Wypowiedzenie

umowy o pracę, obowiązki pracownika i pracodawcy, czas pracy, urlop płatny i bezpłatny, urlop macierzyński i wychowawczy, związki zawodowe, zwolnienia grupowe, BHP, wynagrodzenia za pracę, zatrudnianie młodocianych.

Wypowiedzenie

Postprzez piotr123 » Cz, 8 sie 2002, 08:41

Mam pytanie odnośnie tego co zrobic gdy pracownik uchyla sie od przyjecia wypowiedzenia i oswiadczenia o rozwiazaniu umowy bez wypowiedzenia. Co zrobic w takiej sytuacji jesli list polecony wraca do pracodawcy. Zgodnie z przepisami k.c oswiadczenie woli uwaza sie za dokonane jesli odbiorca mial mozliwosc zapoznania sie z nim. Czy jest na to jakis zloty srodek?
piotr123
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Marcin » Cz, 8 sie 2002, 09:46

Czy jest na to jakis zloty srodek?


Nie ma. Decydują okoliczności konkretnego wypadku.

Wyrok Sądu Najwyższego
z dnia 9 grudnia 1999 r.
I PKN 430/99

Pojęcie „doręczenia” z art. 264 § 2 kp (zawiadomienie o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia) nie jest tożsame z pojęciem złożenia oświadczenia woli z art. 61 kc w związku z art. 300 kp, lecz powinno być wyjaśniane przy uwzględnieniu ogólnej reguły z art. 61 kc.

Przewodniczący: SSN Walerian Sanetra (sprawozdawca).

Sędziowie SN: Roman Kuczyński, Barbara Wagner.

Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 9 grudnia 1999 r. sprawy z powództwa Jacka B. przeciwko Przedsiębiorstwu Państwowemu Kolejowym Zakładom Nawierzchniowym „B.” w K. o przywrócenie do pracy, na skutek kasacji powoda od wyroku Sądu Okręgowego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Krakowie z dnia 25 marca 1999 r. (...)

oddalił kasację.


Uzasadnienie
W imieniu Jacka B. wniesiona została skarga kasacyjna od wyroku Sądu Okręgowego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Krakowie z dnia 25 marca 1999 r. (...), którym Sąd ten oddalił jego apelację od wyroku Sądu Rejonowego-Sądu Pracy dla Krakowa - Nowej Huty z dnia 16 grudnia 1998 r. (...).

Powód Jacek B. w pozwie z dnia 29 czerwca 1998 r. skierowanym przeciwko Przedsiębiorstwu Państwowemu Kolejowym Zakładom Nawierzchniowym „B.” domagał się przywrócenia do pracy na dotychczas zajmowane stanowisko oraz zasądzenia kosztów procesu, jednocześnie wnosząc o przywrócenie terminu do wniesienia powództwa. Powód był zatrudniony u strony pozwanej od 8 maja 1995 r., ostatnio na stanowisku specjalisty do spraw gospodarki funduszem płac, norm i taryfikacji pracy. W okresie od 6 kwietnia 1998 r. do dnia rozwiązania z nim umowy o pracę powód przebywał na zwolnieniach chorobowych. Strona pozwana pismem z dnia 30 kwietnia 1998 r. rozwiązała z powodem umowę o pracę bez wypowiedzenia w trybie art. 52 § 1 pkt 1 kp z powodu nieprzestrzegania ustalonego czasu pracy w przedsiębiorstwie. Pismo to, mimo iż dwukrotnie awizowane, nie zostało przez powoda odebrane i z adnotacją „nie podjęto w terminie” zostało zwrócone stronie pozwanej w dniu 1 czerwca 1998 r. Zdaniem Sądu Pracy powództwo to nie zasługuje na uwzględnienie ponieważ zgodnie z art. 264 § 2 kp żądanie przywrócenia do pracy wnosi się do sądu w ciągu 14 dni od doręczenia zawiadomienia o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia. Jest to termin zawity prawa materialnego i jego przekroczenie ma ten skutek, iż o ile sąd nie przywróci pracownikowi terminu w oparciu o art. 265 kp to nie rozpatruje sprawy merytorycznie oddalając powództwo. Sąd ten powołał się na pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w wyroku z dnia 11 grudnia 1998 r., iż złożenie oświadczenia woli o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia ma miejsce także wtedy, gdy pracownik mając realne możliwości zapoznania się z jego treścią z własnej woli nie podejmuje przesyłki zawierającej to oświadczenie. Powód ze swojej winy (mając możliwość podjęcia przesyłki zawierającej oświadczenie pracodawcy nie dokonał tego) nie zachował terminu do złożenia odwołania od oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę, dlatego brak jest podstaw, by mu termin do odwołania przywrócić. W ocenie Sądu Pracy powód mając informację o zamiarze rozwiązania z nim umowy o pracę celowo nie podejmował korespondencji.

Sąd drugiej instancji po rozpoznaniu apelacji powoda uznał, że nie jest ona uzasadniona. Zarzut apelacji, jakoby nie została wyjaśniona kwestia przyczyn niedoręczenia powodowi oświadczenia woli o rozwiązaniu umowy o pracę w trybie natychmiastowym jest bezpodstawny. Sąd pierwszej instancji zebrał w sposób wyczerpujący materiał dowodowy i dokonał wnikliwej jego analizy. W sprawie jest poza sporem, iż pracodawca decyzję o rozwiązaniu z powodem umowy o pracę w trybie art. 52 kp wysłał za pośrednictwem poczty. Z dowodu nadania przesyłki wynika, iż była wysłana pod właściwy adres i mimo dwukrotnego awizowania nie została przez powoda odebrana z poczty, co jednak nie oznacza, że nie została mu „doręczona”. Pracodawca jest zobowiązany wysłać pracownikowi pismo na adres znajdujący się w aktach osobowych pracownika, zaś skutki niepodjęcia przesyłki z urzędu pocztowego przez niego nie mogą obciążać zakładu pracy. Powód w tym czasie przebywał w domu na zwolnieniu lekarskim i mógł odebrać przesyłkę osobiście lub przez dorosłego domownika. Zatem w świetle zasad doręczenia oświadczenia woli (art. 61 kc w związku z art. 300 kp) prawidłowo doręczono powodowi pismo o rozwiązaniu umowy o pracę. Zostało ono skutecznie dokonane z chwilą, gdy doszło do powoda w sposób umożliwiający zapoznanie się z jego treścią i nie jest istotne to, czy do takiego zapoznania się w tym przypadku doszło. Powód miał bowiem realną możliwość zapoznania się z treścią złożonego mu oświadczenia woli o rozwiązaniu umowy o pracę w trybie natychmiastowym. To, że z tej możliwości nie skorzystał w żadnym razie nie daje podstaw do twierdzenia, że nie wiedział o rozwiązaniu z nim umowy o pracę. Sąd drugiej instancji stwierdził ponadto, że w świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego brak winy pracownika w przekroczeniu terminu z art. 264 § 2 kp należy analizować w płaszczyźnie jego subiektywnej oceny stanu rzeczy, zwłaszcza z uwzględnieniem stopnia jego wykształcenia i posiadanej wiedzy prawniczej oraz doświadczenia życiowego, a także z uwzględnieniem obiektywnego miernika staranności, jakiej można wymagać od strony dbającej o swoje interesy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 maja 1994 r. I PRN 21/94 OSNAPiUS 1994/5 poz. 85). Z uwagi na zawinione przez powoda uchybienie terminu prawa materialnego z art. 264 § 2 kp odpadła możliwość i potrzeba wnikania w merytoryczną ocenę zasadności dokonania rozwiązania umowy o pracę w trybie art. 52 kp.

W kasacji zarzucono, iż w zaskarżonym nią wyroku naruszono:

1. art. 265 § 1 i 2 kp „przez bezpodstawne przypisanie powodowi winy w naruszeniu terminu przewidzianego w art. 264 § 2 kp i odmowę przywrócenia tego terminu mimo uprawdopodobnienia przez powoda okoliczności uzasadniających przywrócenie terminu”,

2. art. 61 kc w związku z art. 300 kp „przez bezpodstawne przyjęcie, iż pismo o rozwiązaniu umowy o pracę zostało prawidłowo doręczone powodowi i że powód miał realną możliwość zapoznania się z jego treścią”,

3. art. 233 § 1 i 382 kpc polegające „na nierozpatrzeniu przez Sąd całego materiału dowodowego zebranego w sprawie a dot. kwestii związanych z doręczeniem powodowi listu poleconego nadanego w dniu 30 kwietnia 1998 r. i niewyjaśnieniu wszystkich okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, w tym zwłaszcza pominięcia oględzin koperty zawierającej pismo o rozwiązaniu umowy o pracę adresowane do powoda - co sprawiło, iż Sąd przeoczył istotną okoliczność braku na tej kopercie adnotacji o niezastaniu powoda oraz zawiadomienia o pierwszym awizowaniu przesyłki”,

