Strona 1 z 1

Dyskryminacja w życiu społeczno-gosp.

PostNapisane: Pn, 26 cze 2006, 02:08
przez hot
Ostatnio będąc w jednym z klubów natknąłem się na (tym razem nieźle zróżnicowaną) opłatę za wejście:
Panie: 5 zł
Panowie: 20 zł

Art. 33. Konstyutucji RP

1. Kobieta i mężczyzna w Rzeczypospolitej Polskiej mają równe prawa w życiu rodzinnym, politycznym, społecznym i gospodarczym.

i jakby dalej podrążyć przez UOKiK to jak myślicie?

Ciekawy temat, bo tyle się mówi o dyskryminacji...

PostNapisane: Pn, 26 cze 2006, 12:20
przez laporteki
Kilka miesiecy temu byla podobna glosna sprawa- w jakims duzym miescie, nie pamietam juz gdzie, otwarto lokal gdzie wstep mialy tylko kobiety. Mezczyzni ktorzy chcieli przyjsc do tego lokalu, musieli wczesniej zalozyc peruke. Kobiety nie musialy tego robic oczywiscie :) Jeden pan podal do sadu wlascicieli lokalu ale sprawe przegral.

PostNapisane: Pn, 26 cze 2006, 16:24
przez Dredd
Art. 33. Konstyutucji RP
1. Kobieta i mężczyzna w Rzeczypospolitej Polskiej mają równe prawa w życiu rodzinnym, politycznym, społecznym i gospodarczym.


Na pierwszy rzut oka mam poważne wątpliwości, czy wejście do prywatnego klubu rozrywkowego należy w ogóle do sfery życia rodzinnego, politycznego, społecznego lub gospodarczego. Najbliżej tu chyba jest do sfery życia społecznego ale i tu mam wątpliwości.

Poza tym, przed dokonaniem ostatecznej oceny, poznać i ocenić trzeba tu także przesłanki, którymi kierował się właściciel lokalu ustanawiając takie opłaty oraz uwzględnić ewentualnie w rozważaniach także jego interes w takim ukształtowaniu sytuacji.

Wywołany problem uznałbym za przesadę szczególnie wówczas jeśli nie jest to jedyny lokal rozrywkowy w okolicy.

Re: Dyskryminacja w życiu społeczno-gosp.

PostNapisane: Pt, 3 sie 2012, 07:53
przez a_bielawska
Przychylam się do powyższej odpowiedzi, problem nie kwalifikuje się pod osąd wymiaru sprawiedliwości - per analogiam można by mieć wątpliwości, czy na przykład obniżki dla kobiet z okazji 8 marca są zgodne z prawem ;) Wydaje mi się, że inna sytuacja miałaby miejsce, jeśli taki klub/punkt gastronomiczny byłby prowadzony np. w urzędzie.