Strona 1 z 2

Czy komornik może zabrać mi ziemię?

PostNapisane: Pt, 2 cze 2006, 13:43
przez and305
Swego czasu dałem się wpuścić w "niezłe maliny".Straciłem już prawie wszystko.Dom ,część ziemi.Zostało mi jeszcze 4 ha ziemi.Teraz komornik chce mi zabrać i to.Czy może to zrobić?.Przecież jest to jedyne źródło mojego utrzymania.Poza tym,gdy stracę tą ziemię to stracę ubezpieczenie(KRUS),a to już zagraża mojemu życiu.Na co mogę się powoływać żeby uniemożliwić tą sprzedaż.Bardzo proszę o porady. Pozdrawiam. Andrzej.

PostNapisane: So, 3 cze 2006, 12:18
przez kevin
raczej juz nic nie zrobisz

PostNapisane: So, 3 cze 2006, 14:52
przez shuehos
raczej juz nic nie zrobisz



ALE pesymista,już trzy razy pognałem komornika po prawomocnym wyroku,który oczywiście obaliłem,szkoda,że nie nagrałem jak dostawał odemnie op....,jednym słowem niema sytuacji bez wyjścia.

PostNapisane: So, 3 cze 2006, 14:53
przez shuehos
Swego czasu dałem się wpuścić w "niezłe maliny".Straciłem już prawie wszystko.



Ja osobiście przeanalizowałbym stan prawny,a może ....?????//

Bardzo proszę o porady.



Trochę odwagi,genaraalnie nie należy bać się sądu czy komornika,należy pamiętać,że najlepszą obroną jest atak????

PostNapisane: So, 3 cze 2006, 20:26
przez and305
No tak,ale trzeba się na coś powołać.Tylko na co?Czy można bronić się tym,że straci się ubezpieczenie.Czy to nie jest łamanie praw człowieka?

PostNapisane: So, 3 cze 2006, 22:24
przez shuehos
No tak,ale trzeba się na coś powołać.Tylko na co?



Trzeba zacząć od początku to że sprawa odbyła się przed sądem
wcale nie oznacza,że wszystko odbyło się zgodnie z prawem,to że robi to komornik też nie gwarantuje przestrzegania prawa.

Czy to nie jest łamanie praw człowieka?



Jakbyś poczytał trochę konstytucję i doszededł
do wniosku,że kryzys wywołała polityka państwa
też możesz mieć rację??/

Czy można bronić się tym,że straci się ubezpieczenie.


Raczej nie,trzeba raczej zastanowić czy w Twoim przypadku naruszono prawo,dużo można
zyskać analizując poprawnosć procedur prawnych,a napewno nie brać poważnie takich wypowiedzi,że ktoś twierdzi,że w tej sprawie nic nie da się zrobić,według mnie nie ma rzeczy niemożliwych,trzeba umieć tylko po nie sięgnąć

PostNapisane: So, 3 cze 2006, 22:46
przez shuehos
Swego czasu dałem się wpuścić w "niezłe maliny"



Zaczął bym od tego????

PostNapisane: So, 3 cze 2006, 23:02
przez and305
Cytuję:
Raczej nie,trzeba raczej zastanowić czy w Twoim przypadku naruszono prawo,dużo można
zyskać analizując poprawnosć procedur prawnych.

Z tym to sobie sam nie poradzę.Pozostaje zatrudnić prawnika.I tu koło się zamyka-za co?

PostNapisane: So, 3 cze 2006, 23:18
przez shuehos
.Pozostaje zatrudnić prawnika.I tu koło się zamyka-za co?




Niekoniecznie,samemu łatwiej się bronić??,a dobrych prawników nie ma dużo.

PostNapisane: So, 3 cze 2006, 23:44
przez and305
Tylko jak? Procedury prawne do tej pory według mnie wydają się być prawidłowe.Więc co szukać?