4. art. 328 § 2 kpc w związku z art. 391 kpc „poprzez pominięcie w uzasadnieniu wyroku powołania się na dowody, na których Sąd się oparł dokonując ustalenia stanu faktycznego, zwłaszcza zaś nieprzytoczenia jakichkolwiek dowodów podważających twierdzenia powoda o niedoręczeniu mu przesyłki poleconej, zawierającej pismo o rozwiązaniu umowy o pracę”.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Kasacja z uwagi na brak usprawiedliwionych podstaw nie mogła zostać uwzględniona. Oświadczenie pracodawcy o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia wywołuje skutek prawny pod warunkiem złożenia go pracownikowi (wynika to z istoty tej czynności prawnej, która należy do kategorii czynności prawnych składanych innej osobie), przy czym z mocy art. 61 kc (w związku z art. 300 kp), uważa się je za złożone w chwili, w której doszło ono do pracownika w taki sposób, że mógł się on zapoznać z jego treścią. Idzie przy tym o możliwość realną (a nie hipotetyczną) i uwzględniającą warunki konkretne (a nie abstrakcyjne), w jakich „dochodzi” oświadczenie pracodawcy do pracownika. Jeżeli do złożenia oświadczenia woli pracownikowi w ogóle nie dochodzi to tym samym nie może dojść do rozwiązania umowy o pracę, a wobec tego - skoro stosunek pracy istnieje (nie został rozwiązany) - w takim przypadku pracownikowi nie może służyć roszczenie o przywrócenie do pracy (lub o odszkodowanie). Wprowadzając w art. 264 § 2 kp czternastodniowy termin prekluzyjny prawa materialnego dla dochodzenia roszczeń o przywrócenie do pracy lub odszkodowanie ustawodawca nie związał daty rozpoczęcia biegu tego terminu z chwilą złożenia oświadczenia woli pracownikowi (art. 61 kc w związku z art. 300 kp), lecz z „doręczeniem zawiadomienia o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia” (a także z dniem wygaśnięcia umowy o pracę), nie wyjaśniając jednocześnie jak należy pojmować „doręczenie zawiadomienia”. Mając to na względzie należy stwierdzić, że błędem byłoby utożsamianie „złożenia oświadczenia woli” z „doręczeniem zawiadomienia o rozwiązaniu umowy o pracę”, gdyż w szczególności do złożenia oświadczenia woli może dojść ustnie (z naruszeniem wymagania co do jego formy pisemnej) - co oznacza, że czynność prawna jest wadliwa, ale oświadczenie woli zostało złożone - natomiast trudno w takim przypadku przyjąć, że dochodzi do „doręczenia zawiadomienia o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia”. Z drugiej jednakże strony, uwzględniając zwłaszcza to, iż idzie o terminy prawa materialnego, należy uznać, że zasadnicza treść pojęcia „doręczenia zawiadomienia” z art. 264 § 2 kp powinna być wyjaśniana - skoro w tym zakresie sam ustawodawca nie formułuje bezpośrednio żadnych wskazówek - przy uwzględnieniu zasady wyrażonej w art. 61 kc (w związku z art. 300 kp). O doręczeniu pracownikowi zawiadomienia o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia należy więc mówić nie tylko wtedy, gdy pismo zawierające to zawiadomienie zostało mu wręczone osobiście (doszło do jego rąk) ale także i wtedy, gdy nie zostało mu wręczone, lecz dotarło do niego w taki sposób, iż miał on realną możliwość zapoznania się z jego treścią. Przy ocenie zaś tej możliwości należy mieć na względzie między innymi to co wynika z regulacji doręczeń w przepisach procesowych, choć bezpośrednie stosowanie zawartych w nich reguł nie jest dopuszczalne z uwagi na materialnoprawny charakter terminu z art. 264 § 2 kp. Zawarte są w nich wszakże przesłanki, które pozwalają na pewne ukierunkowanie myślenia dotyczącego kwestii, kiedy można przyjmować, że pracownik miał realną możliwość zapoznania się z oświadczeniem o rozwiązaniu z nim umowy o pracę i wobec tego, kiedy można przyjąć, że zawiadomienie o tym rozwiązaniu zostało mu „doręczone” (w pojęciu art. 264 § 2 kp). W szczególności dotyczy to tych przypadków, w których doręczenie następuje przez pocztę. Trudno przenosić tu mechanicznie regułę z art. 44 kpa, w myśl której (w razie niemożności doręczenia w przypadku nieobecności adresata) doręczenie uważa się za dokonane z upływem ostatniego dnia siedmiodniowego terminu, na który składa się je w urzędzie pocztowym (po zaawizowaniu przesyłki). Podobnie z § 12 obowiązującego do dnia 1 kwietnia 1971 r. rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w porozumieniu z Ministrem Poczt i Telegrafów z dnia 30 września 1933 r. o doręczaniu pism sądowych przez pocztę w postępowaniu cywilnym i karnym (Dz. U. 1933 r. Nr 76 poz. 548 ze zm.) wynikało, że doręczenie uważa się za skuteczne z chwilą złożenia go w oddawczym urzędzie pocztowym. Na uwadze też mieć należy, że w myśl uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 1971 r. III CZP 10/71 (OSNCP 1971/11 poz. 187) datą doręczenia pisma sądowego w wypadkach przewidzianych w art. 139 § 1 i 2 kpc jest (między innymi) data, w której upłynął termin do odbioru złożonego pisma w oddawczym urzędzie pocztowym. Z drugiej jednakże strony o doręczeniu oświadczenia o rozwiązaniu niezwłocznym nie należy mówić tylko w tych przypadkach, gdy zostało ono wręczone pracownikowi, gdyż także w innych sytuacjach może mieć i często ma on realną możliwość zapoznania się z jego treścią, przy czym praktyka naszego życia (jego organizacja, organizacja funkcjonowania instytucji pocztowej) pozwalają na stwierdzenie, że w typowych przypadkach zaawizowanie przesyłki (zwłaszcza dwukrotne) i wyczekiwanie na jej odbiór przez kilkadziesiąt dni - gdy pracownik nie przebywa poza miejscem swojego zamieszkania - zasadna jest ocena, że ma on realną możliwość (z której nie korzysta) zapoznania się z oświadczeniem woli pracodawcy i tym samym na uznanie, że zawiadomienie go o rozwiązaniu z nim umowy o pracę w trybie niezwłocznym zostało mu doręczone (w rozumieniu art. 264 § 2 kp). Należy w związku z tym zaznaczyć, że zgodnie z ustaleniami Sądu drugiej instancji powód w czasie, gdy skierowano do niego pismo o rozwiązaniu umowy o pracę przebywał w domu na zwolnieniu lekarskim i mógł odebrać przesyłkę osobiście lub przez dorosłego domownika. W ocenie zaś Sądu Pracy - którą pośrednio zaakceptował Sąd drugiej instancji - powód mając informację o zamiarze rozwiązania z nim umowy o pracę celowo nie podejmował korespondencji. Dodatkowo należy wskazać, że przepis art. 61 kc - co ma pośrednio znaczenie przy wykładni art. 264 § 2 kp - jest stosowany w stosunkach pracy odpowiednio, a więc przy uwzględnieniu ich swoistości. Z tego punktu widzenia nie można zaś nie dostrzegać, że oświadczenie woli o rozwiązaniu umowy o pracę przez pracodawców, często stanowi poważną dolegliwość dla pracowników co wywołuje z ich strony działania mające uniemożliwić skuteczne doręczenie im tych oświadczeń. Bez wątpienia nie jest to zjawiskiem zasługującym na aprobatę i prowadzi do wniosku, iż wykładnia tego przepisu nie powinna sprzyjać ugruntowywaniu się tego negatywnego zjawiska w praktyce, gdyż między innymi jest to źródłem niepotrzebnych sporów i antagonizowania stosunków zatrudnienia.

W kasacji, z jednej strony postawiono zarzut naruszenia art. 265 § 1 i 2 kp, z drugiej zaś strony, zarzut naruszenia art. 61 kc w związku z art. 300 kp, mimo że - gdyby uznać, iż są one prawdziwe - nie mogą być one równocześnie trafne w tym znaczeniu, że jeżeli zasadny jest pierwszy z nich to nie może się ostać drugi i na odwrót. Jeżeli bowiem doszło do naruszenia art. 61 kc to wobec tego oświadczenie woli nie zostało złożone powodowi, a skutkiem tego jego umowa o pracę nie uległa rozwiązaniu i w konsekwencji nie mogłoby mu służyć roszczenie o przywrócenie do pracy. Jeżeli zaś w zaskarżonym kasacją wyroku naruszono - jak się w niej twierdzi - art. 264 § 2 kp to oznacza, że wcześniej musi się przyjąć, że zawiadomienie o rozwiązaniu niezwłocznym (art. 264 § 1 kp) zostało powodowi doręczone. Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych nie naruszył art. 61 kc (w związku z art. 300 kp) przyjmując, że oświadczenie woli strony pozwanej doszło do powoda w taki sposób, że mógł się zapoznać z jego treścią. Trafnie przy tym przyjął, że jeżeli pracownik przebywa w domu i nie odbiera przesyłki skierowanej na jego adres i dwukrotnie awizowanej, to należy stwierdzić, iż ma możliwość zaznajomienia się z jej zawartością w rozumieniu w jakim ta możliwość powinna być pojmowana na tle art. 61 kc w związku z art. 300 kp. Trafne jest też stanowisko Sądu, że nie można uznać, iż brak jest zawinienia w uchybieniu terminowi z art. 264 § 2 kc, jeżeli pracownik mając możliwość odebrania przesyłki tego nie czyni. Z uzasadnienia kasacji wynika, że przywrócenie terminu powinno nastąpić nie dlatego, że powodowi doręczono zawiadomienie, a on mimo tego nie wniósł powództwa w ciągu czternastu dni od daty tego doręczenia, lecz dlatego, że w ogóle zawiadomienia nie otrzymał, to zaś nie może stanowić uzasadnienia dla przywrócenia terminu z art. 264 § 2 kp na podstawie art. 265 kp, bo przy takim założeniu termin ten w ogóle nie mógłby rozpocząć swojego biegu. Jeżeli zaś byłoby tak, że powód świadomie unikał odebrania przesyłki, licząc na to, iż ocenione zostanie to jako brak jej „doręczenia” w rozumieniu art. 264 § 2 kp i brak złożenia oświadczenia woli mimo brzmienia art. 61 kc (brak wywołania przez nie skutku prawnego), to takie jego zachowanie należałoby ocenić jako naganne. W konsekwencji takie przekroczenie terminu z art. 264 § 2 kp musiałoby być ocenione jako przez niego zawinione. Według Sądu Najwyższego również przy przyjęciu założenia, że uchybienie temu terminowi nie było związane z tego typu kalkulacją, zaniechanie przez powoda odebrania przesyłki wysłanej przez stronę pozwaną, z którą - co wynika z ustaleń faktycznych sprawy - powinien się liczyć, oznacza nie tylko zasadność twierdzenia, że zawiadomienie o rozwiązaniu umowy o pracę zostało mu doręczone (w rozumieniu art. 264 § 2 kp) ale, że - jak przyjęto to w zaskarżonym wyroku - naganność jego zachowania polegająca na zaniechaniu podjęcia przesyłki przenosi się na ocenę dotyczącą motywów zaniechania wniesienia powództwa w terminie wskazanym w art. 264 § 2 kp. Powód nie podejmując przesyłki mógł i powinien liczyć się z tym, że zawiera ona zawiadomienie o rozwiązaniu z nim umowy o pracę, a w konsekwencji i z tym, że rozpocznie się bieg terminu z art. 264 § 2 kp, a to oznacza, iż uchybienie temu terminowi zostało przez niego zawinione.

Bezpodstawny jest kasacyjny zarzut naruszenia art. 233 § 1 kpc i 382 kpc. Wbrew twierdzeniom kasacji Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych „rozpatrzył cały materiał dowodowy zebrany w sprawie” dotyczący kwestii związanych z doręczeniem powodowi listu poleconego, tyle tylko, iż inaczej go oceniał niż chce tego kasacja. Kasacja w tym zakresie przywiązuje wagę do tego, że na kopercie znajdującej się w aktach sprawy brak jest adnotacji o pierwszym awizowaniu przesyłki, jednakże - zdaniem Sądu Najwyższego - Sąd drugiej instancji (który w tym zakresie pośrednio przejął stanowisko Sądu Pracy) miał wystarczające podstawy, by dać wiarę informacji zamieszczonej na tej kopercie, że przesyłka była dwukrotnie awizowana. Nietrafny jest również zarzut naruszenia art. 328 § 2 kpc, w pierwszym rzędzie z uwagi na brak wykazania, że naruszenie tego przepisu mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy, czego wymaga art. 393[1] pkt 2 kpc w związku z art. 393[3] kpc. Ponadto uwzględniając, iż w sposób pośredni (jakkolwiek bez wyraźnego zaakcentowania tego) Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych przejął ustalenia Sądu pierwszej instancji, należy stwierdzić, że w jego wyroku - wbrew twierdzeniom kasacji - wskazane zostały dowody stanowiące podstawę ustaleń w zakresie faktycznej podstawy rozstrzygnięcia.

