Strona 1 z 1

uchylenie obowiązku alimentacyjnego

PostNapisane: Cz, 2 cze 2005, 22:26
przez franek
Witam Forumowiczów

Złożyłem w Sądzie wniosek o uchylenie obowiązku alimentacyjnego z następującego powodu . Moja żona , z którą żyję w separacji złożyła pozew o alimenty na niepełnoletnie dzieci. Płaciłem je regularnie. W miedzyczasie żona zwróciła się do Sądu o przekazanie władzy rodzicielskiej nad niepełnoletnimi dziećmi mnie/ ja to nazywam sprzedaniem dzieci/. Sąd uwzględnił wniosek żony i dzieci zamieszkały u mnie. Żona zaczęła przesyłać dobrowolnie pewną kwotę pieniędzy na rzecz córek. Jest to kwota niższa , niż zasądzone alimenty. Ja złożyłem pozew o rozwód , gdyż w naszym małżeństwie nastapił trwały rozkład pożycia, a tym bardziej po " sprzedaniu" dzieci. Jednocześnie zwróciłem się do Sądu Rodzinnego o uchylenie obowiązku alimentacyjnego , gdyż do tej pory nikt prawnie tego obowiązku ze mnie nie zdjął, a sprawa rozwodowa jeszcze się nie zaczęła. Sąd przysłał mi wezwanie do usunięcia braków formalnych w złożonej sprawie o uchylenie obowiązku alimentacyjnego poprzez: wskazanie wartości roszczenia / wysokość alimentów, których żąda uchylenia/. Co mam dostarczyć do tego Sądu?

PostNapisane: Cz, 2 cze 2005, 22:31
przez Darek
Pismo z przytoczoną sentencją wyroku zasądzającego alimenty. Możesz też podać jego sygnaturę albo załączyć odpis (kopię).

PostNapisane: Cz, 2 cze 2005, 23:01
przez franek
Dzięki Darku. Myślałem,że chodzi o podanie konkretnej kwoty od czasu, gdy dzieci są u mnie po przeprowadzeniu się od matki. pozdrawiam, franek

PostNapisane: Cz, 2 cze 2005, 23:22
przez Darek
Jeżeli podstawą Twojego żądania jest art. 138 kro, to wystarczy wskazać wyrok zasądzający alimenty i ewentualnie datę od której ma nastąpić jego zmiana poprzez uchylenie w całości przyznanych świadczeń alimentacyjnych.

PostNapisane: Pt, 3 cze 2005, 07:02
przez franek
Jeszcze raz Ci Darku dziękuję. Myślę ,że rzeczywiście w moim przypadku podstawą może być art.138 KRo - dzieci są u mnie,matka ich się pozbyła, zobowiązana jest łożyć również na ich utrzymanie, dlaczego ja mam nadal być obciążony obowiązkiem alimentacyjnym. Pozdrawiam, franek