Strona 1 z 1

Niedopatrzenie przy wtsawianiu kredytu

PostNapisane: Pt, 2 kwi 2004, 19:47
przez arek_k
Przy podpisywaniu umów bankowych (kredyt) sa trzy miejsca do podpisu przez klienta. Klient podpisuje u nas w tych trzech miejscach, w sumie dzisiaj zauwazyliśmy, że ten trzeci podpis dotyczy potwierdzenia otrzymania jednej niepodpisanej umowy. Klient od nas tej umowy nie otrzymuje, ale do tej pory nieświadomie kazaliśmy się tam podpisywać. Czy mogą przez to nie dopatrzenie grozić nam jakieś poważne konsekwencje ?
W sumie klient przed podpisem powinien przeczytać umowe i wtedy zwrócić nam uwage, że tego nie podpisze bo jednego egzemplarza nie otrzymał, czy pomimo tego może np. z tego powodu odstąpić od umowy, albo pozwać nas do sądu.

PostNapisane: So, 3 kwi 2004, 11:45
przez Marcin
W zaistniałej sytuacji najlepiej będzie po prostu wysłać umowy kredytowe klientom, którzy ich nie otrzymali, z uprzejmymi przeprosinami :). Myślę, że wówczas nie należy obawiać się daleko idących skutków.

PostNapisane: So, 3 kwi 2004, 19:06
przez arek_k
W sumie coś w tym jest, tyle, że to troszke traci na sensie, ponieważ, do miesiąca, góra półtora bank przesyła kopie podpisaną prze klienta i bank, a w tej sytuacji ten egzemplarz niepodpisany jest już niepotrzebny.

PostNapisane: N, 4 kwi 2004, 01:13
przez Marcin
Ale przeprosiny to też kwestia dobrych obyczajów, a nie tylko formalnej oceny, czy dany dokument jest potrzebny, czy też już nie.

PostNapisane: Śr, 7 kwi 2004, 20:59
przez samniewiem
W momencie podpisywania umowy kredytowej przez klienta wszystkie formalności i dokumenty towarzyszące (jak np. zaświadczenie o zarobkach, weksel z odpowiednią opłatą skarbową, deklaracja wekslowa, oświadczenie dłużnika o poddaniu się egzekucji, oświadczenia poręczycieli, zgody współmałożonków, wyciągi z wydziału ksiąg wieczystych, umowy wstępne, itd...) muszą być przygotowane i ok. Umowa powinna być podpisana przez osoby upoważnione do podjęcia decyzji o udzieleniu kredytu/pożyczki. W takiej sytuacji po podpisaniu umowy przez klienta należy mu wydać kopię umowy oraz "uruchomić" kredyt/pożyczkę.
W takiej sytuacji nie widzę podstaw do obaw o przyjęcie podpisu potwierdzającego odebranie kopii umowy.
Miałem trochę praktyki w oddziale banku z udzielaniem kredytów/pożyczek i dlatego pozwoliłem sobie dać podradę.