dzieci sprzedały dom bez zgody ojca

rozwód, separacja, podział majątku, renta rodzinna, ustalenie ojcostwa, opieka, kuratela

dzieci sprzedały dom bez zgody ojca

Postprzez Anna_kwiatkowska » N, 16 paź 2005, 10:19

Mam pytanie czy jest szansa odzyskać 1/3 spadku po żonie.
7 lat temu zrzekłem się spadku po żonie na korzyść córek(czyli otrzymały po 1/2). Byłem w depresji leczyłem się psychiatrycznie mam na to oryginalne papiery. Dostałem na 1 rok rentę chorobową. Dzisiaj kiedy młodsza uzyskała pełnoletność sprzedały dom oraz sprzęt i wszystkie artykuły gospodarstwa domowego. Podzieliły się majątkiem. Mnie wymeldowały dec administracyjną. Wykorzystały moment kiedy wyjechałem do pracy za granicę. O sprzedaży domu dowiedziałem się przypadkowo 2 tyg. po akcie notarialnym. Nie miałem nawet szans zabrać swoich osobistych rzeczy. Stoję z jedną walizką. Zrzekając się spadku nie miałem świadomości swojego postępowania. Płaciłem lub komornik siedział na moim wynagrodzeniu ściągając mi np. podatek od niezapłaconej nieruchomości do UM. czy jest jakaś nadzieja. Proszę pomóżcie.
Anna_kwiatkowska
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Dredd » N, 16 paź 2005, 10:46

Jeśli nie byłeś ubezwłasnowolniony w czasie zrzekania się spadku pozostaje ewentualne powołanie się na treść art. 82 kodeksu cywilnego.
Pozostaje jednak pytanie czy jesteś w stanie wykazać swój brak świadomości lub swobody w podjęciu decyzji sprzed 7 lat (podejrzewam że mogą być problemy w kwestii zgromadzenia dowodów to potwierdzających)
Dredd
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Anna_kwiatkowska » N, 16 paź 2005, 10:59

nie nie byłem ubezwłasnowolniony.
Zastanawiałem się nad art. 82 kc, jednakże wyczytałem że mogę powołać się na art. 1019§1-3 kc tj. oświadczenie o uchleniu się od skutków prawnych oświadczenia o odrzuceniu spadku tj.
1. oświadczam że uchylam się od skutków prawnych mojego ośw. woli złożonego przed sądem treścią którego było odrzucenie przyjęcia spadku po zmarłej,
2. wnoszę o zatwierdzenie przez sąd oświadczenia wskazanego w pkt 1
3.oświadczam, że spadek po zmarłej ..ostatnio stale zamieszkałej. ..na podst. ustawy przyjmuję z dobrodziejstwem inwentarza.
Nie jestem prawnikiem, prawo jest mi zupełnie obce, na adwokata mnie nie stać, czy w moim oświadczeniu powinienem przytoczyć art. 82 kc (gdzie)
Nie mam pojęcia co robić. Nie mam dosłownie NIC. Czy mam iść teraz do przytułku, pomocy społeczniej. Sypiam u znajomych. Jestem zdrowy, chcę pracować, ale nie mam gdzie mieszkać. Dzieci słownie obiecały mi że oddadzą 1/3 wartości domu. Po sprzedaży zerwały ze mną kontakt. Nie chcą rozmawiać, zmieniły nr telefonów, adres pobytu. Czy nie ma dla mnie ratunku???? Proszę.
Anna_kwiatkowska
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Dredd » N, 16 paź 2005, 11:12

mogę powołać się na art. 1019§1-3 kc tj. oświadczenie o uchleniu się od skutków prawnych oświadczenia o odrzuceniu spadku


Według mnie na art. 1019 k.c. może być już za późno. Przepis ten co do zasady odsyła do przepisów o wadach oświadczenia woli, wprowadzając do nich jedynie pewne dodatkowe elementy szczególne znajdujące zastosowanie na gruncie prawa spadkowego. Odesłanie w art. 1019 k.c. do przepisów o wadach oświadczenia woli powoduje m.in. że zastosowanie w tej sytuacji znajduje także art. 88 § 2 k.c. (dotyczący błędu i groźby). Z tego przepisu wynika zaś że uprawnienie do uchylenia się od skutków oświadczenia woli wygasa po roku od wykryciua błędu i po roku od ustania stanu obawy przed groźbą).


