Strona 1 z 5

Ojciec uchylający się od alimantacji - proszę o radę !!!!

PostNapisane: Śr, 8 sie 2007, 16:41
przez myszak
Moja historia wygląda nieco jak z telenoweli brazylijskiej wzięta. Rodzice rozwiedli się jak miałam 7 lat, przeprowadzony został podział majątku, sprawa o alimenty itd. Wszystko zostało uregulowane prawnie, dzieci zostały przy matce. Sytuacja drastycznie się zmieniła, gdy mama wyjechała na stałe za granice, nas zostawiła tutaj, niepełnoletnie, pod opieką dziadków (jej rodziców), ojciec zaś nie wykazywał żadnego zainteresowania. W międzyczasie ożenił się ponownie, nie utrzymywał z nami żadnego kontaktu. Z obawy przed problemami natury formalnej – wyrobienie paszportu itd. Została nade mną i siostrą stworzona instytucja rodziny zastępczej, którą sprawowali właśnie wcześniej wymienieni dziadkowie. Ojciec bardzo chętnie zgodził się na to przed Sądem, jego władza rodzicielska została ograniczona. Wszystko zaczęło się w końcu w miarę układać, mama dobrowolnie przesyłała nam pieniądze na utrzymanie siebie i mieszkania, a ojciec zasądzone przed laty alimenty. Obie z siostrą ukończyłyśmy 18 lat, ale podjęłyśmy dalszą naukę na studiach, więc nadal podlegałyśmy prawu do alimentacji ze strony rodziców. Niespodziewanie ojciec od 1.01.2006r. bez żadnego ostrzeżenia zaprzestał przesyłania należnego nam świadczenia. Próbowałyśmy się z nim kontaktować, nie dało się, jego rodzina ukrywała go, wiec nie było innego wyjścia tylko wystąpić na drogę sądową. Podczas pierwszej rozprawy ojciec przedstawił zaświadczenie, że jest bezrobotny i postępowanie zostało szybciutko umorzone, pod pretekstem, ze nie da się nic zrobić – tak poradziła sędzina. Jednak wkrótce potem ojciec zaczął nas nękać, byśmy się zrzekły roszczeń w stosunku do niego, gdyż zdążył się rozwieść ze swoją 2 żoną i zamierza wstąpić w 3ci związek małżeński. Oczywiście nie mogło być mowy o czymś takim, ponieważ obie nadal chcemy się uczyć, a na to potrzebne są środki. Postanowiłam ponownie wnieść sprawę do Sądu, tym razem o podniesienie alimentów, gdyż jak mnie poinformowano „Sąd nie zajmuje się egzekucją alimentów, których ojciec nie płaci”, a żeby iść do komornika nie miałyśmy decyzji o przyznaniu alimentów, gdyż została ona wydana ponad 10 lat temu, kiedy ja miałam zaledwie 10 latek, więc zrozumiałe, że się tym nie zajmowałam wtedy, a mama nie była na tyle dokładna, żeby starannie przechowywać takie dokumenty i wyrok ten musiał gdzieś się zapodziać w czasie remontu mieszkania. Na kolejne rozprawy ojciec nie stawiał się, dopiero po wszczęciu poszukiwań przez policję (co też poradziła Sędzina prowadząca) odbyła się rozprawa, podczas której ojciec zachowywał się skandalicznie zarówno do mnie jak i do Wysokiego Sądu. Alimenty zostały podniesione, ojciec nadal utrzymywał, że jest bezrobotnym bez prawa do zasiłku (tak samo jego 3cia żona, którą nabył gdzieś po drodze :P) choć zapytany przez Sąd o miesięczne wydatki naliczył ich za 2500 zł. Sędzina nie dała się nabrać na jego godne politowania opowieści i kazała wziąć się w końcu do roboty. Podczas rozprawy ujawnione zostały również informacje, że w okresie, w którym ojciec zalegał nam już 6 miesięcy z płatnościami zbył akcje firmy, w której niegdyś pracował o wartości ponad 60 000 zł. Jednak z tej kwoty nie raczył spłacić choćby części alimentów. Nowe postanowienia zostało wydane w maju, już dawno się uprawomocniło, jednak ojciec jak migał się od płacenia tak miga się nadal. Teraz miałam już wyrok, podstawę do egzekucji, więc zwróciłam się do komornika, w mieście, w którym mieszka mój ojciec. Niestety nie znam aktualnego adresu ojca, podany w Sądzie nie jest poprawny (sam powiedział, ze wynajmuje gdzieś mieszkanie, ale nie chciał podać adresu), nie znam też miejsca pracy (ukrywa je, pracuje za granicą albo na czarno, gdyż we właściwym dla niego US nie złożył zeznania podatkowego za poprzedni rok), ani nr rachunku bankowego. Komornikowi podałam stary adres ojca, adres jego rodziców (gdzie też kiedyś mieszkał), nr konta, z którego 2 lata temu przyszły ostatnie alimenty. Komornik sprawdził te dane i niczego nie wskórał, tamto mieszkanie wynajmuje podobno jakaś osoba i jak mów nie zna nikogo o nazwisku mojego ojca. Zaznaczę, że jeszcze 2 lata temu ojciec był tam zameldowany, gdyż było to mieszkanie jego babci, która zmarła w tym roku. Mam wielką prośbę do wszystkich, którzy się na tym choć trochę znają, by poradzili mi co mogę jeszcze zrobić, jak dochodzić swoich praw? Czy komornik może poszukiwać dłużnika przez policję? (Poprzednio przyniosło to skutek) Czy mogę jeszcze jakoś wyegzekwować te wcześniejsze alimenty, przed wydaniem nowego postanowienia, jak mogę uzyskać kopię (?) wyroku sprzed 10 lat?

PostNapisane: Śr, 8 sie 2007, 18:31
przez Dredd
co mogę jeszcze zrobić, jak dochodzić swoich praw?


Nie będę się wypowiadał co do egzekucji bo na tym słabo się znam. Dorzucę tylko małą dygresję.

Pośrednim sposobem na to by to państwo szukało za Ciebie adresu ojca może być złożenie do prokuratury doniesienia, że zachodzi podejrzenie że ojciec uporczywie uchyla się od alimentacji. Z tego co piszesz może wynikać że podejrzenie takie rzeczywiście zachodzi. Po wszczęciu postępowania (w którym będziesz stroną) organy ścigania powinny - prędzej czy później - ustalić gdzie jest Twój ocjciec.

jak mogę uzyskać kopię (?) wyroku sprzed 10 lat?


W Sądzie który wydał wyrok.

PostNapisane: Śr, 8 sie 2007, 20:40
przez kier_as
Potwierdzam rady Dreda. Dodam, Ze zauchylanie sie od placenia alimentow siedzi sie tak wiec zawiadomienie policji czy prokuratury bedzie najskuteczniejsze.
Do komornika mozesz wystapic z wnioskiem o ustalenie adresu, zatrudnienia i majatku ojca. Ma obowiazek i mozliwosci to uczynic. Niestety pobiera na to zaliczke.
I dodam cos co malo kto wie. Obowiazek alimentacyjny nie wygasa samoistnie. Tak wiec zasadzone alimenty naleza sie czy sie uczycie czy tez nie tak dlugo az..... alimentodawca wystapi do sadu o zniesienie tego obowiazku no i oczywiscie jesli sad sie do tego wniosku przychyli

PostNapisane: Śr, 8 sie 2007, 20:53
przez Dredd
Tak wiec zasadzone alimenty naleza sie czy sie uczycie czy tez nie tak dlugo az..... alimentodawca wystapi do sadu o zniesienie tego obowiazku


np. o ustalenie że obowiązek ustał jakiś czas temu (powiedzmy z datą zakończenia nauki).

PostNapisane: Śr, 8 sie 2007, 21:16
przez taganka
Tak wiec zasadzone alimenty naleza sie czy sie uczycie czy tez nie tak dlugo az..... alimentodawca wystapi do sadu o zniesienie tego obowiazku


np. o ustalenie że obowiązek ustał jakiś czas temu (powiedzmy z datą zakończenia nauki).


Zapomniałes dodać iz ustalenie, ze obowiązek ustał jakis czas
temu mozna uzyskac wyłącznie jesli się wykaże, że nie miało sie możliwości wcześniej dowiedzieć o zaprzestaniu nauki przez alimentobiorcę. Z poważaniem

PostNapisane: Cz, 9 sie 2007, 10:18
przez myszak
Slicznie wszystkim dziękuję za odpowiedzi, mam jeszcze kilka pytań w związku z tym co piszecie.
Byłam w Sadzie i próbowalam się dowiedzieć odnośnie wydania tej kopii wyroku przed 10 lat... i dowiedziałam się, ze jest to papier z klauzulą wykonalności i jest wydawany tylko raz, zaraz po rozprawie, a wydanie ewentualnej kopii wymaga wszczęcia odrebnego postępowania sadowego, w ktorym bedą powoływani świadkowie (w tym moj ojciec), badane okolicznosci, zeby ustalić, że pismo oryginalne zaginęlo. Ponoć dosc długo to trwa i nic od ręki nie da się załatwić.

Kier_as: "Do komornika mozesz wystapic z wnioskiem o ustalenie adresu, zatrudnienia i majatku ojca. Ma obowiazek i mozliwosci to uczynic. Niestety pobiera na to zaliczke."
U komornika dowiedziałam się, że on ma 3 miesiące na wygezekwowanie, a potem umarza mi sprawę. Powiedziano mi także, że oni szukają tylko tam, gdzie ja podałam, tylko pod przypuszczalnym adresem zameldowania, sprawdzają numery kont, ktore ja podam itd. Nikt nie poinformował mnie, że mogę wnosić o jakieś dodatkowe ustalenie przez komornika danych dot. ojca. Czy powinnam w takiej sytuacji złozyć jakieś pisemko, wniosek do Komornika? jak to powinno wyglądać? I Piszesz tu o zaliczce pobieranej z tego tytułu, jeslisię orientujesz, ile moze ona wynosić? To jakieś chorendalne kwoty?

Dredd piszesz "Pośrednim sposobem na to by to państwo szukało za Ciebie adresu ojca może być złożenie do prokuratury doniesienia, że zachodzi podejrzenie że ojciec uporczywie uchyla się od alimentacji."
Mogłabym prosić o jakieś bardziej szczegołowe rady ad. tej możliwosci? Co powinnam zawrzeć w takim doniesieniu, jak ono powinno wyglądać, jak i gdzie mam takie coś złożyć i jakie będą jego konsekwencje dla mnie i ojca? Czy ewentualnie siostra która nie posiada tytułu wykonawczego do alimentow (ten nieszczęsny sprzed 10 lat) moze też złozyć doniesienie do prokuratury?

PostNapisane: Cz, 9 sie 2007, 11:09
przez Irena01
a może lepiej poczekać od jesieni ma ponownie być fundusz
alimentacyjny i po wydaniu papierka od komornika,że alimenty
są nieściągalne wypłaci fundusz do 500 zł.

Po co ścigać faceta, przecież jak by nie było to wasz ojciec,
jak sprawa zostanie skierowana do prokuratury to może za
uchylanie trafi do więzienia i tak nie będzie płacił ,a to chyba
nie o to chodzi.

A z tego co piszesz to matka jest za granicą ona też powinna
dołożyć się do łożenia na utrzymanie.

c.d

PostNapisane: Cz, 9 sie 2007, 12:56
przez myszak
No tak, też tak myślałam, że nie ma sensu go az tak straszyć..ale on od zawsze się tak zachowywał w stosunku do nas, więc moze czas, żeby też dostał trochę w tyłek.
Odnośnie funduszu alimentacyjnego to orientujesz się jak to szczegolowo wygląda? Od kiedy ma wejść? Czy moze mi po prostu nie zostać przyznany, czy są tutaj progi dochodowe? Dowiadywałam się na temat zaliczki alimentacyjnej - też coś na kształt funduszu chyba, ale nie bedzie mi przyslugiwała bo mama jest za granicą.
A mama tak jak już pisałam łoży na nasze utrzymanie, sama sponsoruje wszystkie nasze potrzeby i to chyba mało sprawiedliwe, żeby tylko ona miała cięzko, a ojcu zeby wszystko uchodziło płazem jak zwykle :/

Tatuś

PostNapisane: Cz, 9 sie 2007, 15:06
przez pinkiboy
Pomimo likwidacji funduszu alimentacyjnego, przestępstwo uporczywego uchylania sie od świadczeń alimentacyjnych w dalszym ciągu funkcjonuje.
Za tatusia alimenty może też płacić jego rodzina (np. matka), więc nie widzę problemu.

PostNapisane: Cz, 9 sie 2007, 20:54
przez kier_as
a może lepiej poczekać od jesieni ma ponownie być fundusz
alimentacyjny i po wydaniu papierka od komornika,że alimenty
są nieściągalne wypłaci fundusz do 500 zł.

Po co ścigać faceta, przecież jak by nie było to wasz ojciec,
jak sprawa zostanie skierowana do prokuratury to może za
uchylanie trafi do więzienia i tak nie będzie płacił ,a to chyba
nie o to chodzi.

A z tego co piszesz to matka jest za granicą ona też powinna
dołożyć się do łożenia na utrzymanie.



Irena nie wprowadzaj w błąd. Nawet jesli przywroca Fundusz to nie bedzie on placil pelnoletnim. Tak bylo rowniez poprzednio. Prokuratura to dobry adres na zlozenie zawiadomienia o uchylaniu sie od obowiazku alimentacyjnego. Znam przypadki facetow co wiele lat nie placili, potem posiedzieli 1 tydzien, wypuscili ich warunkowo i do dzis pilnuja placenia jak oka w glowie. A krzywda przez tydzien w dobrym towarzystwie tatusiowi sie nie stanie:)