Strona 1 z 1

dokonanie podziału majatku w drodze umowy

PostNapisane: So, 26 lip 2003, 12:09
przez AlicjaS
Doczytałam, że majątku dorobkowego nie trzeba dzielić w sądzie. Mozna go dokonać pomiędzy samymi stronami w drodze stosownej umowy, a jesli zachodzi taka konieczność także przed notaruszem.
Czy ktos z forumowiczem spotkał się z wzorem takiej umowy?
Czy taka umowę trzeba gdziekolwiek rejestrować?. W skład dorobku wchodzi własnosciowe spółdzielcze prawo do lokalu - mozliwe, że dla Spółdzielni mieszkaniowej ważne będzie tylko stosowne oświadczenie stron?
Pozdrawiam serdecznie

PostNapisane: N, 27 lip 2003, 23:01
przez Darek
Z k.r.o.
Art. 35. W czasie trwania wspólności ustawowej żaden z małżonków nie może żądać podziału majątku wspólnego. Nie może również rozporządzać ani zobowiązywać się do rozporządzania udziałem, który w razie ustania wspólności przypadnie mu w majątku wspólnym lub w poszczególnych przedmiotach należących do tego majątku.

Art. 47. § 1. Małżonkowie mogą przez umowę wspólność ustawową rozszerzyć, ograniczyć lub wyłączyć. Umowa powinna być zawarta w formie aktu notarialnego. Można ją zawrzeć także przed zawarciem małżeństwa.
§ 2. Małżonkowie mogą powoływać się względem osób trzecich na rozszerzenie, ograniczenie lub wyłączenie wspólności tylko wtedy, gdy zawarcie przez nich umowy majątkowej oraz jej rodzaj były tym osobom wiadome.

PostNapisane: Pn, 28 lip 2003, 10:09
przez Dredd
Ja mam wrażenie że Alicji chodzi o podział majątku po rozwodzie, co jest dopuszczalne bo wspólność małżeńska już wtedy nie istnieje i rzeczywiście można tego dokonać bez udziału sądu.

PostNapisane: Pn, 28 lip 2003, 10:33
przez Dredd
ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych stanowi m.in.:

Art. 172. 1. Spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu jest prawem zbywalnym, przechodzi na spadkobierców i podlega egzekucji. Jest ono ograniczonym prawem rzeczowym.
2. Skuteczność zbycia spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu zależy od przyjęcia nabywcy w poczet członków spółdzielni.
3. Zbycie spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu obejmuje także wkład budowlany. Dopóki prawo to nie wygaśnie, zbycie samego wkładu jest nieważne.
4. Umowa zbycia spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu powinna być zawarta w formie aktu notarialnego. Wypis tego aktu notariusz przesyła niezwłocznie spółdzielni.
5. Zbycie prawa do części lokalu jest nieważne.
6. Przedmiotem zbycia może być ułamkowa część spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu. Pozostałym współuprawnionym z tytułu własnościowego prawa do lokalu przysługuje prawo pierwokupu. Umowa zbycia ułamkowej części własnościowego prawa do lokalu zawarta bezwarunkowo albo bez zawiadomienia uprawnionych o zbyciu lub z podaniem im do wiadomości istotnych postanowień umowy niezgodnie z rzeczywistością jest nieważna.

Ustęp czwarty powyższego artykułu według mnie powoduje, że podział majątku należałoby zrobić w formie aktu notarialnego.

PostNapisane: Wt, 29 lip 2003, 17:01
przez AlicjaS
Bardzo dziekuje za wypowiedzi.
Chodzi oczywiście o porozwodowy podział majątku, którym jest spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu - w drodze ugody.
Zależy mi na poniesieniu jak najmniejszych kosztów - miałam nadzieję, że będę mogła ominąc również notariusza.
Dopiero po czasie zorientowałam się, że moglismy tego dokonac od razu na sprawie rozwodowej.
Dla sądu przy podziale majątku, czy też dokonujac takiej ugody - biorę pod uwagę aktualny wkład budowlany, który uzyskam ze spółdzielni, czy wartośc rynkową tego mieszkania?
W jakich aktach prawnych uzyskam te informacje?
Serdecznie pozdrawiam
Alicja

Dredd - jak masz na imię :) ?

PostNapisane: Wt, 29 lip 2003, 21:43
przez Dredd
Dla sądu przy podziale majątku, czy też dokonujac takiej ugody - biorę pod uwagę aktualny wkład budowlany, który uzyskam ze spółdzielni, czy wartośc rynkową tego mieszkania?
W jakich aktach prawnych uzyskam te informacje?


Szukałbym w orzecznictwie Sądu Najwyższego (dostęp do Lexa i Temidy lub innego podobnego programu byłby cenny).

Dredd - jak masz na imię :) ?


Kiedyś już się tu przedstawiałem ale gdzieś wcięło ten wątek w czasie licznych "burz" targających forum :)
Na imię mam Arek