ZNIESLAWIENIE

dział poświęcony stosunkom cywilnoprawnym pomiędzy osobami fizycznymi i osobami prawnymi

Postprzez kier_as » So, 7 lip 2007, 17:56

Nikt nie mówi że jest gorsze. A skoro wydatki są większe to tylko je wyszczególnij.
kier_as
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez PAPI » So, 7 lip 2007, 18:04

ok dziekuje....ale jak narazie daruje sobie sad podwzgledem podwyzszenia a pojde pozbawic praw rodzicielskich. Alimentami zajme sie za jakis czas bo teraz nie ma to sensu gdyz ma umowe na pol etatu i nic mi to nie da..........natomiast moze za jakis czas pomysli aby zatrudnic sie na caly etat formalnie;)
PAPI
 

Postprzez kier_as » So, 7 lip 2007, 18:06

no comments
kier_as
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez taganka » So, 7 lip 2007, 18:13

ok dziekuje....ale jak narazie daruje sobie sad podwzgledem podwyzszenia a pojde pozbawic praw rodzicielskich. Alimentami zajme sie za jakis czas bo teraz nie ma to sensu gdyz ma umowe na pol etatu i nic mi to nie da..........natomiast moze za jakis czas pomysli aby zatrudnic sie na caly etat formalnie;)


Odnosze wrazenie, ze najbardziej bys chciala dokopac tatusiowi:/ ehh...
taganka
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Dredd » So, 7 lip 2007, 21:52

Póki co (choć oczywiście to subiektywna opinia a ja nie znam faktów nie podanych w wątku), to co napisałaś na forum, raczej nie daje Ci szans na całkowite pozbawienie ojca władzy rodzicielskiej. Osobiście postąpiłbym odwrotnie - próbował powalczyć o alimenty, a nie zawracał sobie głowy władzą rodzicielską. A jeśli już, to co najwyżej starałbym się o jej ograniczenie z przyczyn czysto praktycznych (bo jak zakładam nie mieszkacie razem. Zakładam też że ojciec teraz ma pełnię władzy).
Dredd
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez PAPI » So, 7 lip 2007, 22:54

owszem kiedys chcialam mu dokopac ale teraz nie. robie to ze wzgl. czysto formalnych aby moj syn byl tylko moj. Aby w razie gdyby cos sie ze mna stalo onnie dostal niczego............Moze to tak wygladac ale pomyslcie nad tym glebiej. ojciec ma go gleboko gdzies. W razie potrzeby nie chce szukac i prosic ojca o zgode w jakiejs naglej potrzebie.
PAPI
 

Postprzez PAPI » So, 7 lip 2007, 22:57

do dredd...........nie mieszkamy razem, ma pelnie wladzy rodzicielskiej i kompletnie nie interesuje sie dzieckiem.......moge rzec ze nim gardzi!!!!!! Wiec mysle ze przeslanki sa wystarczajace aby pozbawic go wladzy. w razie jakiejkolwiek potrzeby nie chce go szukac i zawracac sobie nim glowy. Pozatym w odpowiedzi na moj pozew o alimenty ( wktorym zawarlam w jednym z punktow o pozbawienie go wladzy) oswiadczyl iz nie ejst zainteresowany taze wladza. A napewno tez nie ebdziew oponowal gdy takowy wniosek zloze
PAPI
 

Postprzez PAPI » So, 7 lip 2007, 22:59

Pozatym .. drogi dredd nie mam szans w walce o alimenty.........on ma umowe na pol etatu (600 zl) i drugie dziecko na ktore takze ma zasadzone alimenty. Nie mam jak udowodnic faktu iz on dorabia na czarno drugo polowe etatu. to walka z wiatrakami wg mnie oczywiscie.
PAPI
 

Postprzez taganka » So, 7 lip 2007, 23:38

owszem kiedys chcialam mu dokopac ale teraz nie. robie to ze wzgl. czysto formalnych aby moj syn byl tylko moj. Aby w razie gdyby cos sie ze mna stalo onnie dostal niczego............Moze to tak wygladac ale pomyslcie nad tym glebiej. ojciec ma go gleboko gdzies. W razie potrzeby nie chce szukac i prosic ojca o zgode w jakiejs naglej potrzebie.


Moja rada: Nie mysl o nim. Jak tu juz ktos pisal nie jest latwo odebrac prawa rodzicielskie i wlasciwie nie jest to az tak potrzebne. Poza tym Ty wiesz jakim on jest ojcem. Twoj syn sam to oceni jak przyjdzie czas. Nerwy zachowaj, beda Ci potrzebne jak maluch podrosnie. Oj beda-)

Wiem co mowie - mam 2 synow :) jeden z nich to syn z 1 malzenstwa na ktorego nigdy nie dostalam zlamanego grosza. Nie walczylam z bylym mezem i Tobie tez tak radze. Powodzenia
taganka
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez PAPI » N, 8 lip 2007, 09:32

nie dam za wygrana...........skoro nie chce mi pomoc w wychowaniu to niech odczuje to iz jest jednak tym ojcem a ja niestety nie ejstem na tyle bogata aby dac sobie rade ze wszystkim naraz. A jak go teraz pozbawie praw to gdy wroce do pracy nie bede musiala sobie tym zawracac glowy. jak juz wspomnialam on sie nie interesuje malym i nie chce miec z nim nic wspolnego wiec nie bede miala problemu w tej kwestii. To nie zemsta to ulatwienie zycia na przyszlosc moja i dziecka!!
PAPI
 

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Prawo Cywilne

 


  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron