alimenty od syna

rozwód, separacja, podział majątku, renta rodzinna, ustalenie ojcostwa, opieka, kuratela

alimenty od syna

Postprzez karmazynka » Śr, 7 sty 2009, 11:30

Witam wszystkich. Mam takie pytanie: czy jest możliwośc zasądzenia alimentów od mojego syna na mnie? Jestem od kilku lat na emeryturze nauczycielskiej. 1/3 mojej emerytury to koszty lekastw, pozostałe pieniądze zostają na życie. I teraz tak. Mój syn rozwiódł się z żoną i zamieszkał u mnie. Założył sobie internet, kablówkę, telefon. U mnie korzysta ze wszytkiego, (prądu, gazu i zawartości lodówki). A ja zo to wszystko muszę płacic, bo wszytsko jest na mnie. Matki się nawet nie zapyta czy mi brakuje do życia czy nie? Ma stałą pracę i zarabia całkiem nieźle. Nie chce dokłada się do życia a ja sama nie dam rady. Mam pytanie czy w takiej sytuacji mogę pozwac syna o alimenty w wysokości połowy ponoszonych kosztów na utrzymanie mieszkania? Dziękuje.
karmazynka
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Darek » Wt, 13 sty 2009, 13:11

Możesz pozwać syna ale jeżeli domagasz się połowy kosztów związanych z mieszkaniem, w którym on mieszka z Tobą, to nie będą to alimenty.
Darek
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez karmazynka » Śr, 14 sty 2009, 10:09

to jak mam umotywowac pozew aby były to alimenty? Nie wspominac w pozwie że mieszka u mnie i nie dokłada się do życia?
karmazynka
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Darek » Cz, 15 sty 2009, 18:29

Przede wszystkim prawo do świadczeń alimentacyjnych od syna będzie Ci przysługiwało dopiero, gdy popadniesz w niedostatek (art. 133 § 2 k.r.o.).
Jeżeli po zapłaceniu czynszu, rachunków za energię elektryczną, wodę, gaz itp. zabraknie Ci aby np. kupić jedzenie czy lekarstwa, to masz drogę otwartą do dochodzenia od syna świadczeń alimentacyjnych.
Dla zrozumienia zagadnienia pomocny może być wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 20 stycznia 2000 roku, I CKN 1187/99
W niedostatku pozostaje nie tylko taki uprawniony, który nie dysponuje żadnymi środkami utrzymania, ale także taki, którego usprawiedliwione potrzeby nie są w pełni zaspokojone.

