SpecPrawny.pl | Forum Prawne

Sorry jeszcze jedno pytanie.
Czy we wnosku, który sporządzę, w odpowiednim czasie (do Sądu Okręgowego) mogę wyszczególnić te 3 wyroki, aby wszystkie uległy zatarciu?

Tak

Rozumię, dziękuję.

Witam i zwracam się z ogromną prośbą o rozwianie wątpliwości w sprawie związanej z zatarciem skazania.
Otóż mój znajomy został skazany (art.178a, art.69par.1 i 2, art.70 par.1 pkt.1) na karę 10 m-cy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na okres próby 2 lata, grzywnę w wys. 800zl i środek karny w postaci zakazu prowadzenia pojazdów na 2 lata oraz świadczenie pieniężne na rzecz stowarzyszenia.
Wyrok uprawomocnił się 8.06.2004, natomiast grzywnę i świadczenie pieniężne wpłacił 7.07.2004. W okresie próby przestrzegał prawa i nic już nowego nie ma na koncie. Pracuje, udziela się społecznie, odzyskał prawo jazdy.
Kiedy można wystąpić do sądu o zatarcie skazania? Czy obowiązuje go przepis mówiący że po pół roku od zakończenia okresu proby? Czy w związku z tym że była grzywna-po 3 latach dopiero można wystąpić do sądu?Jeśli tak to czy można złożyć wniosek o zatarcie skazania dopiero po 3 latach od zapłacenia grzywny, czy też można go złożyć nieco wcześniej wiedząc jak sprawy sądowe się wloką. Nie chciałabym aby został odrzucony ze względu na zbyt wczesne złożenie. To bardzo ważna sprawa, gdyż chodzi o pracę. Z góry ogromnie dziękuję za odpowiedzi.

Czy obowiązuje go przepis mówiący że po pół roku od zakończenia okresu proby?

Tak

Kiedy można wystąpić do sądu o zatarcie skazania?

Jeżeli grzywna i świadczenie pienięzne są zapłacone w całości i minął okres zakazu prowadzenia pojazdów to już można.

Na marginesie dodam, że wniosek podlega opłacie.

Bardzo Ci dziękuję za tak szybką odpowiedź.
Jeszcze zapytam dla upewnienia się: czyli nie trzeba czekać ze złożeniem wniosku o zatarcie skazania do 7 lipca 2007 - kiedy to upłynią 3 lata od zapłacenia grzywny? Spotkałam się też z taką interpretacją przepisów, że jak grzywna to koniecznie te 3 lata.
I jeszce jedno pytanie: czy we wniosku oprócz informacji, że przestrzegał porządku publiczenego, można też dodać pozytywną opinię z miejsca pracy itd
Z góry dzieki za odpowiedź.

czyli nie trzeba czekać ze złożeniem wniosku o zatarcie skazania do 7 lipca 2007 - kiedy to upłynią 3 lata od zapłacenia grzywny?

Nie trzeba.

Spotkałam się też z taką interpretacją przepisów, że jak grzywna to koniecznie te 3 lata.

To błędna interpretacja.
Art 76 kodeksu karnego jest tu jednoznaczny:

"§ 1. Skazanie ulega zatarciu z mocy prawa z upływem 6 miesięcy od zakończenia okresu próby.
§ 2. Jeżeli wobec skazanego orzeczono grzywnę lub środek karny, zatarcie skazania nie może nastąpić przed ich wykonaniem, darowaniem albo przedawnieniem ich wykonania; nie dotyczy to środka karnego wymienionego w art. 39 pkt 5."

Jak wyraźnie wynika z § 2 tego przepisu - wystarczy że grzywna (oraz inne środki karne) będą wykonane.

Przepis ten jest przepisem szczególnym wobec ogólnych zasad zacierania się skazania (przewidzianym specjalnie dla wypadków gdy wykonanie kary było warunkowo zawieszone) i dlatego wyprzedza te ogólne zasady.

