Wiem odpowiesz że jestem "wredny".
w tym Marcinie problem, że dziecko przebywało na tzw. dziennym pobycie w szpitalu i dwa razy o 8 rano i 20 wieczorem było dowożone na zbiegi a pozostały czas pod moja opieką w domu.
Zaświadczenie w takim wypadku powienien wystawić lekarz pierwszego kontaktu lub zlecający zabiegi.
Napewno nie szpital. Szpital wykonał zlecone zabiegi.
Ja jako matka nie mogłabym dziecka zostawić samego w szpitalu, zapłakało by się.
To był Twój wybór bez obowiązku ze strony szpitala czy NFZ świadczenia zwrotnego. A tego oczekujesz. Opieka nad chorym dzieckiem jest rekompensatą za brak możliwości świadczenia pracy. W tym przypadku to chyba Ty postanowiłaś w sposób świadomy z pełnymi tego konsekwencjami, że dziecko będzie "niby w szpitalu" a jednak z Tobą.
Rozumiem kiedyś, gdy matki nie mogły przebywać z dzieckiem w szptalu, a teraz po co te szumne hasła, szpital przyjazny matce i dziecku.
Potrzebne aby rodzice którzy uważają, że oni i tylko oni, potrafią się opiekować dziećmi mogli to robić również w szpitalu.
Byłam z dzieckiem w szpitalu i widziałam jak wygląda opieka tych dzieci z którymi matka nie może z różnych względów być, dlatego nie mogłąm go zostawić samego.
No niestety każdy ma inne wyobrażenie co dla jego dziecka jest najwłaściwsze i jaka forma opieki jest odpowiednia. Nie bez znaczenia jest kwestia finansowa. Proponuję postawić się w roli pielęgniarki i opiekować się np. 20 dziećmi a nie jednym.
Ale dlaczego mam nie dostac opieki skoro sie nim opiekowałam!!!!!
Tu jest odpowiedż dla Marcina
Mama oczekuje pieniążków za opiekę nad dzieckiem.A może odpowiesz mi na takie pytania.
A dlaczego przed urlopem wychowawczym trzeba się legitymować sześciomiesięcznym okresem zartudnienia bezpośrednio przed tym urlopem.
A dlaczego nie wszystkie rodziny otrzymują zasiłki rodzinne i dodatki do zasiłków?
A dlaczego nie wypłaca się od grudnia stypendiów dla uczniów z EFS mimo podpisanych umów przyznających owe stypendia?