Czy nie ma dla mnie ratunku????


A myślałeś o alimentach od dzieci dla Ciebie? Jeśli jesteś w niedostatku, czyli nie możesz zaspokoić swoich podstawowych potrzeb własnym staraniem, powinny Cię wesprzeć.
Dredd
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Anna_kwiatkowska » N, 16 paź 2005, 12:44

Tak, również słyszałem o tych alimentach (jedna z nich już pracuje-na stałe). Ale sądziłem, że mogę o nie ubiegać się dopiero będąc w sędziwym wieku (mam 48 lat) podejrzewam, że usłyszę ...jest pan jeszcze dosć młody aby na siebie zapracować. Jednakże nikogo to nie obchodzi, że ja nie mam nawet przysłowiowej łyżki. Zaczynać wszystko od nowa???
Pytanie: gdybym teraz spróbował o alimenty czy zasada jest podobna do alimentów, które składają np. osoby samotnie wychowujące dzieci?
Dziękuję Panu za wyczerpującą odpowiedź. Bezdomny
Anna_kwiatkowska
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Dredd » N, 16 paź 2005, 12:56

Tak, również słyszałem o tych alimentach (...). Ale sądziłem, że mogę o nie ubiegać się dopiero będąc w sędziwym wieku (mam 48 lat)


Wiek sam w sobie niczego tu nie przesądza. O alimenty osoba pełnoletnia może ubiegać się w każdym wieku o ile jest w niedostatku.

podejrzewam, że usłyszę ...jest pan jeszcze dosć młody aby na siebie zapracować.


Jeśli masz zawód i jesteś zdrowy oraz zdolny do pracy to rzeczywiście powinieneś starać się utrzymać własnym staraniem. Ale jeśli bez swej winy nie jesteś w stanie utrzymać się samodzielnie roszczenie alimentracyjne może być uzasadnione (tym bardziej, że wcześniej zrzekłeś się majątku na rzecz dzieci)

Pytanie: gdybym teraz spróbował o alimenty czy zasada jest podobna do alimentów, które składają np. osoby samotnie wychowujące dzieci?


Będą obowiązywac zasady kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (art. 128 i następne). Tekst ustawy możesz znaleźć tu

Jeśli dzieci (albo przynajmniej jedno z nich) mieszkają w warunkach w których moga przyjąć Cię pod swój dach, niewykluczone, że pozew o alimenty należałoby sformułować tak, że domagasz się jedynie świadczenia w naturze w postaci umożliwienia zamieszkania wraz z dzieckiem, gdyż własnym staraniem nie jesteś w stanie zapewnić sobie mieszkania.
Dredd
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Anna_kwiatkowska » N, 16 paź 2005, 13:24

Jest pan bardzo mądrym człowiekiem. DZIĘKUJE za odpowiedź. Mam obecnie zupełnie inne spojrzenie na mój los osoby bezdomnej. Córka zapewne ucieszyłaby się gdybym wniósł o dach nad głową (u niej) właśnie kupiła sobie mieszkanie. I nienawidzi mnie jak "psa" (22 lata). żona zginęła w wypadku samochodowym (sama jechała) a obarcza mnie za jej śmierć. Przepraszam ale to tak na zakończenie. Dziękuję.
Anna_kwiatkowska
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Dredd » N, 16 paź 2005, 13:28

Jest pan


Mówimy tu sobie po imieniu (nicku) ;)

Powodzenia!
Dredd
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00


Powrót do Prawo Rodzinne i Opiekuńcze

 


  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość