Zażalenie na Sędziego

dział poświęcony stosunkom cywilnoprawnym pomiędzy osobami fizycznymi i osobami prawnymi

Zażalenie na Sędziego

Postprzez Bartek » Śr, 12 gru 2001, 17:28

Czy jest możliwość oraz jaki może odnieść skutek złożenia zażalenia bądź skarki na niestosowne zachowanie Sędziego Sądu Rejonowego Wydziału Grodzkiego?
Bartek
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Marcin » Śr, 12 gru 2001, 18:33

Proszę o jakieś bliższe informacje - na czym miałoby polegać to niestosowne zachowanie ?
Marcin
Marcin
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Bartek » Śr, 12 gru 2001, 22:50

Może na początku przybliże czego dotyczy sprawa.
Zostałem zatrzymany przez Policję za niezastosowanie się do zakazu wyprzedzania. Nie przyjąłem mandatu, ponieważ pomiędzy znakiem zakazu a miejscem,w którym wyprzedzałem była droga asfaltowa prowadząca do hurtowni przy wyjeździe z które stał znak "Ustąp pierwszeństwa przejazdu". W związku z tym drogą tą uznałem za skrzyżowanie, które anulowało obowiązujący znak zakazu. Dodatkowo za tym skrzyżowaniem kończyła się linia ciągła.
Kolegium oczywiście potrzymało moją winę. Ponieważ w międzyczasie zaczęły funkcjonować Sądy Grodzkie, moje odwołanie trafiło właśnie do tego sądu.
Na samym początku rozprawy po zadaniu mi licznych pytań o moje miejsce pracy, zajmowane stanowisko, wynagrodzenie pani Sędzia zaczęła wygłaszać mądrości, że namnożyło się teraz mnóstwo pseudo menadżerów, którzy nie mają co robić tylko zabierać czas sądom z powodu jakiś tam zakazów wyprzedzania, jak te biedny sądy i bez tego mają za dużo roboty. W trakcie rozprawy widząc, że moje szanse na uczciwy proces są raczej nikłe złożyłem wniosek o powołanie Biegłego z zakresu Ruchu Drogowego i techniki Motoryzacyjnej. To już całkiem rozwścieczyło panią Sędzię. Stwierdziła, że nie po to są biegli, aby zajmować się takimi głupimi sprawami jak stwierdzenie czy to co widziałem mogłem uznać za skrzyżowanie czy nie. A w ogóle to potem obywatele się dziwią, że sądy mają tak duże zadłużenie wobec biegłych.
W końcu sąd postanowił powołać biegłego, ale sądze, że pytanie które sąd (czyli opisywana pani sędzia, w rękach której mój los jest raczej przesądzony) postawi biegłemu będą sformułowane w taki sposób, że odpowiedzi będą znowu świadczyć na moją niekorzyść.
Czy mogę coś zrobić w przypadku takiego sędziego?
Czy mogę zażądać dodatkowo, aby biegły został powołany (oprócz sporządzenia opinii na piśmie) na świadka?
Bartek
Bartek
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Marcin » Śr, 12 gru 2001, 23:56

Co do sędziego, teoretycznie takie zachowanie można byłoby potraktowac jako osłabiające zaufanie do jego bezstronności i uchybiające godności urzędu, co jest przewinieniem dyscyplinarnym i podlega odpowiedzialności dyscyplinarnej (szczegóły - art. 107 i nast. Prawa o ustroju sądów powszechnych - Dz. U. z 2001 r. Nr 98, poz. 1070). Może też Pan złożyc skargę do zwierzchnika sędziego - przewodniczącego wydziału albo prezesa sadu.

Co do biegłego - nie bardzo widzę podstawy do wzywania go w charakterze świadka. Osoba sporządzająca opinię może być jednka przesłuchana w charakterze biegłego albo może być wezwana, jeżeli opinia jest niepełna lub niejasna albo gdy zachodzi sprzeczność w samej opinii lub między różnymi opiniami w tej samej sprawie (art. 200 § 3 i art. 201 kpk w zw. z art. 42 § 1 kpw).
Marcin
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Bartek » Cz, 13 gru 2001, 00:03

Bardzo dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.
Pozdrawiam
Bartek
Bartek
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00


Powrót do Prawo Cywilne

 


  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron