Kochani może ktoś się spotkał z takim przypadkiem i mi coś podpowie? Pan X był trzeźwy, miał wypadek ze skutkiem śmiertelnym nie ze swojej winy (pieszy wtargnął na jezdnię) uznanej przez policję, pan X składał zeznania na policji, są świadkowie, został on skierowany na badania do instytutu medycyny pracy.
I teraz pytanie: jak takie coś wygląda, czy badają klientowi wszystkie narządy i zmysły, czy w wyniku negatywnym mogą zabrać prawko.
I drugie pytanie: czy prokuratura może Panu X postawić jakieś zarzuty (nie wiem .. nieumyślne spowodowanie śmierci.....)
Jeśli kierowca nie przekroczył dozwolonej na danym odcinku prędkości,
tego niestety nie wiem z jaką prędkością jechał
a samochód był sprawny technicznie,
miał wszystkie konieczne dokumenty i części :)
nie znajduję podstaw do postawienia mu zarzutów. Niemniej jednak ostateczną decyzję może tu podjąć tylko prokuratura, po rozważeniu całkoształtu materiału dowodowego.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości