Koszta egzekucji komorniczej.
Napisane: Śr, 28 wrz 2011, 05:37Witam
Chciałbym uzyskać odpowiedz / poradę co mam uczynić w następującej sytuacji.
Otóż w 1996 roku ktoś (całkowicie obca i nieznana mi osoba)posługując się sfałszowanymi dokumentami na moje nazwisko wyrobił sobie kartę debetową w banku a następnie zrobił debet na 3600zł, ponadto zakupił na postawie tych samych oraz jeszcze innych sfałszowanych dokumentów sprzęt elektroniczny o wartości około 20.000 zł a ja miałem być jakoby poręczycielem tego zakupu. Oczywiście ja nic o tym nie wiedziałem a on ani nie wyrównał debetu ani nie spłacał rat za zakupione przedmioty. Po 4 latach bank zaczął się upominać o spłatę zadłużenia wraz z odsetkami a kwota ta urosłą już do ponad d 8000zł. Oczywiście odmówiłem bo niby z jakiej racji mam spłacać coś czego nie brałem. Zgłosiłem to na policje. Policja wdrożyła śledztwo. Efekt końcowy taki ze sprawca został wykryty i 1 grudnia br. będzie sprawa sądowa. Jednak kiedy policja się z tym zajmowała a trwało to ponad rok, bank sprzedał mój rzekomy dług firmie windykacyjnej ta zaś skierowała sprawę do sadu. Sąd z kolei wydał zaoczny wyrok nawet mnie nie powiadamiając o sprawie o wszczęciu postępowania celem odzyskania rzekomego długu do komornika. W miedzy czasie powiadomiłem bank ze sprawą się już zajmuje policja i prokuratura. Bank w tej sytuacji powiadomił komornika o zawieszeniu wykonania postępowania egzekucyjnego. Sprawa ucichła na rok. Przez ten rok ani bank ani policja nic w tej sprawie nie zrobiły poza skierowaniem dopiero teraz sprawy do sądu. Teraz mi komornik przysłał pismo ze ponieważ egzekucja była zawieszona i minął rok więc na mocy prawa zostaje umorzona. Jednak ja mam zapłacić koszty postępowania egzekucyjnego w wysokości ok 1500 żł. Czy to jest działanie zgodne z prawem? Dlaczego ja mam płacić jakieś koszta skoro ja z ta sprawą ( wyłudzeniem ) nie mam nic wspólnego. Co ja mam począć c w tej sytuacji ? Ja jestem na rencie ( 495zł ) a komornik zagroził że jeśli nie wpłacę tej sumy w przeciągu 14 dni zostanie zajęta moje renta. A niby z czego ja ma to zapłacić a jak komornik wejdzie mi na rentę to za co ja ma żyć ? Komornik powiedział ze moją sytuacja finansowa go nie interesuje i tyle.
Chciałbym uzyskać odpowiedz / poradę co mam uczynić w następującej sytuacji.
Otóż w 1996 roku ktoś (całkowicie obca i nieznana mi osoba)posługując się sfałszowanymi dokumentami na moje nazwisko wyrobił sobie kartę debetową w banku a następnie zrobił debet na 3600zł, ponadto zakupił na postawie tych samych oraz jeszcze innych sfałszowanych dokumentów sprzęt elektroniczny o wartości około 20.000 zł a ja miałem być jakoby poręczycielem tego zakupu. Oczywiście ja nic o tym nie wiedziałem a on ani nie wyrównał debetu ani nie spłacał rat za zakupione przedmioty. Po 4 latach bank zaczął się upominać o spłatę zadłużenia wraz z odsetkami a kwota ta urosłą już do ponad d 8000zł. Oczywiście odmówiłem bo niby z jakiej racji mam spłacać coś czego nie brałem. Zgłosiłem to na policje. Policja wdrożyła śledztwo. Efekt końcowy taki ze sprawca został wykryty i 1 grudnia br. będzie sprawa sądowa. Jednak kiedy policja się z tym zajmowała a trwało to ponad rok, bank sprzedał mój rzekomy dług firmie windykacyjnej ta zaś skierowała sprawę do sadu. Sąd z kolei wydał zaoczny wyrok nawet mnie nie powiadamiając o sprawie o wszczęciu postępowania celem odzyskania rzekomego długu do komornika. W miedzy czasie powiadomiłem bank ze sprawą się już zajmuje policja i prokuratura. Bank w tej sytuacji powiadomił komornika o zawieszeniu wykonania postępowania egzekucyjnego. Sprawa ucichła na rok. Przez ten rok ani bank ani policja nic w tej sprawie nie zrobiły poza skierowaniem dopiero teraz sprawy do sądu. Teraz mi komornik przysłał pismo ze ponieważ egzekucja była zawieszona i minął rok więc na mocy prawa zostaje umorzona. Jednak ja mam zapłacić koszty postępowania egzekucyjnego w wysokości ok 1500 żł. Czy to jest działanie zgodne z prawem? Dlaczego ja mam płacić jakieś koszta skoro ja z ta sprawą ( wyłudzeniem ) nie mam nic wspólnego. Co ja mam począć c w tej sytuacji ? Ja jestem na rencie ( 495zł ) a komornik zagroził że jeśli nie wpłacę tej sumy w przeciągu 14 dni zostanie zajęta moje renta. A niby z czego ja ma to zapłacić a jak komornik wejdzie mi na rentę to za co ja ma żyć ? Komornik powiedział ze moją sytuacja finansowa go nie interesuje i tyle.