prosiłabym o radę co mam w tej sytuacji zrobić. To bardzo ważne.
Marta