W tej sprawie Dredd ma niewątpliwie rację. W sytuacjach "bojów" z komornikiem, zajęć, egzekucji, itp. warto podjąć wszelkie możliwe kroki. Wierzyciel jest na przegranej pozycji i oczekiwanie na kroki ZUS-u, lub jakiejkolwiek innej instytucji niczego dobrego przynieść nie może.
Pisać! Walczyć! Domagać się trzeba.
Skoro jak piszesz wierzyciel jest na przegranej pozycji to po co radzisz dłuznikom walczyć?:)