Strona 2 z 2

PostNapisane: Pn, 20 cze 2005, 21:02
przez Marcin
Jesteś stroną w postępowaniu sądowym tylko wówczas jeśłi w terminie siedmiu dni od daty doręczenia ci przez oskarżyciela informacji o skierowaniu sprawy do Sądu zgłosiłeś się do tego Sądu z oświadczeniem, że chcesz występować w sprawie jako oskarżyciel posiłkowy.(reguluje to bodaj art. 26 kpw albo któryś z pobliskich) Wówczas masz bezwarunkowy dostęp do akt sprawy. W innym wypadku (jeśłi nie złożyłeś oświadczenia a termin siedmiodniowy minął) stroną nie jesteś i nie będziesz i moim zdaniem masz dostęp do akt sprawy tylko za zgodą prezesa Sądu (a w praktyce większości Sądów - Przewodniczącego Wydziału) na podstawie ostatniego zdania art. 156 § 1 k.p.k. cytowanego wyżej przez Marcina


To się zgadza - uregulowania dotyczące sytuacji procesowej pokrzywdzonego w kpw są nieco inne niż w kpk.

PostNapisane: Pn, 20 cze 2005, 21:08
przez Marcin
Pozostaje jeszcze kwestia, czy zostałeś pouczony przez oskarżyciela - przy przesyłaniu wniosku do sądu o ukaranie -o uprawnieniach z art. 26 § 3 kpw, o których pisze Dredd. Obowiązek pouczenia wynika z art. 26 § 1 kpw i gdybyś nie został pouczony, nie mogłoby to wywierać w stosunku do Ciebie negatywnych skutków procesowych (art. 16 § 1 kpk w zw. z art. 8 kpw).

PostNapisane: Pn, 20 cze 2005, 21:49
przez Werter
Pozostaje jeszcze kwestia, czy zostałeś pouczony przez oskarżyciela - przy przesyłaniu wniosku do sądu o ukaranie -o uprawnieniach z art. 26 § 3 kpw, o których pisze Dredd. Obowiązek pouczenia wynika z art. 26 § 1 kpw i gdybyś nie został pouczony, nie mogłoby to wywierać w stosunku do Ciebie negatywnych skutków procesowych (art. 16 § 1 kpk w zw. z art. 8 kpw).


Zostałem pouczony - otrzymałem pismo z komendy miejskiej ale nie skorzystałem z tego uprawnienia. Nie sądziłem, że pozbawi mnie to (jako pokrzywdzonego) możliwości wglądu w akta. No nic - mogłem się tym bardziej zainteresować..