Zawila sprawa

świadczenie usług drogą elektroniczną, mp3, aukcje internetowe, e-usługi, podpis elektroniczny.

Zawila sprawa

Postprzez Phantom636 » Pn, 30 maja 2005, 18:44

Witam.
Mam problem i nie wiem jak go rozwiazac. Potrzebuje zasiegnac rady gdyz sytuacja przerasta mnie i nie wiem co mam czynic. Mianowicie sprzedalem poprzez serwis aukcyjny telefon komorkowy. Wczesniej zakupilem 2 takie same telefony w tym serwisie aukcyjnym ( od dwoch roznych osob ) . Mialem go uzywac osobiscie ale doszedlem do wniosku ze jednak pozostane przy starym aparacie ( ten sam model ) wiec nowy sprzedam. Drugi egzemplarz mial byc dla bliskiej osoby , ale takze postanowilem go sprzedac. Wystawilem wiec na aukcje. Aukcja zakonczyla sie. Wygral Pan X i po wplacie na konto otrzymal ten aparat , nastepnie wystawil komentarz i jest obustronne zadowolenie. Podczas trwania aukcji zadzwonil do mnie Pan Y i powiedzial ze chce zakupic ten aparat "od reki". Powiedzialem ze mam druga taka sama sztuke. Przedstawilem sytuacje skad mam i dlaczego sprzedaje i jaki jest dany produkt. Ustalilismy cene na kwote zzz. Zaproponowalem wystawienie aukcji z opcja KUP TERAZ , lecz potencjalny kupujacy nie chcial i stwierdzil ze nie bedziemy robic zamieszania. Przystalem na te warunki. Po jakims dluzszym ( nie przytocze teraz tego faktu bo nie pamietam dokladni ) czasie otrzymalem wplate na konto. Telefon wyslalem ok 2 tygodnie pozniej po otrzymaniu pieniedzy ( oczywiscie poinformowalem kontrahenta o tym ze wysle pozniej bo jestem chory ). Wyslalem telefon paczka ubezpieczona z podana wartoscia Poczta Polska. Paczka byla 2 dni pozniej u odbiorcy. Po ok 3 tygodniach kupujacy stwierdzil ze telefon posiada ryse. Wiedzialem co wyslalem wiec odrzucielem argumenty. Powiedzialem ze jezeli chce zlozyc reklamacje prosze przeslac mi ja na pismie oraz dany towar , wtedy bede mogl ocenic stan faktyczny. Nastala cisza. Po okolo 2 miesiacach dostalem pisemne wezwanie na Komende Rejonowa Policji w charakterze swiadka. Zlozylem zeznanie ze sprzedawalem taki towar Panu Y i ze posiadam zdjecia wyslanego towaru. Po zlozeniu zeznac nastapila znowu cisza. Po kolejnych 2 miesiacach zadzwonil do mnie na telefon komorkowy Pan policjant i powiedzial zebym przyniosl te zdjecia i ksiazeczke zdrowia. Pojechalem na komisariat. Zostalem przesluchany w charakterze swiadka , dalem zdjecia , sprawdzono czy w tym okresie co nie moglem wyslac paczki naprawde bylem chory ( oczywiscie wszystko zgadza sie ). Zostaly mi ukazane zdjecia telefonu ktory wyslalem. Mial zadrapana gorna czesc. Powiedzialem ze wyslalem to co na zdjeciach jest. Sprawdzono takze osobe ktora sprzedala mi telefon wczesniej ( zostal zakupiony w salonie w sieci XXX a nastepnie przeslany/sprzedany do mnie ). Po kolejnym miesiacu ( moze troszke mniej ) zadzwonil znowu do mnie Pan z komendy. Pojechalem zobaczyc co sie stalo. Pokazano mi papier w ktory byl zapakowany karton. Byla to oaczka ubezpieczona i jak wiadomo posiadala plomby oraz pieczecie na kazdej z nich zakladane przez Pania na poczcie. Ta paczka , a w sumie jej skrawki nie miala w jednym miejscu plomby , po jednej ze stron byly plomby ale nie mialy pieczeci , po drugiej stronie paczki bylo widac ze ktos podwojnie przystawial pieczatke , natomiast inne byly obciete do polowy tak jakby ktos na polowe nakleil nowa tasme. Ja okleilem tasma przezroczysta a widac ze jest tez biala tasma. Pobrano mi odciski palcow i dloni ( uzyskalem tylko informacje ze sa do tej sprawy i po sprawie zostana zniszczone - nie poinformowano mnie czy moge odmowic czy nie ). Nadal jestem jako swiadek. Na pudelku po aparacie nie ma nr. IMEI a ja mam zdjecie na ktorym widac ze jest wszystko kompletne. Zostala przesluchana osoba ktora byla przy pakowaniu paczki i widziala co wysylam.

Reasumujac. Aukcja poza allegro , towar wyslany tak jak w umowie , sprawa ciagnie sie od pazdziernika , jestem swiadkiem , paczka byla ubezpieczona czyli ktos sie pod tym podpisuje. Policjant strasznie mnie gnebi i na sile probuje mi wepchnac ta sprawe ( prowadzi to sam kierownik komenty stwierdzajac ze zawsze musi dostac kukulcze jajko ). Najlepsze jest to ze nie mialem motywu aby zrobic takie cos.

Prosze Was abyscie mi cos poradzili co mam zrobic. Jak ta sprawa wyglada w swietle prawa. Co o tym sadzicie. Moze jakos ukierunkujecie mnie.

Pozdrawiam
Phantom636
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Darek » Pn, 30 maja 2005, 21:15

Przede wszystkim, ta sprawa wcale nie jest zawiła ;)

Jeżeli to, co napisałeś wyżej, jest zgodne z prawdą, to trafiłeś widocznie na ambitnego prokuratora. ;)

Aby postawić Ci zarzut oszustwa należałoby udowodnić, że w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadziłeś nabywcę do niekorzystnego rozporządzenia mieniem poprzez wprowadzenie w błąd, wyzyskanie błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania.
Być może jednak postępowanie prowadzone jest w kierunku kradzieży ("podmienienia" aparatów przez przewoźnika).

Skoro jesteś świadkiem, to nie masz powodów do zmartwień. Przynajmniej narazie ;)
Darek
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez ccicci » Śr, 1 cze 2005, 01:31

Œwiadkowi należy się wynagrodzenie i zwrot kosztów. Zbieraj kwity i podlicz ile są Ci winni.
ccicci
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Darek » Śr, 1 cze 2005, 12:20

Œwiadkowie powinni zgłosić żądanie przyznania im przypadających należności po wykonaniu swego obowiązku w tym samym dniu, a jeżeli byli wezwani na rozprawę najpóźniej nazajutrz po zakończeniu rozprawy. Osoby, które nie zgłosiły żądania w tym terminie tracą prawo do wynagrodzenia (art. 14 dekretu z dnia 26 października 1950 roku o należnościach świadków, biegłych i stron w postępowaniu sądowym).
Darek
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00


Powrót do Prawo dot. Internetu, społeczeństwa informacyjnego, nowych technologii

 


  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

cron