Z powyższych względów Sąd Najwyższy, stosownie do art. 393[12] kpc, orzekł jak w sentencji wyroku.
Marcin
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez piotr123 » Pn, 12 sie 2002, 09:08

dzieki wielkie Marcinie jak zwykle. ale potwierdz tok mojego rozumowania. Pismo dotyczace rozwiazania umowy bez wypowiedzenia dociera do adresata np. 10 maja. Ten uchyla sie od jego odebrania na co pracodawca ma niezbite dowody. W pismie natomiast napisane jest "z dniem 4 maja rozwiazuje z Panem umowe o prace bez wypowiedzenia z powodu ciezkiego naruszenia obowiazkow pracowniczych z powodu...".

Czy datą rozwiazania umowy bedzie wiec 10 maja. Czy moze po prostu bezpieczniej nie wpisywac zadnej z dat, a za date rozwiazania potraktowac np. date widniejaca na pozostawionym kolejnym juz awizo?

Pzdr.
Piotr
piotr123
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Marcin » Pn, 12 sie 2002, 11:26

Uchwała Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego - Izba Administracyjna, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 9 września 1999 r.
III ZP 5/99


Przewodniczący: Prezes SN Jan Wasilewski, Sędziowie SN. Teresa Flemming-Kulesza, Kazimierz Jaśkowski (sprawozdawca), Zbigniew Myszka, Teresa Romer, Walerian Sanetra, Jadwiga Skibińska-Adamowicz (współsprawozdawca).

Sąd Najwyższy, z udziałem prokuratora Prokuratury Krajowej Iwony Kaszczyszyn, w sprawie z powództwa Jana K. przeciwko Przedsiębiorstwu Produkcyjnemu „H.” S. A. w K. o odszkodowanie i sprostowanie świadectwa pracy, po rozpoznaniu w dniu 9 września 1999 r. zagadnienia prawnego przekazanego przez skład trzech sędziów Sądu Najwyższego postanowieniem z dnia 17 lutego 1999 r. I PKN 577/99:

„Czy wskazanie w piśmie o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia daty wcześniejszej niż dzień złożenia oświadczenia woli o rozwiązaniu niezwłocznym stanowi naruszenie przepisów o rozwiązywaniu umów o pracę w tym trybie w rozumieniu art. 56 § 1 kp?”

podjął następującą uchwałę:

Wskazanie przez pracodawcę w oświadczeniu woli o rozwiązaniu bez wypowiedzenia umowy o pracę wcześniejszego terminu ustania stosunku pracy niż złożenie tego oświadczenia nie uzasadnia roszczeń pracownika z art. 56 § 1 kp.

Uzasadnienie
Skład trzech sędziów Sądu Najwyższego postanowieniem z dnia 17 lutego 1999 r. I PKN 577/98, przekazał do rozstrzygnięcia składowi powiększonemu Sądu Najwyższego zagadnienie prawne wskazane w sentencji uchwały. W sprawie będącej przedmiotem rozstrzygnięcia Sądy obu instancji uznały, że nie jest dopuszczalne rozwiązanie stosunku pracy bez wypowiedzenia z datą wsteczną (powód otrzymał dnia 23 maja 1997 r. pismo rozwiązujące stosunek pracy z dniem 22 maja tegoż roku) i dlatego zasądzono na rzecz powoda odszkodowanie na podstawie art. 56 w związku z art. 58 kp. Sąd drugiej instancji powołał się na przepis art. 61 kc (mający zastosowanie na podstawie art. 300 kp), z którego wynika, że oświadczenie pracodawcy nie może mieć mocy wstecznej. Sąd ten wskazał, że podanie przez pracodawcę w piśmie rozwiązującym stosunek pracy bez wypowiedzenia daty rozwiązania tego stosunku w sytuacji, gdy pismo takie pracownik otrzymuje następnego dnia po tej dacie, uznać należy za wadę pisma. Zgodnie bowiem z przepisem art. 56 kc czynność prawna wywołuje skutki przede wszystkim wyrażone w samej czynności. W przypadku, gdy czynność prawna jako sprzeczna z ustawą byłaby nieważna mogłoby wprawdzie dojść do konwalidacji tej czynności w ten sposób, że na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy (art. 58 kc). Warunkiem jednak takiej konwalidacji jest uregulowanie ustawowe dopuszczające zastąpienie nieważnych postanowień czynności prawnej odpowiednimi przepisami ustawy. Według Sądu drugiej instancji taką konwalidację przepisy Kodeksu pracy przewidują w art. 18 i art. 49. Przepisy Kodeksu pracy dotyczące rozwiązania niezwłocznego nie odsyłają jednakże do zasad określonych w art. 18 i 49 kp, co oznacza, iż przy badaniu zgodności z prawem czynności pracodawcy rozwiązującej stosunek pracy bez wypowiedzenia na miejsce nieważnych postanowień takiej czynności nie wchodzą odpowiednie przepisy ustawy, a w szczególności art. 61 kc w związku z art. 300 kp i art. 30 § 1 pkt 3 kp. Określenie przez pracodawcę daty rozwiązania stosunku pracy bez wypowiedzenia jest składnikiem czynności prawnej pracodawcy przedmiotowo istotnym. Oznacza to, iż składnik ten wadliwie oznaczony pociąga za sobą następstwa określone w art. 56 § 1 kp, gdyż stanowi rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z naruszeniem przepisów o rozwiązywaniu umów o pracę w tym trybie.

