Próba wlepienia mandatu przez drogówkę na prywatnym parkingu
Napisane: So, 16 wrz 2006, 16:45
Działo się to na parkingu przed supermarketem. Wsiadłem do auta i jechałem po parkingu z niezapiętymi pasami (dopiero je zapinałem). Zatrzymał mnie policjant i chciał wlepić mandat. Niestety zapytałem go, czy wie czyj jest parking na którym się znajdujemy? Uświadomiłem go, że jest własnością prywatną należy do supermarketu i jego jurysdykcja tutaj nie sięga, tak samo mogę na nim jeździć bez pasów jak na własnym podwórku. Jego jurysdykcja zaczyna się kilka metrów dalej poza parkingiem. Dodałem, że ewentualne kwestie sporne możemy przedyskutować w sądzie. Odszedł jak pies z podkulonym ogonkiem pomrukując coś pod nosem. Uważam, że każdy powinien wiedzieć gdzie jego miejsce.
Co o tym sądzicie, trochę blefowałem, bo do dzisiaj nie wiem czy miałem rację. A jaka jest prawda?
Co o tym sądzicie, trochę blefowałem, bo do dzisiaj nie wiem czy miałem rację. A jaka jest prawda?