Kochanka mojego bylego meza napisalami w smsie ze jestem gruba i paskudna. Odgryzlam sie jej i nazwalam ja w smesie szmatka. odgrazala sie ze pojdzie z tym do sadu. O ile sie orientuje to przegralaby z tego wzgledu iz ona zaczela to wszystko obrazajac moja osobę. A moze się mylę??Pozatym osoba ta opowiadala innym ze sie puszczam. Mialabym swiadka ale ze slyszenia tzn. kochanka mego bylego opowiadala to kuzynce osoby ktora mi to przekazala. Czy taki swiadek jest wiarygodny i w razie czegomoge go wezwac na rozprawe?? jakie mam szanse . Wogole jak to widzicie.
Dziekuje za odpowiedz