Strona 1 z 2

spółdzielnia mieszkaniowa

PostNapisane: Śr, 14 lip 2004, 15:02
przez kit
witam :)
tradycyjnie - mam pytanie.
Niedługo będę właścicielem mieszkania - przynajmniej są takie założenia. Kupuję mieszkanie spółdzielcze-własnościowe. Czy po "wizycie" u Notariusza staję się właścicielem mieszkania, czy muszę najpierw stać się członkiem spółdzielni? Ostatnio ktoś mi powiedział, że (podobno) nie ma takiego obowiązku, że trzeba najpierw (albo później) zostać członkiem spółdzielni, żeby być właścicielem mieszkania. Niestety nie mam co do tego pewności. Czy to zależy od spółdzielni?
Pozdr.

PostNapisane: Śr, 14 lip 2004, 15:21
przez Marcin
Własnościowe spółdzielcze prawo do lokalu mieszkalnego to trochę coś innego niż prawo własności. Jest to ograniczone prawo rzeczowe, własność należy formalnie do spółdzielni. W praktyce jednak różnice są niewielkie, ponieważ takie prawo jest prawem zbywalnym, przechodzi na spadkobierców i podlega egzekucji. Prawdą jest, że obecnie skuteczność zbycia spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu nie zależy już od przyjęcia nabywcy w poczet członków spółdzielni. Do 15.04.2004 r. było inaczej, ale Trybunał Konstytucyjny w swoim wyroku z dnia 30 marca br. uznał przepis art. 17 [2] ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, wprowadzający taki wymóg, za sprzeczny z Konstytucją.
Należy natomiast pamiętać, że zgodnie z art. 245 [1] kc, do przeniesienia ograniczonego prawa rzeczowego na nieruchomości potrzebna jest umowa między uprawnionym a nabywcą oraz - jeżeli prawo jest ujawnione w księdze wieczystej - wpis do tej księgi. Jeśli zatem dla prawa do lokalu jest założona księga wieczysta, warunkiem skutecznego nabycia tego prawa jest ujawnienie tego faktu w KW.

PostNapisane: Śr, 14 lip 2004, 15:45
przez kit
no tak... chyba rozumiem :) w każdym razie wiem, że mieszkanko nie ma założonej księgi wieczystej, ale wiem, że jest taka możliwość, ponieważ biorę kredyt w banku i wszystkiego wypadało się wcześniej dowiedzieć zanim zapadła decyzja. Ogólnie jest księga wieczysta założona pod grunt. Jak będzie już spisywany akt notarialny u notariusza, to wiem, że notariusz napisze do Sądu o załozenie księgi wieczystej pod to mieszkanie i z tego co się orientuję, po mniej-więcej czterech miesiącach można dokonać wpisu. Teraz się zastanawiam, czy zaraz znowu się coś nie zmieni w przepisach i czy będzie trzeba być tym członkiem, czy nie ;) Ale z tego co widzę, to raczej opłaca się zostać członkiem spółdzielni mieszkaniowej, bo wtedy ma się "coś więcej do powiedzenia" (chyba :))

PostNapisane: Śr, 14 lip 2004, 16:01
przez Marcin
w każdym razie wiem, że mieszkanko nie ma założonej księgi wieczystej, ale wiem, że jest taka możliwość, ponieważ biorę kredyt w banku i wszystkiego wypadało się wcześniej dowiedzieć zanim zapadła decyzja. Ogólnie jest księga wieczysta założona pod grunt. Jak będzie już spisywany akt notarialny u notariusza, to wiem, że notariusz napisze do Sądu o załozenie księgi wieczystej pod to mieszkanie i z tego co się orientuję, po mniej-więcej czterech miesiącach można dokonać wpisu.


Tego nie musi pisać notariusz - do sądu o założenie KW możesz też wystąpić sam, załączając wypis aktu notarialnego, zaświadczenie ze spółdzielni mieszkaniowej i wypis z rejestru gruntów (do otrzymania w urzędzie gminy).

Teraz się zastanawiam, czy zaraz znowu się coś nie zmieni w przepisach i czy będzie trzeba być tym członkiem, czy nie ;)


Nie sądzę, żeby ryzykowano przywracanie przepisu uznanego za niekonstytucyjny.

Ale z tego co widzę, to raczej opłaca się zostać członkiem spółdzielni mieszkaniowej, bo wtedy ma się "coś więcej do powiedzenia" (chyba :))


A to już inna sprawa ;).

