SpecPrawny.pl | Forum Prawne

Witam, mam taki problem - prowadzę z narzeczonym domenę internetową, na której to założyliśmy podstronę z fotoblogiem - zdjęcia nasze z okresu od kiedy jesteśmy razem. Na tych zdjęciach znajduje się również mój syn z pierwszego małżeństwa. Moj były mąż został poinformowany o tym, ze taka witryna istnieje i są na niej zdjęcia mojego i jego syna. Nie wie natomiast, ze witryna i domena, należą do mnie i mojego partnera. Ostatnio napisał list do "administratorów domeny" z żądaniem usunięcia zdjęć jego małoletniego syna, na których umieszczenie w miejscu publicznym jakim jest strona www on nie wyraził zgody. Straszy administrację domeny - czyli mnie i mojego narzeczonego (nie wiedząc o tym, kto administruje domenę) sądem, jeśli oni nie spełnią jego żądania. mam w związku z tym pytanie, czy do publikacji wizerunku osoby małoletniej - mojego syna, wystarczy zgoda jednego z rodziców - syn przebywa pod moją opieką. czy konieczna jest zgoda obojga - ojciec dziecka nie został pozbawiony praw rodzicielskich.

Sprawę należy rozpatrywać na gruncie art. 97 kro. § 1 wyjaśnia, że w zasadzie każde z rodziców władzę rodzicielską wykonuje osobno. Ważny wyjątek od tej zasady wynika z § 2 stanowiącego, że o istotnych sprawach dziecka rodzice rozstrzygają wspólnie. Wprawdzie kodeks rodzinny nie określa, jakie sprawy są istotne, jednakże orzecznictwo i doktryna zgodnie przyjmują, że należą do nich sprawy dotyczące miejsca pobytu dziecka, wyboru szkoły i przyszłego zawodu, leczenia, sposobu spędzenia wakacji. Wydaje się więc, że w przypadku wykorzystania wizerunku dziecka w internecie, co jest sprawą mniejszej wagi od wyżej wymienionych, zgoda jednego z rodziców byłaby wystarczająca, aczkolwiek niewątpliwie jest to kwestia dość ocenna. Jeśli syn jest na tyle duży, żeby zdawać sobie sprawę z tego, o co chodzi, myślę, że warto też byłoby poznać jego zdanie. Ile ma lat ?

Syn ma lat 4 - na tyle duży by decydowac, czy chce niebieską, czy zieloną koszulkę, ale chyba zbyt mały by podejmowac samodzienle ważne decyzje.
Chcciałabym zaznaczyć, ze witryna na której znajdują sie zdjecia dziecka, nie jest popularna - przynajmniej do tej pory i nigdzie nie znajdują się bezpośrednie linki do niej. aderes jest rozpowszechniony w śród grona znajomych.

Nie znam charakteru tej strony (zakładam, że nie ma niej jakiś treści szkodliwych dla dzieci), ale co do zasady wydaje mi się, że Twoja decyzja jest tutaj wystarczająca.

cała domena - to strona z tapetami, podstrona, do ktorej nie ma nigdzie linka - to rodzinny album. zawiera zdjecia moje, mojego syna i obecnego partnera + widoki z ktoryymi jakieś wspomnienia nas łączą. nie zawiera ona tresci pornograficznych, ani szkodliwyuch dla dziecka.

W takim razie aktualne pozostaje to, co napisałem powyżej.