Strona 1 z 1

Sprzedaż budowy po rozwodzie

PostNapisane: Cz, 31 sie 2006, 10:01
przez Madzia75
Witam,
mam ogromny problem.
Przed małżeństwem były mąż otrzymał w darowiźnie działkę.
W trakcie małżeństwa postawiliśmy na tej działce budynek (stan surowy zamknięty).
Po około 1,5 roku po rozwodzie okazało się, iż były mąż sprzedał działkę wraz z nieruchomością.
Moje pytanko:
1. Czy notariusz naprawdę miał prawo dokonać tej transakcji bez mojej zgody,
2. dostałam decyzję ze starostwa, w której jest wspomnienie, że kupujący dostarczył podpisane przeze mnie oświadczenie, w którym zgadzam się na przeniesienie tzw pozwolenia na budowę na nowego właściciela. Problem, że ja ŻADNEGO oświadczenia nie podpisywałam, tak więc mniemam, że zostało ono sfałszowane.
Pozdrawiam

PostNapisane: Cz, 31 sie 2006, 20:03
przez Dredd
1. Czy notariusz naprawdę miał prawo dokonać tej transakcji bez mojej zgody,


Niewykluczone. Jeśli działka i dom (budynek) stanowiły jedną nieruchomość to był to w całości majątek odrębny męża i do rozporządzenia nim nie była potrzebna Twoja zgoda. Na ten odrębny majątek zostały poczynione nakłady (być może z majątku wspólnego ale to zależy od tego skąd pochodziły środki na budowę domu) i prawdopodobnie pozostaje Ci rozważyć ewentualne dochodzenie zwrotu tych nakładów.

tak więc mniemam, że zostało ono sfałszowane.


Być może można obejrzeć ów podejrzany dokument w urzędzie.

PostNapisane: Pt, 1 wrz 2006, 10:12
przez Madzia75
Dobrze, zgadzam się,
ale co jest z pozwoleniem na budowę, jeżeli ja nie zgodzę się na przeniesienie decyzji.
Podrobienie podpisu mam zamiar zgłosić do prokuratury.

PostNapisane: Pt, 1 wrz 2006, 11:40
przez koragreg
witam
oczywiscie kazde podrobienie podpisu jest oznaka falszerstwa dokumentow o ile pamietam to za to mozna dostac do 5 lat i jest scigane z urzedu jak zglosisz to sprawa bedzie prowadzona do konca- natomiast sprawa o samo pozwolenie to wydaje mi sie dziwna osoba ktora kupila dzialke moze wystapic sama do urzedu o pozwolenie na budowe a ty w tym momencie nie masz juz praw do ww dzialki wiec nie powinno to miec znaczenia

PostNapisane: Pt, 1 wrz 2006, 12:09
przez Madzia75
Czyli jedyne co mogę zrobić to zgłosić sprawę do prokuratury?
Problem jest tego rodzaju, że były mąż ma już zabrane prawo jazdy z wyrokiem na dwa lata w zawieszeniu, nie pracuje i ma za co żyć bo sprzedał dom, który razem budowaliśmy (wart około 250 000).
Po rozwodzie ustaliliśmy razem , że pieniądze pochodzące ze sprzedaży mojej części domu zostaną zdeponowane na jakimś funduszu powierniczym dla naszej wspólnej córki. Niestety ani funduszu, ani alimentów.
Założenie mu sprawy o zwrot nakładów z budowy jest dosyć trudne, ponieważ ponisę ogromne koszty, a on będzie ukrywał pieniądze, albo wyjedzie z kraju.
Sprawa przegrana.