wypadek - umorzenie dochodzenia
Napisane: N, 27 cze 2004, 11:28
W październiku ubiegłego roku miał miejsce wypadek drogowy. Około godziny 22.30 piesz, idąc poza terenem zabudowanym, został potrącony przez samochód. Kierowca zbiegł z miejsca wypadku. Nie został ustalony do chwili obecnej. Policja przeprowadził w przedmiotowej sprawie dochodzenie, które zostało umorzone na podstawie art, 17 § 1 pkt 1 k.p.k. Prowadzący dochodzenie przyjął bowiem, że sprawcą wypadku jest sam poszkodowany. W uzasadnieniu postanowienia o umorzeniu napisał m. in. :"Powołany w sprawie biegły sądowy z zakresu medycyny w wydanej opinii stwierdził, że poszkodowany w momencie urazu PROWDOPODOBNIE znajdował się w pozycji leżącej na jezdni. Należy z dużym prawdopodobieństwem wykluczyć stojącą sylwetkę w momencie wypadku" Sam poszkodowany w swoich zeznaniach podał, że w chwili potrącenia go przez samochód szedł poboczem.
W związku z powyższym mam pytanie:
1. Jeżeli biegły nie wypowiedział się jednoznacznie co do pozycji poszkodowanego w chwili wypadku, to czy można całą winą za spowodowanie wypadku obarczyć poszkodowanego?
2. Czy w sytuacji, gdy nie został ustalony kierowca, który potrącił poszkodowanego można całą winę przypisać tylko poszkodowanemu? Przecież nie jest znane zachowanie się kirowcy. A może był pod wpływem alkoholu albo jechał bez świateł? Przecież w tym momencie nie można wykluczyć nagannego, niezgodnego z prawem zachowania się kierującego pojazdem.
Tadeusz
W związku z powyższym mam pytanie:
1. Jeżeli biegły nie wypowiedział się jednoznacznie co do pozycji poszkodowanego w chwili wypadku, to czy można całą winą za spowodowanie wypadku obarczyć poszkodowanego?
2. Czy w sytuacji, gdy nie został ustalony kierowca, który potrącił poszkodowanego można całą winę przypisać tylko poszkodowanemu? Przecież nie jest znane zachowanie się kirowcy. A może był pod wpływem alkoholu albo jechał bez świateł? Przecież w tym momencie nie można wykluczyć nagannego, niezgodnego z prawem zachowania się kierującego pojazdem.
Tadeusz