Strona 1 z 1

mediacje i oskarżenie wzajemne

PostNapisane: Pt, 5 lis 2004, 11:19
przez yoytek
W lato uderzyłem syna, tak że polała się krew. Żona zdenerwowała się i wniosła z pełnoletnim synem zawiadomienie (dodała oprócz 207 też 157- czy odwrotnie). Wystąpiłem z wnioskiem o mediacje, a obrońca odradza mi skargę wzajemną, nawet po nieudanych mediacjach, ze względu na wydźwięk i procedurę osobnego oskarżenia prywatnego. Ja gdzieś jednak czytałem w tym kontekście o precedensie.

PostNapisane: Pt, 5 lis 2004, 18:15
przez Dredd
Ja gdzieś jednak czytałem w tym kontekście o precedensie.


W polskim systemie prawnym nie funkcjonuje nic takiego jak znany systemowi anglosaskiemu precedens.
Możemy mówić tylko potocznie o precedensie jako np. wyroku w innej podobnej sprawie. Tyle że fakt, iż w podobnej sprawie X zapadł taki a nie inny wyrok zupełnie nie przesądza losu sprawy Y. Wyrok w sprawie X nie wiąże bowiem Sądu w sprawie Y (co nie wyklucza też oczywiście że może zapaść wyrok identyczny jak w owej pierwszej - niejako precedensowej - sprawie)

A wracając do meritum, to nie bardzo rozumiem czego miałby ów "precedens", o którym piszesz, dotyczyć

może uda rozwiać wątpliwości

PostNapisane: Pt, 5 lis 2004, 22:31
przez yoytek
Jestem laikiem próbującym wyartykułować pewnie sytuację bardziej ją komplikując niż potrzeba. Czy mogę wobec cytowanych artykułów złożyć oskarżenie wzajemne. Załóżmy że nie jestem wielbłądem, który jest wyłącznym sprawcą. Sorki za poezję.

PostNapisane: Pt, 5 lis 2004, 23:25
przez Darek
Czy mogę wobec cytowanych artykułów złożyć oskarżenie wzajemne.

Jeżeli jesteś oskarżony o czyn z art. 157 § 4 kk (czyli z oskarżenia prywatnego), to nie jest to wykluczone (por. art. 497 § 1 kpk).
Czyn z art. 207 kk jest przestępstwem ściganym z urzędu.

PostNapisane: N, 7 lis 2004, 13:58
przez yoytek
Ja gdzieś jednak czytałem w tym kontekście o precedensie.


W polskim systemie prawnym nie funkcjonuje nic takiego jak znany systemowi anglosaskiemu precedens.
Możemy mówić tylko potocznie o precedensie jako np. wyroku w innej podobnej sprawie. Tyle że fakt, iż w podobnej sprawie X zapadł taki a nie inny wyrok zupełnie nie przesądza losu sprawy Y. Wyrok w sprawie X nie wiąże bowiem Sądu w sprawie Y (co nie wyklucza też oczywiście że może zapaść wyrok identyczny jak w owej pierwszej - niejako precedensowej - sprawie)

A wracając do meritum, to nie bardzo rozumiem czego miałby ów "precedens", o którym piszesz, dotyczyć


Dzięki za wyjaśnienie subtelności.
Nie jest moją ambicją dokonanie prawnego wyłomu, tylko skorzystanie z analogii, (może tylko w celu inspiracji). Nietypowość zabiegu polega na przejęciu inicjatywy w postępowaniu prowadzonym przeciwko mnie, gdzie wg opinii mojego obrońcy powinno się to zrobić w osobnym postępowaniu.

PostNapisane: N, 7 lis 2004, 14:24
przez yoytek
Czy mogę wobec cytowanych artykułów złożyć oskarżenie wzajemne.

Jeżeli jesteś oskarżony o czyn z art. 157 § 4 kk (czyli z oskarżenia prywatnego), to nie jest to wykluczone (por. art. 497 § 1 kpk).
Czyn z art. 207 kk jest przestępstwem ściganym z urzędu.


To jest 207 § 1 kk i 157 § 2 kpk. Prokurator wspominał mi o odmowie składania zeznań przez rodzinę, jeśliby się mediacje ze skarżącymi powiodły. Jak się to ma do ścigania z urzędu (było pogotowie i policja).

PostNapisane: N, 7 lis 2004, 17:21
przez Dredd
To jest 207 § 1 kk i 157 § 2 kpk.


Podejrzewam że mamy tu do czynienia ze sprawą ściganą z urzędu, co powoduje, że wraz z tą konkretną sprawą twoje oskarżenie prywatne nie będzie rozpoznawane. Jeżeli je złożysz Sad nada mu odrębną sygnaturę i nada bieg odrębny od obecnej sprawy. Będa więc toczyć się one równolegle ale niezależnie od siebie.

Prokurator wspominał mi o odmowie składania zeznań przez rodzinę, jeśliby się mediacje ze skarżącymi powiodły. Jak się to ma do ścigania z urzędu (było pogotowie i policja).


Rzeczywiście jest tak, że tzw. osoby najbliższe oskarżonemu (czyli np. żona i dzieci) mają prawo odmówić składania zeznań w jego procesie (mogą zeznawać ale nie muszą). Prawo to istnieje niezależnie od tego czy ściganie następuje z urzedu, na wniosek, czy z oskarżenia prywatnego.

dzięki za wyprostowanie

PostNapisane: Cz, 6 sty 2005, 03:00
przez yoytek
Nie odzywałem się, ale rozjaśnił mi się mój status. Prokurator był skłonny umorzyć sprawę, gdyby nie poprzedni wyrok. Łącznie (4mies) /2lata z dozorem kuratora. Scenariuszy rozważałem z obrońcą kilka; włącznie z wycofaniem się z mediacji, czego osobiście żałuję, ale prawnie niczemu by to nie służyło.

eksmisja mimo hipoteki

PostNapisane: Cz, 6 sty 2005, 03:13
przez yoytek
Jeszcze jedna refleksja. Słyszałem, że sprawcę przemocy można eksmitować- jak to się ma, gdy jestem synem właściciela posesji?

PostNapisane: Cz, 6 sty 2005, 03:24
przez yoytek
Mnożę wątki, ale mnie to męczy: czy nie powinienem wnioskować o rozdzielenie rozpatrywania artykułów. Pytałem się i obrońca twierdzi, że ogon się ciągnie za mną- czy tak jest?