wymeldowanie - pytanie...

rozwód, separacja, podział majątku, renta rodzinna, ustalenie ojcostwa, opieka, kuratela

Eks mąż

Postprzez Klara » N, 13 lut 2005, 22:56

Witam.

Mam problem z moim ex-mężem. Otóż mieszkamy w mieszkaniu komunalnym, którego głównym najemcą jest mój Tata. Oprócz niego zameldowana jestem tam ja i mój ex.Jestem 3 miesiące po rozwodzie. Mój ex-małożonek nie chce się wyprowadzić, ani wymeldować. Czy istnieją jakiekolwiek przepisy prawa, które mogłyby mi być pomocne by wyegzekwować zobowiązanie jakie dał mi słownie mój ex ? Obiecał mi mianowicie, że do określonego terminu (który już dawno minął) opuści mieszkanie i się wymelduje.
Bardzo proszę o pomoc za którą z góry dziękuję.
Klara
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Dredd » N, 20 lut 2005, 15:14

Czy istnieją jakiekolwiek przepisy prawa, które mogłyby mi być pomocne by wyegzekwować zobowiązanie jakie dał mi słownie mój ex ? Obiecał mi mianowicie, że do określonego terminu (który już dawno minął) opuści mieszkanie i się wymelduje.


Jeśli ex nie mieszka w tym mieszkaniu to wymeldować możesz go wszczynając odpowiednie postępowanie w urzędzie który prowadzi ewidencję ludności (czyli tam gdzie załatwia się sprawy meldunkowe).

Jeśli stan faktyczny jest taki że ex mieszka w mieszkaniu to pozostaje pozew o eksmisję i dopiero potem wymeldowanie.

To czy pozew o eksmisję byłby zasadny zależy m.in. od tego czy ex ma jakiś tytuł prawny do mieszkania (sam meldunek tytułem takim nie jest)

Na jakiej podstawie mieszkał z Wami dotąd?
Dredd
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Klara » N, 20 lut 2005, 19:38

Tylko na podstawie zameldowania.
Klara
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Dredd » N, 20 lut 2005, 21:32

Tylko na podstawie zameldowania.


Powtarzam: zameldowanie nie stwarza prawa do mieszkania w danym miejscu - jest tylko administracyjnym przypisaniem obywatela do konkretnego adresu na potrzeby państwa.

Wszystko wskazuje więc, że mieszkał na podstawie użyczenia (a w szczególności nie był wymieniony w decyzji o przydziale mieszkania komunalnego).

Trzeba więc mu t użyczenie wypowiedzieć (najlepiej na piśmie) a potem zagrozić sprawą o eksmisję na jego koszt. Jeśli nie ustąpi - pozostaje wytczyć pwdztwo o eksmisję.
Dredd
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Klara » Pn, 21 lut 2005, 00:11

Serdecznie dziękuję za pomoc :)
Klara
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Wymeldowanie - pytanie...

Postprzez Korbs » Pn, 27 cze 2005, 16:38

Witam wszystkich. Podczepie się pod temat, bo nie chce zakładac kolejnego watku... W czym, rzecz. W mojej mamy mieszkaniu mieszka jej "bliski znajomy", którego mama parę miesięcy temu zameldowała na pobyt stały. Człowiek ten okazał się jednak niestety nic nie wart i postanowiliśmy go wymeldować. Mieszkanie jest spółdzielcze, a mama jest głównym lokatorem. W związku z powyższym mam pare pytań:
1) Przypuszczając, że ta osoba nie będzie się chciała samodzielnie wymeldować, ( dobrowolnie złożyć wniosku ), to czy główny lokator może taki wniosek złożyć sam, bez jego wiedzy ?
2) Ile trwa procedura wymeldowania - tylko wniosek i decyzja i ile czasu urząd taką decyzję wydaje ( od ręki czy po jakimś wywiadzie - weryfikacji ?? )
Dziękuje za odpowiedzi
Korbs
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Laporteki » Pn, 27 cze 2005, 16:44

Mialam kiedys podobna sytuacje i wiem ze wymeldowanie osoby ktora nie mieszka pod danym adresem, moze potrwac pol roku. Pani w Urzedzie powiedziala mi, ze przychodzi ktos z urzedu i sprawdza, czy dana osoba faktycznie nie mieszka- czy sa w mieszkaniu rzeczy osobiste tej osoby, pyta sie sasiadow kiedy ostatnio widzieli ta osobe, czyli robi taki wywiad srodowiskowy.
Laporteki
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Marcin » Pn, 27 cze 2005, 18:53

Procedura przy wymeldowaniu z mieszkania spółdzielczego jest analogiczna jak przy wymeldowaniu z mieszkania komunalnego, co opisał wyżej Dredd.
Marcin
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez franek » Pn, 27 cze 2005, 21:40

Moja była żona załatwiła mnie bardzo szybko z meldunkiem. Byłem zameldowany na pobyt stały. Nasz związek rozpadał się szybko, byliśmy jeszcze małżeństwem, gdy wyprowadziłem się z domu. Po 3-ch miesiącach pani w meldunkowego , moja znajoma zwróciła się do mnie ,że moja żona zwróciła się do urzędu z żądaniem wymeldowania mnie z mieszkania. Stanąłem okoniem , lecz szybko się uspokoiłem , gdy usłyszałem jaka jest procedura / jak opisana powyżej/: sprawdzanie w mieszkaniu czy są moje rzeczy, urzędnicy wraz z policją , wywiad środowiskowy, itp, itd. Szybko się wymeldowałem bez z grzytów, bo nie miałem żadnych podstaw, aby nie zgodzić się na wymeldowanie. A powrotu już tam nie miałem.....
franek
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Korbs » Cz, 30 cze 2005, 12:46

Ok dzieki za odpowiedzi, mam jeszcze jedno pytanie: czy główny lokator mieszkania spółdzielczego użyczający nie spokrewnionej osobie swoje mieszkanie, po cofnięciu prawa do użyczenia ma jakiś obowiązek zapewnienia lokalu zamiennego ? Myślę ze nie, ale chce się upewnić....
Korbs
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Następna strona

Powrót do Prawo Rodzinne i Opiekuńcze

 


  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości