Strona 2 z 2

PostNapisane: N, 31 gru 2006, 12:48
przez dzozi
Dzięki Wielkie.

PostNapisane: Pn, 1 sty 2007, 22:22
przez dzozi
Znalazłem też coś takiego na stronie ministra obrony !!! W trakcie poboru, wszystkim poborowym zdolnym do czynnej służby wojskowej, którzy uczą się, wojskowi komendanci uzupełnień (lub ich przedstawiciele) udzielają odroczenia zasadniczej służby wojskowej z tytułu pobierania nauki.Czyli u mnie wynika że do końca 2003 i to wojsko odracza samo na czas nauki.Więc chyba jest proste że korzystałem z odroczenia do końca nauki.Prosze o odpowiedz.I co teraz mogę zrobić w takiej sytuacji kiedy wiem że wojsko samo udziela odroczenia i wie kiedy sie kończy więc to że mi powiedzieli że mam przynieśc świadectwo to jest kłamstwo z ich strony prawda?

PostNapisane: Pn, 1 sty 2007, 23:08
przez dzozi
Dziś zobaczyłem jakieś wezwanie na wku do odbycia czynnej słuzby wojskowej czy moge się w jakiś sposób odwołać jak tyle lat mnie niebrali.Proszę o pomoc.

PostNapisane: Wt, 2 sty 2007, 01:27
przez Dredd
Czyli u mnie wynika że do końca 2003 i to wojsko odracza samo na czas nauki.


Co do zasady się zgadza, tyle że mogło się teoretycznie zdarzyć, że WKU nie wiedziało, że się uczysz...

więc to że mi powiedzieli że mam przynieśc świadectwo to jest kłamstwo z ich strony prawda?


Nie wiem. Jeśli nie mają danych o twojej edukacji to możliwe że chcą zobaczyć świadectwo.

PostNapisane: Wt, 2 sty 2007, 01:32
przez Dredd
Dziś zobaczyłem jakieś wezwanie na wku do odbycia czynnej słuzby wojskowej czy moge się w jakiś sposób odwołać jak tyle lat mnie niebrali.Proszę o pomoc.


Mam wrażenie że ostatnio częściej niż zwykle wypisuje tu takie stwierdzenie, ale niestety trudno odpowiedzieć na Twoje pytanie nie znając dokładnie szczegółów Twojej sytuacji. Proponuję spróbować znaleźć pomoc bliżej Ciebie Kogoś kto będzie mógł z Tobą przejrzeć Twoje dokumenty i ewentualnie poradzić mając dobrą orientację w sprawie.

PostNapisane: Wt, 2 sty 2007, 02:09
przez dzozi
U prywatnego adwokata szukać pomocy.

PostNapisane: Wt, 2 sty 2007, 02:52
przez Dredd
Wybór należy do Ciebie.
Nigdzie nie napisałem że musi to być adwokat.
Na Twoim miejscu rozmawiałbym raczej rozsądnie z WKU ewentualnie jak - już napisałem wyżej - z WSzW itp. (jak masz kaprys to nawet w MON zasięgnąłbym telefonicznej informacji na Twoim miejscu)

Chodzi o to żeby ustalić fakty (czy miałeś odroczenie, a jeśli tak to do kiedy i ile czasu upłynęło od zakończenia odroczenia - a jeśli odroczenia nie było to ile czasu minęło od stawienia się przez Ciebie przed komisją poborową. Poza tym, czy w międzyczasie były jakieś przeszkody w powołaniu Cię do wojska - zob. art. 46 § 2 ustawy o powszechnym obowiązku obrony RP lub ta strona WKU z Mielca) i wszystko to ocenić na gruncie ustawy, ustalając w ten sposób, czy należy Ci się już rezerwa czy nie.

Na marginesie dodam, że o ile mnie pamięć nie zawodzi - karta powołania jest decyzją administracyjną o rygorze natychmiastowej wykonalności. A to moze skutkowac tym, że odwołanie od karty złożysz, ale na jego rozpoznanie poczekasz już w jednostce, bo mimo wniesienia odwołąnia, decyzja o powołaniu do wojska może pozostać wykonalna.
Co prawda pisząc odwołanie możesz wnieść o wstrzymanie wykonalności decyzji do czasu rozpoznania odwołania ale nie ma gwarancji, że ten wniosek zostanie uwzględniony.

Przyznam, ze ostatnio nie jestem całkiem na bieżąco z ustawą o powszechnym obowiązku obrony RP, ale z tego co pamiętam, ostatnim ratunkiem przed wręczeniem karty powołania bywał wniosek o skierowanie na komisję lekarską (o ile ostatnia komisja była dawno - mineło od niej więcej niż bodaj 6 miesięcy - albo są zmiany w stanie zdrowia) ewentualnie wniosek o służbę zastępczą (ale dokładnych uregulowań co do służby zastępczej nie pamiętam)

PostNapisane: N, 28 sty 2007, 21:44
przez proces
Adwokaci są drodzy i niełatwo będzie znaleźć kogoś dobrze zorientowanego w ustawie o powszechnm obowiązku...
W moim mieście ludziom, którzy chcę z jakichś względów uniknąć tego obowiązku; zupełnie bezinteresownie a przy tym dość skutecznie pomagają ludzie ze stowarzyszeń typu Amnesty International i Federacja Zielonych.