Strona 1 z 1

Małoletni popełnia czyn karalny

PostNapisane: N, 17 paź 2004, 13:29
przez RomanG
Rodzice oddają dziecko do sanatorium - pod zakładową pieczę wychowawczą. Dziecko popełnia czyn karalny, opiekun zawiadamia Policję. Czy z władzy rodzicielskiej wynika bezwględny obowiązek zawiadomienia o tym fakcie rodziców?

Czy taki obowiązek wynika z przepisów:
a/ w ogóle?
b/ jeśli tak, czy musi to być zawiadomienie natychmiastowe?
c/ czy musi to być zawiadomienie pisemne?
d/ kto tego ma dokonać - opiekun, czy koniecznie dyrektor zakładu?

PostNapisane: N, 17 paź 2004, 14:12
przez Darek
Na gruncie prawa karnego nie funkcjonuje pojęcie "małoletni", lecz "nieletni". ;)

Odpowiedzi na swoje pytania znajdziesz w treści ustawy z dnia dnia 26 października 1982 r. o postępowaniu w sprawach nieletnich.

Zgodnie z art. 4 § 1 ustawy z dnia dnia 26 października 1982 r. o postępowaniu w sprawach nieletnich, każdy, kto stwierdzi istnienie okoliczności świadczących o demoralizacji nieletniego, w szczególności naruszanie zasad współżycia społecznego, popełnienie czynu zabronionego, systematyczne uchylanie się od obowiązku szkolnego lub kształcenia zawodowego, używanie alkoholu lub innych środków w celu wprowadzenia się w stan odurzenia, uprawianie nierządu, włóczęgostwo, udział w grupach przestępczych, ma społeczny obowiązek odpowiedniego przeciwdziałania temu, a przede wszystkim zawiadomienia o tym rodziców lub opiekuna nieletniego, szkoły, sądu rodzinnego, Milicji Obywatelskiej lub innego właściwego organu.

Zgodnie z art. 4 § 2 upn, każdy, dowiedziawszy się o popełnieniu czynu karalnego przez nieletniego, ma społeczny obowiązek zawiadomić o tym sąd rodzinny lub Milicję Obywatelską.

Rodziców lub opiekuna zawiadamia się o wszczęciu postępowania w sprawie nieletniego, a o ukończeniu postępowania - jeżeli orzeczenie kończące postępowanie nie było im doręczone (art. 23 § 1 upn).

PostNapisane: N, 17 paź 2004, 14:46
przez RomanG
Na gruncie prawa karnego nie funkcjonuje pojęcie "małoletni", lecz "nieletni". ;)


Kiedy mnie zagadnienie interesuje bardziej w odniesieniu do prawa cywilnego.

Odpowiedzi na swoje pytania znajdziesz w treści ustawy z dnia dnia 26 października 1982 r. o postępowaniu w sprawach nieletnich.


Znam.

zawiadomienia o tym rodziców lub opiekuna nieletniego, szkoły, sądu rodzinnego, Policji lub innego właściwego organu.


Wg mojego komentarza podmioty wymienione pod przecinku są równoważne, można sobie wybrać. Prawda to?

Rodziców lub opiekuna zawiadamia się o wszczęciu postępowania w sprawie nieletniego, a o ukończeniu postępowania - jeżeli orzeczenie kończące postępowanie nie było im doręczone (art. 23 § 1 upn).


Ale to Policja, prawda? A sanatorium jakie tu ma obowiązki wynikające z prawa cywilnego?

PostNapisane: N, 17 paź 2004, 14:55
przez Darek
Kiedy mnie zagadnienie interesuje bardziej w odniesieniu do prawa cywilnego.

Na gruncie prawa cywilnego nie ma generalnie obowiązku informowania o zachowaniu małoletniego.
Wg mojego komentarza podmioty wymienione pod przecinku są równoważne, można sobie wybrać. Prawda to?

Tak.
Ale to Policja, prawda?

Nie, sędzia rodzinny.
A sanatorium jakie tu ma obowiązki wynikające z prawa cywilnego?

Uważam, że nie ma obowiązku zawiadomienia. Ma tylko do tego prawo.

PostNapisane: N, 17 paź 2004, 14:58
przez RomanG
A sanatorium jakie tu ma obowiązki wynikające z prawa cywilnego?

Uważam, że nie ma obowiązku zawiadomienia. Ma tylko do tego prawo.

Rodzice argumentują, że oddali dziecko pod opiekę i nie wyobrażają sobie, aby zawiadomić Policję, a nie zawiadomić ich. Wobec dyrektora placówki wszczęto postępowanie dyscyplinarne za "niedocenianie roli rodziców w procesie wychowania".

PostNapisane: N, 17 paź 2004, 15:08
przez Darek
Rodzice argumentują, że oddali dziecko pod opiekę i nie wyobrażają sobie, aby zawiadomić Policję, a nie zawiadomić ich. Wobec dyrektora placówki wszczęto postępowanie dyscyplinarne za "niedocenianie roli rodziców w procesie wychowania".

Być może są jakieś przepisy wewnętrzne normujące postępowanie w takich przypadkach.
Jeśli chodzi o powszechnie obowiązujące przepisy prawa, to podstaw do karania dyrektora placówki nie widzę. Samo "wszczęcie postępowania dyscyplinarnego" jeszcze o niczym nie przesądza.
"Niedocenianie roli rodziców w procesie wychowania" w sytuacji popełnienia czynu karalnego przez ich dziecko jest, w mojej ocenie, argumentem nieadekwatnym do wagi problemu.

PostNapisane: Pn, 18 paź 2004, 14:51
przez Igor
Pan Roman G ma strasznie dużo problemow z dziecmi ?! To przykre.

PostNapisane: Wt, 19 paź 2004, 12:45
przez RomanG
Pan Roman G ma strasznie dużo problemow z dziecmi ?! To przykre.


Nie problemów, a zainteresowań, i nie z dziećmi, a z prawem ich dotyczącym.

A w Moskwie na Placu Czerwonym rozdają samochody ;)