Strona 1 z 1

Komornik z MPK

PostNapisane: Pn, 23 sie 2004, 17:57
przez Syntia
A roku 2001 miało miejsce moich 5 przejazdów bez biletu autobusem. Zostałam spisana. Wtedy kara do zapłacenia wynosiała 69 złotych.
Przychodziły wezwania, które albo nie obierałam albo lekceważyłam.
Kilka dni temu przyszedł komornik do mieszkania.
Otworzyła i rozmawiała z nim moja mama. Zaczął ją szantażować, jeśli nie poda mojego adresu ma prawo nałożyć mandat wysokości do 500 zł!!

W tym momencie mam zapłacić 350 zł!
A według moich obliczeń komornik może przyjść jeszcze z 4 pozostałymi roszczeniami.
To dużo pieniędzy dla mnie. Czy istnieje możliwość zapłaty bez odsetek? Do kogo mam się odwoływać? Czy można wygrać z MPK??

Jak to możliwe, że sprawa z 2001 roku nie przedawniła się?
Proszę Cię o radę. Ciężko będzie mi zapłacić 1750 złotych.

PostNapisane: Wt, 24 sie 2004, 21:22
przez Darek
Czy istnieje możliwość zapłaty bez odsetek? Do kogo mam się odwoływać?

Możesz jedynie negocjować z wierzycielem. Na "odwołania" jest za późno.
Czy można wygrać z MPK??

Zależy w co grasz ;)
Jak to możliwe, że sprawa z 2001 roku nie przedawniła się?

Sąd może uwzględnić zarzut przedawnienia jedynie na wniosek strony.

PostNapisane: So, 28 sie 2004, 21:32
przez shuehos

PostNapisane: N, 29 sie 2004, 04:21
przez Syntia
Dziękuję za odpowiedź. Rozumiem,iż jest to jednoznaczna sytuacja.
Okres przedawnienia nastąpił rok po wezwaniu.
Czy jeśli sprawa była oddana przez MPK do sądu nie ma to znaczenia.
Komornik wspominał, że to nie SIĘ NIE PRZEDAWNIA.
Mam to teraz zwyczajnie zlekceważyć?

Ps. Nie gram w klasy ani w bierki. To dla mnie poważna sprawa.

PostNapisane: N, 29 sie 2004, 14:58
przez Darek
Przeanalizuj art. 123 do 125 kc.

PostNapisane: N, 29 sie 2004, 16:56
przez shuehos
Komornik wspominał, że to nie SIĘ NIE PRZEDAWNIA.


Zawsze istnieje pewne prawdopodobieństwo,że taki wyrok
da się uchylić.Zacznij od przeanalizowania wyroku,a także akt
sprawy pod kątem ewentualnych błędów.