Strona 1 z 1

Publikacje w internecie

PostNapisane: Pn, 27 paź 2003, 13:00
przez Ala
Witam.
Czy w internecie można publikować imiona i nazwiska oskarżonych bądź obwinionych?
Wydawało mi się, że nie. Ale w takim razie na jakiej zasadzie publikuje onet?

http://info.onet.pl/818984,11,item.html

Autor "listy dłużników" niepoczytalny

"Super Ekspress": Prokurator jest bezradny wobec przestępczej działalności windykatora długów. Tomasz Jachnicki - najbardziej znany egzekutor długów w Polsce i autor słynnej "czarnej listy dłużników", jest niepoczytalny.

Według dziennika, Jachnicki może łamać prawo, ile razy zechce i nic nie można mu zrobić. Prokuratura Warszawa Wola była zmuszona umorzyć postępowanie przeciw niemu. Powód? Jachnicki został uznany za niepoczytalnego.

Tomasz Jachnicki zasłynął z opublikowania w Internecie czarnej listy dłużników. Ujawnił nazwiska, adresy i dane o karalności zadłużonych osób, które nie chciały oddać pożyczonych pieniędzy. W ten sposób złamał prawo. Główny Inspektor Ochrony Danych Osobowych Ewa Kulesza zawiadomiła prokuraturę o popełnieniu przestępstwa przez Jachnickiego. Po trzech latach śledztwa prokuratura postanowiła je umorzyć. Powód - niepoczytalność podejrzanego Tomasza Jachnickiego, który już od czterech lat leczy się psychiatrycznie.

Jachnicki założył kancelarię windykacyjną ponad 6 lat temu. Ma oddziały w Nowym Jorku, Berlinie i od niedawna w Moskwie. Obsługuje ponad 6 tysięcy klientów na całym świecie. "SE" ostrzega, że umowy, które podpisali z panem Jachnickim, mogą okazać się, z mocy prawa, nieważne.

Jachnicki podczas rozmowy telefonicznej zaklinał dziennikarzy, by nie pisali o jego chorobie. Na pytanie, czy choroba psychiczna nie przeszkadza mu w prowadzeniu kancelarii, Jachnicki odparł, że wręcz przeciwnie.

"Mam wyostrzoną spostrzegawczość co do pewnych rzeczy, niektórych zjawisk. Znane są przypadki ludzi, którzy mieli podobne problemy i z powodzeniem prowadzili interesy. Mało tego, to jakby warunkowało ich sukces" - tłumaczył Tomasz Jachnicki.

PostNapisane: Pn, 27 paź 2003, 13:23
przez Marcin
Czy w internecie można publikować imiona i nazwiska oskarżonych bądź obwinionych?
Wydawało mi się, że nie.


Art. 13 prawa prasowego:

Art. 13. 1. Nie wolno wypowiadać w prasie opinii co do rozstrzygnięcia w postępowaniu sądowym przed wydaniem orzeczenia w I instancji.

2. Nie wolno publikować w prasie danych osobowych i wizerunku osób, przeciwko którym toczy się postępowanie przygotowawcze lub sądowe, jak również danych osobowych i wizerunku świadków, pokrzywdzonych i poszkodowanych, chyba że osoby te wyrażą na to zgodę.

3. Ograniczenie, o którym mowa w ust. 2, nie narusza przepisów innych ustaw. Właściwy prokurator lub sąd może zezwolić, ze względu na ważny interes społeczny, na ujawnienie danych osobowych i wizerunku osób, przeciwko którym toczy się postępowanie przygotowawcze lub sądowe.


Ale w takim razie na jakiej zasadzie publikuje onet?


Za Superexpressem. Może p. Jachnicki zgodził się na podanie jego danych ? Ostatecznie i tak jest znany publicznie...;).

PostNapisane: Pn, 27 paź 2003, 13:27
przez Ala
Czy prawo prasowe stosuje się też do witryn prywatnych?

PostNapisane: Pn, 27 paź 2003, 14:11
przez Marcin
W myśl art. 54b Prawa prasowego, przepisy o odpowiedzialności prawnej i postępowaniu w sprawach prasowych stosuje się odpowiednio do naruszeń prawa związanych z przekazywaniem myśli ludzkiej za pomocą innych niż prasa środków przeznaczonych do rozpowszechniania, niezależnie od techniki przekazu, w szczególności publikacji nieperiodycznych oraz innych wytworów druku, wizji i fonii.

PostNapisane: Pn, 27 paź 2003, 15:06
przez Ala
Kto w takim razie narusza prawo, jeśli ja umieszczę na prywatnym serwerze do swojego prywatnego użytku np. skany wezwań na rozprawy, gdzie są nazwiska oskarżonych a jakiś portal je samodzielnie znajdzie i podlinkuje?
Na mojej głównej stronie np. www.domena.pl nie ma linku ani żadnej wzmianki o tych skanach.

PostNapisane: Pn, 27 paź 2003, 15:13
przez Marcin
Jeśli na stronę, na której umieściłaś takie wezwania, może wejść każdy z zewnątrz, to Ty ponosisz odpowiedzialność za jej zawartość.

PostNapisane: Pn, 27 paź 2003, 15:31
przez Ala
Może wejść każdy, kto zna dokładny adres, gdzie one się znajdują (www.domena.pl/jakiśtamplik.jpg).
Ja nie publikuję nigdzie odnośników do tych plików.
Czy ponoszę odpowiedzialność?

PostNapisane: Pn, 27 paź 2003, 16:01
przez Marcin
M. zd., tak, bo strona jest dostępna potencjalnie dla każdego.