I jeszce jedno pytanie: czy we wniosku oprócz informacji, że przestrzegał porządku publiczenego, można też dodać pozytywną opinię z miejsca pracy itd

Papier wszystko przyjmie ;)
Ale nie jest to konieczne. Zatarcie następuje tu z mocy prawa na skutek samego upływu czasu (przepis mówi, że skazanie ulega zatarciu, a nie np. że Sąd może zarządzić zatarcie skazania.
Istotne jest aby środki karne były wykonane (art. 76 § 2 k.k.) oraz aby nie popełnić nowego przestępstwa w okresie o którym mowa w art. 76 § 1 k.k. (art. 108 k.k.).

Opinia itp. nie ma żadnego wpływu na kwestię zatarcia skazania na karę probacyjną (z okresem próby).
Opinia może mieć natomiast znaczenie przy zacieraniu innego skazania (kiedy kara nie była z warunkowym zawieszeniem wykonania) na wniosek skazanego (art. 107 § 2 i 4 k.k.). Tam Sąd może ale nie musi zarządzić skazania i wszystkie argumenty wykazujące pozytywną sylwetkę skazanego mogą być istotne.

Dziękuję Ci raz jeszcze i zyczę miłego dnia :)

Z dużym niedowierzaniem, ale też i nadzieją czytam ten wątek. Zostałem skazany prawomocnym już wyrokiem z art. 280 § na 2 lata w zawieszeniu na 5.
W wątku tym przytoczono artykuły mowiące o obligatoryjnym zatarciu skazania 6 mies. po upływie okresu próby. Czy dotyczy to także tak poważneo przestępstwa jak to, za które zostałem skazany?

Bardzo mi zależy, by nie pozostawać na marginesie społeczeństwa, mój zawód bezwzglenie wymaga czystego świadectwa karalności, które dotąd, pomimo oskarżenia posoadałem... aż tu nagle wyrok się uprawomocnił :0 .
Czy jest moim obowieązkiem powiadomić pracodawcę o wpisie do rejestru karnego?
Dodam, że jestem uważany za wzorowego pracownika, opinie od pracodawcy były jednym z argumentów, które przekonały Sąd, by pozostawił mnie na wolności.
Dotąd dotarłęm jedynie do artykułów mówiących, że dopiero 5 lat po wykonaniu kary będę mógł starać się o zatarcie (razem 10) i przerażała mnie śiadomość, że będę musiał pożegnać się na zawsze z zawodem i zaczynać wszystko od nowa.

Proszę o pilną odpowiedź ze wskazaniem aktó prawnych dotyczących mojej sytuacji. Z góry serdecznie dziękuję.

Czy dotyczy to także tak poważneo przestępstwa jak to, za które zostałem skazany?

Dotyczy to wszystkich skazań (za wszystkie możłiwe przestępstwa) jeśłi tylko w wyroku orzeczono karę z warunkowym zawieszeniem wykonania tej kary.

Przepis masz wskazany już wcześniej.

Czy jest moim obowiązkiem powiadomić pracodawcę o wpisie do rejestru karnego?

Nie znam przepisu który by to skazanemu nakazywał. Jeżeli taki obowiązek nie wynika z treści Twojej umowy o pracę, to moim zdaniem nie.

Mam podobny problem. Za szczenięcych lat 3 razy powinęła mi sie noga. Zostałem skazany:
1. Styczeń 1996 za napaść na policjanta - 2 lata w zawieszeniu na 3.
2. Kwiecień 1997 za pobicie - pół roku ograniczenia wolności, zamienione na grzywnę zapłaconą od razu.
3. Grudzień 1999 za alimenty - pół roku ograniczenia wolności, zamienione na grzywnę zapłaconą od razu.

Gdy latem 2005 r. zmieniałem pracę myslałem, że pracodawca sprawdzi moją karalność, więc poszedłem do sądu spytać jak to wygląda. Tam powiedzano mi, że wyroki zatarły się w styczniu 2005 r.

A teraz byłem w nocy legitymowany przez policję. Coś im tam nie pasowało w dokumentach i mnie sprawdzali. Wszystko okazało się w porządku, ale policjant mówi nagle do mnie: "a kiedys ładnie pan nawywijał z tą bójka z policją". Taka informację otrzymał, gdy zaczął mnie sprawdzać.

Wobec tego zaczynam wątpić, czy faktynie moje wyroki są zatarte. Może ktos mi wyjaśni, czy faktycznie sa już zatarte, czy nie?