Skład trzech sędziów Sądu Najwyższego stwierdził, iż zasadniczym powodem skierowania pytania do rozpatrzenia przez skład powiększony jest rozbieżność orzecznictwa Sądu Najwyższego, jaka ujawniła się w związku z rozpoznawaną sprawą. W szczególności dotyczy to stanowiska wyrażonego w wyroku z dnia 19 stycznia 1998 r. I PKN 477/97 (OSNAPiUS 1998/23 poz. 685) oraz w uchwale z dnia 6 października 1998 r. III ZP 31/98 (OSNAPiUS 1999/3 poz. 80). W wyroku z 19 stycznia 1998 r. Sąd Najwyższy stwierdził, że ponieważ rozwiązanie umowy o pracę w trybie art. 52 kp następuje w wyniku złożenia przez pracodawcę oświadczenia woli, to jego skutek rozwiązujący zgodnie z prawem nie może być określony wstecznie względem daty złożenia oświadczenia, gdyż żaden przepis na to nie pozwala. W wyroku tym Sąd Najwyższy ocenił, że w orzecznictwie kwestia ta nie budzi wątpliwości i jako przykład powołał wyrok z dnia 26 maja 1986 r. I PR 38/86 (Służba Pracownicza 1987/1 poz. 30), w którym stwierdzono, że do rozwiązania bez wypowiedzenia w rozumieniu art. 52 kp dochodzi w następstwie stosownego oświadczenia woli. To oświadczenie ma charakter stwarzający dopiero ze skutkiem na przyszłość nową sytuację prawną (rozwiązanie stosunku pracy). Skutek rozwiązujący takiego oświadczenia wynika z jego treści i następuje w dacie w niej oznaczonej. Czym innym jest bowiem data złożenia oświadczenia woli, a czym innym skutek rozwiązujący, który jest zgodny z treścią oświadczenia o rozwiązaniu. Nie można więc uznać, że rozwiązanie umowy następuje w dacie złożenia oświadczenia woli, a nie w dacie określonej w oświadczeniu pracodawcy. W tym zakresie nie ma zastosowania przepis art. 49 kp, który przesuwa datę rozwiązania umowy o pracę w przypadku zastosowania krótszego okresu wypowiedzenia. Przepis art. 61 kc rozstrzyga jedynie kwestię dotyczącą tego, jak należy postępować w przypadku, gdy powstaje wątpliwość, w jakiej chwili zostaje złożone oświadczenie woli, natomiast nie rozstrzyga zagadnienia, czy skutek czynności prawnej będzie powstawał wcześniej niż w dacie złożenia oświadczenia woli. Z istoty rozwiązania niezwłocznego wynika, iż jest to oświadczenie woli, które ma być złożone innej osobie. Rozwiązanie to następuje bez zachowania okresu wypowiedzenia, ale to nie znaczy, że także i bez zachowania wymagania, iż rozwiązanie nie może nastąpić przed złożeniem oświadczenia woli drugiej osobie. Konstrukcja rozwiązania niezwłocznego jest taka, że wywołuje ono skutek mimo, iż jest wadliwe, wadliwość zaś jego polegać może także i na tym, że wolą pracodawcy jest rozwiązanie stosunku pracy z określoną w piśmie datą, mimo że zostaje złożone w terminie późniejszym. Istotne z funkcjonalnego punktu widzenia jest przy tym to, że z reguły w takich przypadkach pracodawcy za datę rozwiązania umowy o pracę uważają dzień wskazany w piśmie o rozwiązaniu niezwłocznym, a nie dzień złożenia oświadczenia woli i w konsekwencji w świadectwie pracy wpisują pierwszą z tych dat.

Inne stanowisko zajął Sąd Najwyższy w uchwale z 6 października 1998 r. stwierdzając, że pisemne oświadczenie woli pracodawcy o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia nie musi wskazywać terminu ustania stosunku pracy, który to skutek następuje zawsze w dacie dojścia oświadczenia do adresata w sposób umożliwiający mu realne zapoznanie się z jego treścią (art. 61 kc w związku z art. 300 kp). Złożenie oświadczenia ze wskazaniem terminu przypadającego przed tą datą nie jest więc naruszeniem przepisów o rozwiązywaniu umów o pracę w tym trybie (art. 56 § 1 kp). W uzasadnieniu stwierdzono, że do przesłanek zgodnego z prawem zastosowania trybu niezwłocznego rozwiązania umowy o pracę nie należy podanie w piśmie pracodawcy terminu jej rozwiązania. Podawanie tego terminu nie jest konieczne dlatego, że pisemny wyraz oświadczenia woli pracodawcy musi być pracownikowi udostępniony zgodnie z art. 61 kc. Rozwiązanie stosunku pracy z wsteczną datą nie jest w świetle powołanego przepisu w ogóle możliwe. Nie ma przy tym znaczenia, czy wskazany przez pracodawcę ewentualny termin rozwiązania stosunku pracy poprzedza jedynie moment dojścia oświadczenia woli do pracownika, czy również datę podpisania pisma zawierającego to oświadczenie. W każdej z tych sytuacji ustanie stosunku pracy następuje bowiem w momencie określonym w sposób przewidziany w art. 61 kc.

Na tle tej argumentacji należy - zdaniem składu sędziów Sądu Najwyższego przedstawiającego pytanie - zgłosić następujące uwagi. Z przepisu art. 61 kc wcale nie wynika, że rozwiązanie niezwłoczne jest czynnością prawną, która ma być złożona innej osobie, ta jego właściwość wynika z samej jego natury, a nie z przepisu, którego celem jest jedynie wskazanie sposobu rozstrzygania wątpliwości dotyczących momentu, który należy uważać za chwilę złożenia oświadczenia woli. Trudno przyjąć, że z art. 61 kc wynika, iż w przypadku jeżeli wolą strony - która może mylnie interpretować stan prawny - jest rozwiązanie umowy o pracę w określonej dacie (wskazanej w jej piśmie), to rozwiązanie to następuje w innej dacie (dacie złożenia oświadczenia woli). Trudno także zakładać, iż nie ma takich czynności prawnych składanych innej osobie, do istoty których należy możliwość wywołania skutku w chwili wcześniejszej niż data złożenia oświadczenia woli pod warunkiem, że oświadczenie to zostanie złożone, a to oznacza, iż art. 61 kc nie ustanawia jakiejś generalnej reguły, że wskazanie daty wcześniejszej niż data złożenia oświadczenia woli jest równoznaczne z wywołaniem skutku najwcześniej w tej drugiej dacie. Przedstawiając zagadnienie prawne podniesiono, iż wątpliwe jest twierdzenie, że w przypadku rozwiązania niezwłocznego podanie w piśmie terminu rozwiązania umowy nie należy do przesłanek tego „trybu”. Termin rozwiązania wskazywany jest przez podanie, iż jest to rozwiązanie bez zachowania okresu wypowiedzenia. Jeżeli pracodawca się do tego ograniczy to oznacza, iż wskazanym przez niego terminem rozwiązania jest data złożenia przez niego stosownego oświadczenia woli. Nie można mu jednak zabronić, by treścią swojego oświadczenia woli rozwiązał stosunek pracy w konkretnie ustalonej przez siebie dacie, która może być wcześniejsza lub późniejsza od daty złożenia oświadczenia woli. Rozwiązanie niezwłoczne charakteryzuje się tym, iż następuje bez zachowania okresu wypowiedzenia. Pracodawca jest upoważniony tylko do pozbawienia pracownika okresu wypowiedzenia, a nie do rozwiązania z nim umowy o pracę jeszcze przed złożeniem stosownego oświadczenia woli. Jeżeli zaś to czyni, to jego oświadczenie woli jest dotknięte wadą prawną. Innego zdania jest Sąd Najwyższy wyrażając w uchwale z 6 października 1998 r. pogląd, że ewentualne wskazanie w pisemnym oświadczeniu woli pracodawcy o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia, wstecznej daty ustania stosunku pracy, nie jest w rozumieniu art. 56 § 1 kp naruszeniem przepisów o rozwiązywaniu umów o pracę w tym trybie, wobec czego nie rodzi dla pracownika roszczeń o przywrócenie do pracy na poprzednich warunkach albo o odszkodowanie. W takiej sytuacji stosunek pracy nie ustaje w terminie podanym w oświadczeniu pracodawcy, tylko w terminie późniejszym, ustalonym zgodnie art. 61 kc, a pracownik może dochodzić roszczeń związanych z takim przedłużonym trwaniem zatrudnienia, w szczególności wynagrodzenia za pracę bądź wynagrodzenia gwarancyjnego z tytułu pozostawania w gotowości do pracy. Skutki rozwiązania niezwłocznego z wsteczną datą są więc analogiczne do regulacji przewidzianej w art. 49 kp.

Prokurator wniósł o udzielenie odpowiedzi przeczącej na przedstawione pytanie prawne.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Rozbieżność orzecznictwa Sądu Najwyższego w odniesieniu do postawionego zagadnienia prawnego uzasadnia udzielenie odpowiedzi składu siedmiu sędziów tego Sądu.

Przyczyną tej rozbieżności jest odmienne rozumienie dwóch przepisów Kodeksu cywilnego (stosowanych odpowiednio do stosunków pracy na podstawie art. 300 kp). Jak wynika bowiem z art. 56 kc czynność prawna wywołuje skutki w niej przewidziane i na tej podstawie w wyroku SN z dnia 19 stycznia 1998 r. przyjęto, iż rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia może nastąpić z datą poprzedzającą złożenie oświadczenia woli w tym przedmiocie, a zatem jest ono wadliwe w rozumieniu art. 56 kp, co uprawnia pracownika do dochodzenia roszczeń o przywrócenie do pracy lub odszkodowanie. Natomiast w uchwale z dnia 6 października 1998 r. Sąd Najwyższy stwierdził, iż rozwiązanie stosunku pracy następuje dopiero z datą dojścia do wiadomości pracownika oświadczenia woli pracodawcy (art. 61 kc w związku z art. 300 kp), tak więc wskazanie w piśmie pracodawcy wcześniejszego terminu rozwiązania stosunku pracy nie jest naruszeniem przepisów o rozwiązywaniu umowy o pracę w tym trybie w znaczeniu określonym w art. 56 kp. Zachodzi więc konieczność rozstrzygnięcia kwestii, czy w przypadku wskazania w oświadczeniu woli pracodawcy o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia terminu wcześniejszego niż dojście tego oświadczenia do wiadomości pracownika powoduje rozwiązanie stosunku pracy z datą wskazaną przez pracodawcę, co oznaczałoby jego wadliwość w rozumieniu art. 56 kp, czy jednakże oświadczenie woli o tej treści wywołuje skutek w postaci ustania stosunku pracy dopiero z dniem dojścia do wiadomości pracownika. Należy opowiedzieć się za drugą z tych możliwości. Przemawia z tym kilka argumentów. Przede wszystkim trzeba podnieść pewną uwagę generalną dotyczącą zależności między stosunkami społecznymi (faktycznymi) a ich regulacją prawną (stosunkami prawnymi). Na tyle, na ile jest to możliwe, prawo powinno być tak interpretowane, aby nie naruszało rzeczywistości społecznej i zarazem było zrozumiałe dla ludzi. W niniejszej sprawie ta dyrektywa interpretacyjna wyraźnie wskazuje na bezskuteczność wstecznego określenia terminu rozwiązania stosunku pracy (ale nie samego rozwiązania tego stosunku). Nie ma istotnych argumentów dla przyjęcia poglądu, iż pracodawca mógłby rozwiązać stosunek pracy składając oświadczenie woli rozwiązujące ten stosunek ze skutkiem wstecznym. Jeżeli bowiem przed otrzymaniem oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia pracownik wykonywał pracę, to byłoby niezrozumiałe, aby w następstwie tego oświadczenia pracodawcy miało się okazać, iż w ostatnim okresie pracy wykonywał ją bez podstawy prawnej. Oznaczałoby to, iż mógłby on dochodzić roszczeń za wykonywaną pracę wobec byłego pracodawcy jedynie na podstawie przepisów Kodeksu cywilnego o bezpodstawnym wzbogaceniu (art. 405 i następne) lub - przy przyjęciu koncepcji faktycznego stosunku pracy - na podstawie odpowiednio stosowanych przepisów Kodeksu pracy. Nadto, jeżeli w tym ostatnim okresie zatrudnienia pracownik nie wykonywał pracy z przyczyn uznanych przez prawo pracy za usprawiedliwione, to wsteczne rozwiązanie stosunku pracy mogłoby pozbawić go świadczeń przewidzianych przez prawo pracy lub prawo ubezpieczeń społecznych.