PostNapisane: Cz, 15 lip 2004, 08:03
przez kit
re :)
z tego co się orientuję, to w sumie lepiej aby notariusz wypisał wniosek do sądu... i tak i tak jest to wliczone w koszta (notariusza). Jeśli samemu będzie się chciało to zrobić, to trzeba trochę dłużej czekać na to założenie... w wawce czeka się maksymalnie około ośmiu miesięcy :-/ a zanim się ustanowi wpis do księgi, to w banku płaci się zabezpieczenie i to nie są małe pieniądze. Im wcześniej ustanowi się wpis - tym lepiej, bo bank zazwyczaj zwraca częściowy koszt tego zabezpieczenia, które trzeba zapłacić "z góry" za rok. Nie wiem jak oni to odliczają, ale ważne, że w ogóle ;) Jeszcze mam takie pytanie... żeby się zameldować, trzeba się najpierw wymeldować. Nie można np. być zameldowanym w dwóch miejscach? Bo wiem, że jeśli ma się podwójne obywatelstwo, to można w jednym kraju i drugim, ale jeśli chodzi o jeden kraj, to już nie wiem dokładnie jak to jest.

PostNapisane: Cz, 15 lip 2004, 09:42
przez kit
no tak... ślepemu po oczach ;)
czyli można tylko w jednym miejscu być zameldowanym. A jak to jest ze zmianami danych w urzędzie skarbowym? Bo chyba na samym początku należałoby zmienić dowód osobisty (zaraz po zameldowaniu). Później idzie się do us i składa się jakiś pit o zmianę danych? a co NIPem - czy też tam trzeba uaktualnić dane adresowe, czy to idzie tak jakby "automatycznie"? hmm a jeśli chodzi o fundusz emerytalny i zus, to chyba pracodawca powinien się tym zająć, mam rację...? :>
Pozdr.

PostNapisane: Cz, 15 lip 2004, 11:07
przez Marcin
z tego co się orientuję, to w sumie lepiej aby notariusz wypisał wniosek do sądu... i tak i tak jest to wliczone w koszta (notariusza).


Nie do końca - wówczas zapłacisz notariuszowi więcej.

Jeśli samemu będzie się chciało to zrobić, to trzeba trochę dłużej czekać na to założenie... w wawce czeka się maksymalnie około ośmiu miesięcy :-/ a zanim się ustanowi wpis do księgi, to w banku płaci się zabezpieczenie i to nie są małe pieniądze.


Kto składa wniosek, nie ma znaczenia dla czasu jego rozpatrywania. A ten zależy w Warszawie od wydziału sądu wieczystoksięgowego.

Im wcześniej ustanowi się wpis - tym lepiej, bo bank zazwyczaj zwraca częściowy koszt tego zabezpieczenia, które trzeba zapłacić "z góry" za rok. Nie wiem jak oni to odliczają, ale ważne, że w ogóle ;)


Zabezpieczeniem kredytu mieszkaniowego do czasu ustanowienia hipoteki jest z reguły ubezpieczenie kredytu, które rzeczywiście najczęściej dotyczy okresu rocznego, z możliwością skrócenia. Do banku trzeba dostarczyć aktualny odpis z KW.

PostNapisane: Cz, 15 lip 2004, 11:41
przez kit
Nie do końca - wówczas zapłacisz notariuszowi więcej.

więcej...? czy wtedy jest liczony od razu ten wpis do KW? bo wiem, że po założeniu KW, jeśli chcesz dokonać wpisu (swoje nazwisko), to płacisz 1,6% wartości mieszkania. Tylko nie wiem kiedy się tą kwotę wpłaca - czy notariuszowi daję tą kasę (?) czy dopiero po ustanowieniu KW. hmm nawet jeśli samemu po ustanowieniu KW, to nie wiem gdzie iść.

PostNapisane: Cz, 15 lip 2004, 12:10
przez Esokal
Rozumiem iż powyższa zasada nie ma odniesienia do zakupu spółdzielczego prawa do lokalu ?

PostNapisane: Cz, 15 lip 2004, 12:18
przez kit
powyższa zasada... chodzi o to, że biorę kredyt mieszkaniowy. Daję pod hipotekę to mieszkanie, które kupuję. To mieszkanie jest spółdzielcze-własnościowe, bez księgi wieczystej, ale z możliwością założenia. KW jest pod grunt. Skoro jest możliwość założenia KW, to zakładam, bo będzie widniało w KW że jestem właścicielem. To jest potrzebne w banku, ponieważ daję hipotekę jako zabezpieczenie podstawowe.