Uzasadnienie
Elżbieta S., jako ustawowa przedstawicielka małoletnich córek, Karoliny i Agnieszki, domagała się zasądzenia na rzecz każdej z nich od dziadków Haliny i Henryka S. (rodziców ojca dzieci) po 120 zł miesięcznie. Twierdziła, iż pobierane świadczenia alimentacyjne oraz własne przychody uniemożliwiają jej zaspokojenie potrzeb dzieci. Sytuacja materialna pozwanych natomiast pozwala obciążyć ich częścią kosztów utrzymania.
Pozwani domagali się oddalenia powództwa, twierdząc, iż sami rodzice zdolni są utrzymać dzieci. Wskazywali zwłaszcza na sytuację materialną matki, dysponującej oszczędnościami i korzystającej z samochodu osobowego bez jednoczesnego wykorzystywania swych możliwości zarobkowych.
Wyrokiem z dnia 28 stycznia 1999 r. Sąd Rejonowy w Ł. powództwo oddalił czyniąc następujące ustalenia.
Obowiązek alimentacyjny ojca dzieci, Waldemara S., poczynając od pierwszego września 1998 r. wyraża się sumą 180 zł miesięcznie na rzecz Karoliny i 150 zł na rzecz Agnieszki. Od 1 września 1998 r. korzysta on z renty w kwocie 546 zł. Pozostaje aktualnie w drugim związku małżeńskim, z którego ma dwoje dzieci. Jego żona zarabia miesięcznie 1.655 zł.
Matka powódek, z zawodu nauczycielka wychowania przedszkolnego, pracuje tylko okresowo (ostatnio w 1995 r. na zleceniu). Pobiera zasiłek gwarantowany w kwocie 351 zł oraz korzysta z dodatku mieszkaniowego w kwocie 120 zł miesięcznie. Tymczasem płaci czynsz za mieszkanie w kwocie 280 zł miesięcznie, a za gaz i światło około 40 zł miesięcznie.
Pozwany Henryk S. pobiera emeryturę w wysokości 1.864 zł. Jego żona zaś, Halina, korzysta ze świadczeń emerytalnych w kwocie 545 zł miesięcznie. Małżonkowie dysponują własnościowym mieszkaniem spółdzielczym oraz osiemnastoletnim samochodem osobowym marki Skoda.
W tych okolicznościach Sąd Rejonowy przyjął, iż z braku przesłanek z art. 132 kro nie jest usprawiedliwione żądanie zasądzenia od pozwanych świadczeń alimentacyjnych. Podstawą uwzględnienia powództwa nie może być w szczególności uprzednie obniżenie wysokości alimentów od ojca dzieci.
Rozpoznając apelację powódek, Sąd Wojewódzki zaskarżonym wyrokiem zmienił wyrok Sądu Rejonowego, w ten sposób, że zasądził od pozwanego Henryka S., poczynając od maja 1999 r., na rzecz każdej z powódek po 80 zł miesięcznie z ustawowymi odsetkami w razie zwłoki w płatności którejkolwiek z rat.
W myśl stanowiska Sądu Wojewódzkiego, ojciec dzieci nie łoży na ich potrzeby w stopniu wystarczającym na pokrycie tych potrzeb. Na samo wyżywienie i ubranie każdej z powódek trzeba miesięcznie wydać 300 zł. Koszty utrzymania małoletnich powiększają wydatki na pomoce do nauki, na leczenie i na rozrywki. Na dodatek Karolina S. pozostaje w permanentnym leczeniu wady wzroku (zeza), co połączone jest także z zabiegami operacyjnymi. Tymczasem ojciec dzieci nie jest w stanie łożyć ponad to, co zostało określone w wyroku alimentacyjnym. Podobnie matka tych dzieci nie jest w stanie zaspokoić tych potrzeb.
Szczupłe przychody Haliny S. wreszcie uniemożliwiają nałożenie na nią obowiązku alimentacyjnego, choćby w kwocie po 40 zł miesięcznie, jak tego ostatecznie chciała matka powódek. Możliwości płatnicze zachował natomiast Henryk S., skoro z pobieranej emerytury, po uwzględnieniu kosztów leczenia w kwocie około 300 zł miesięcznie, pozostaje mu ponad 1.500 zł miesięcznie.
W kasacji opartej na obu podstawach z art. 393[1] kpc pozwany Henryk S. domaga się zmiany zaskarżonego wyroku przez oddalenie apelacji powódek bądź uchylenia tego wyroku i przekazania sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania. Naruszenia prawa materialnego pozwany upatruje w błędnej wykładni i niewłaściwym zastosowaniu art. 132 kro, zaś prawa procesowego w dowolnej ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego (art. 233 § 1 kpc). Zasadniczy zarzut kasacji sprowadza się do twierdzenia, iż Sąd Wojewódzki nie miał podstaw do przyjęcia, iż powódki pozostają w niedostatku i na ten niedostatek nie wskazał orzekając reformatoryjnie.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Kasacja nie jest uzasadniona. Pozwany Henryk S. - dziadek powódek, należy do kręgu osób zobowiązanych do alimentacji w dalszej kolejności w myśl art. 132 kro. Obciążenie go obowiązkiem świadczeń alimentacyjnych, w warunkach, kiedy żyją rodzice uprawnionych, możliwe jest tylko wtedy, gdy zostanie wykazane, że rodzice ci nie są w stanie sprostać materialnym potrzebom dziecka.
W pojęciu obowiązku alimentacyjnego mieszczą się także potrzeby wychowawcze uprawnionych, niemniej jednak w okolicznościach rozpoznawanej sprawy należy je uznać za zaspokojone wysiłkiem matki powódek.