Według art. 49 kp w razie zastosowania okresu wypowiedzenia krótszego niż wymagany, umowa o pracę rozwiązuje się z upływem okresu wymaganego, a pracownikowi przysługuje wynagrodzenie do czasu rozwiązania umowy. Przepis ten nie uzasadnia poglądu o istnieniu roszczeń z art. 56 kp w razie wskazania przez pracodawcę wstecznej daty rozwiązania stosunku pracy. Przede wszystkim nie dotyczy on wstecznego działania oświadczenia woli, lecz tylko wadliwości polegającej na określeniu zbyt krótkiego okresu wypowiedzenia. Jego funkcją jest wyłączenie roszczeń z art. 45 kp (o orzeczenie bezskuteczności wypowiedzenia, przywrócenie do pracy lub odszkodowanie) oraz przyznanie w tym okresie pełnego wynagrodzenia obliczanego jak ekwiwalent pieniężny za urlop wypoczynkowy (§ 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 29 maja 1996 r. w sprawie sposobu ustalania wynagrodzenia w okresie niewykonywania pracy oraz wynagrodzenia stanowiącego podstawę obliczania odszkodowań, odpraw, dodatków wyrównawczych do wynagrodzenia oraz innych należności przewidzianych w Kodeksie pracy, Dz. U. 1996 r. Nr 62 poz. 289 ze zm.). Przepis art. 49 kp jest jedyną regulacją w Kodeksie dotyczącą wadliwego określenia przez pracodawcę terminu ustania stosunku pracy. Nie można z jednego szczególnego przepisu wyciągać zbyt daleko idących wniosków, jednakże raczej przemawia on za poglądem, iż wadliwe określenie terminu ustania stosunku pracy nie upoważnia pracownika do dochodzenia roszczenia o przywrócenie do pracy lub odszkodowanie z art. 56 kp.

Należy także zauważyć, że naruszenie przepisów o rozwiązywaniu umów o pracę bez wypowiedzenia - i to zawartych w Kodeksie pracy, a nie w odpowiednio stosowanych przepisów Kodeksu cywilnego - nie zawsze oznacza możliwość dochodzenia przez pracownika roszczeń z art. 56 kp. Według ustalonego orzecznictwa Sądu Najwyższego brak pouczenia przez pracodawcę o prawie pracownika do odwołania się do sądu w razie wypowiedzenia lub rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia - co stanowi naruszenie art. 30 § 5 kp - nie uzasadnia roszczeń z art. 45 lub 56 kp, lecz może stanowić jedynie podstawę do przywrócenia terminu do wytoczenia powództwa (art. 265 kp).

Trzeba również zgodzić się z twierdzeniem zawartym w powołanej uchwale SN z dnia 6 października 1998 r., że wskazanie daty rozwiązania stosunku pracy nie należy do istotnych elementów tego oświadczenia woli pracodawcy. Przepisy prawa pracy nie wprowadzają bowiem tego wymogu. Określenie przedwczesnego terminu rozwiązania stosunku pracy nie mieści się zatem w pojęciu „naruszenia przepisów o rozwiązywaniu umów o pracę w tym trybie” (art. 56 § 1 kp), a tylko ich naruszenie uzasadnia roszczenia pracownika przewidziane w tym przepisie. Rozwiązanie stosunku pracy nie może nastąpić przed dojściem do wiadomości pracownika stosownego oświadczenia woli pracodawcy (art. 61 kc w związku z art. 300 kp). Pracodawca może podać w swoim oświadczeniu woli o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia inny termin ustania stosunku pracy niż jego dojście do wiadomości pracownika, ale może to uczynić tylko ze skutkiem na przyszłość.

Interes pracownika w przypadku błędnego (przedwczesnego) określenia przez pracodawcę terminu rozwiązania stosunku pracy jest odpowiednio chroniony przez przepisy prawa pracy. Może on bowiem dochodzić roszczenia o wynagrodzenie z tytułu gotowości do pracy na podstawie art. 81 kp (jeżeli nie był do niej bezprawnie dopuszczany). Nadto w razie wskazania przez pracodawcę w świadectwie pracy przedwczesnego terminu rozwiązania stosunku pracy pracownik ma roszczenie o jego sprostowanie (art. 97 § 2 [1] kp), a jeżeli poniósł z tej przyczyny szkodę - o odszkodowanie (art. 99 kp).

Z tych względów orzeczono jak w sentencji.
Marcin
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00


Powrót do Prawo Pracy

 


  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości

cron