Oceniając możliwości płatnicze ojca powódek Sąd Wojewódzki powołał się na orzeczenie sądu, zmieniające dotychczasową wysokość jego świadczeń na rzecz powódek, tym samym określając stopień możliwości zaspokojenia ich potrzeb przez tego z zobowiązanych w pierwszej kolejności. Jest to kwota 330 zł łącznie na obie córki. Z kolei matka dzieci, zważywszy na wysokość przyznanego jej zasiłku oraz wsparcia w postaci dodatku mieszkaniowego, de facto pozbawiona jest możliwości łożenia środków na zaspokojenie materialnych potrzeb powódek. Spełnianie przez nią obowiązku alimentacyjnego może zatem wyrażać się tylko w staraniach o potrzeby wychowawcze obu uprawnionych. Jeżeli wobec tego przyjął Sąd Wojewódzki - czego kasacja nie kwestionuje - że tylko koszty wyżywienia i ubrania każdej z uprawnionych kształtują się na poziomie 300 zł miesięcznie, a dalsze wydatki wymuszają koszty leczenia, kontynuowanie nauki w szkole, rozrywki itp., to usprawiedliwiony w tych warunkach jest wniosek tego sądu, że świadczenia rodziców powódek nie pokrywają potrzeb alimentacyjnych małoletniej Agnieszki w kwocie 150-200 zł miesięcznie, Karoliny w kwocie około 220 zł miesięcznie. Oznacza to jednocześnie spełnienie przesłanki z art. 132 kro, czyli przejścia obowiązku alimentacyjnego w części na pozwanego, jako zobowiązanego w dalszej kolejności. Jest to także równoznaczne ze spełnieniem drugiej z przesłanek, która sprawia, że pozwany może być do świadczeń zobowiązany: pozostawania uprawnionych w niedostatku w myśl art. 133 § 2 kro. Sąd Wojewódzki wprawdzie na ten przepis się nie powołuje, jednakże z samego charakteru potrzeb uprawnionych i wskazanych sum, jakie mogą być na te potrzeby przeznaczone wynika, „że w znacznej części nie są one i nie mogą być w tych okolicznościach zaspokojone”. Eksponowanie natomiast przez skarżącego braku wykonywania pracy zarobkowej przez matkę powódek z sugestią, że zaniedbuje ona starań w tym względzie, nie zostało poparte żadnymi rzeczowymi argumentami. Powszechnie znane trudności na rynku pracy wcale bowiem nie omijają osób, w wieku matki dzieci (około 40 lat), ani też osób o kwalifikacjach zawodowych jej właściwych. Co się zaś tyczy posiadania przez nią samochodu to wypada zauważyć, że w warunkach powszechnej dostępności do tego rodzaju składnika majątkowego samochód przestał być oznaką statusu majątkowego jego właściciela. Z jego ewentualnym zbyciem nie można wiązać ocen, które pozwalałyby przyjąć, iż zdobyte tą drogą środki w sposób trwały wpłynęłyby na poprawę możliwości płatniczych zobowiązanego. Co zresztą charakterystyczne, także pozwany - wraz z żoną - dysponuje samochodem osobowym, co nie przeszkadza mu twierdzić, że jego sytuacja materialna jest trudna.
Przeciwstawienie obu paragrafów art. 133 kro pozwala stwierdzić, iż ogólną przesłanką powstania obowiązku alimentacyjnego jest pozostawanie w niedostatku. Wyjątek dotyczy obowiązku świadczeń rodziców wobec dzieci. Tymczasem pojęcie niedostatku nie zostało w ustawie zdefiniowane. W literaturze i orzecznictwie natomiast wskazuje się na właściwą mu cechę względności. Wystarczy powołać się na orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 29 września 1958 r. 2 Cr 817/57 OSPiKA 1959/11 poz. 294), w którym, charakteryzując niedostatek, Sąd Najwyższy przyjął, iż występuje on nie tylko wtedy, „gdy uprawniony do alimentacji nie posiada żadnych środków utrzymania, lecz określa także i taką sytuację materialną osoby uprawnionej, gdy nie może ona w pełni zaspokoić swoich usprawiedliwionych potrzeb”. Podobne stanowisko wyraził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 23 października 1962 r. III CR 16/62 (OSPiKA 1964/10 poz. 191) i w tym duchu też przedstawił je w tezie III uchwały Pełnego Składu - Izby Cywilnej i Administracyjnej z dnia 16 grudnia 1987 r. III CZP 91/86 (OSNCP 1988/4 poz. 42).
Tak rozumiane pojęcie niedostatku przystaje zatem do obu powódek, których potrzeby zobowiązani w bliższej kolejności są w stanie zaspokoić w stopniu nie wyższym niż w około połowie. Oznacza to przejście obowiązku alimentacyjnego względem tych powódek na zobowiązanych w dalszej kolejności. Ci zaś mają obowiązek świadczyć w granicach potrzeb nie zaspokojonych przez zobowiązanych w pierwszej kolejności. W okolicznościach stanu faktycznego sprawy tym zobowiązanym jest pozwany Henryk S., którego przychód miesięczny z tytułu ubezpieczenia społecznego zdecydowanie góruje w porównaniu z innymi zobowiązanymi. Jeżeli wobec tego po pokryciu własnych kosztów leczenia (około 300 zł miesięcznie) dysponuje on kwotą 1.50 zł w stosunku miesięcznym, to w warunkach ustabilizowanej sytuacji życiowej, jest on w stanie świadczyć na każdą z wnuczek po 80 zł miesięcznie. Sąd Wojewódzki trafnie zatem ocenił jego możliwości płatnicze w myśl wymogów art. 135 § 1 kro, jakkolwiek i na ten przepis się nie powołał w uzasadnieniu orzeczenia. Sąd Wojewódzki nie jest tu zresztą odosobniony. Potrzeby powołania tych przepisów (art. 133 § 2 i 135 § 1 kro) nie dostrzega także kasacja, choć wyraźnie do niech nawiązuje kwestionując pozostawanie powódek w niedostatku i wskazując na trudną sytuację materialną pozwanego.
Nie zachodzi w sprawie zarzucone przez skarżącego naruszenie norm procesowych, a w szczególności art. 233 § 1 kpc. Skarżący nie przedstawił argumentów na użytek odmiennego, hipotetycznego stanu faktycznego, co pozwoliłoby przyjąć, iż jest on wolny od obowiązku świadczenia. Ostrze kasacji wymierzone jest przeciwko zastosowaniu przepisu art. 132 kro, a w gruncie rzeczy także 133 § 2, 135 § 1 kro, gdy tymczasem w ustalonym stanie faktycznym sprawy Sąd Wojewódzki obowiązany był właśnie te przepisy zastosować.
Z braku uzasadnionych podstaw kasacyjnych oraz na zasadzie art. 393[12], a nadto na zasadzie art. 98 § 1 i 108 § 1 kpc należało zatem orzec jak w sentencji.
Darek
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00


Powrót do Prawo Rodzinne i Opiekuńcze

 


  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron