Strona 1 z 1

rozwód, kurator i alimenty

PostNapisane: Pn, 23 kwi 2007, 18:18
przez naciejkosz
Witam i proszę o oomoc w poniższej sprawie.

Związek małżeński zawarłem 8 lat temu, od 3 lat nie mieszkam z żoną i dzieckiem.
Za 2 tygodnie mam pierwszą rozprawę rozwodową (jestem powodem). W pozwie rozwodowym wnioskuję o przyznanie opieki nad dzieckiem obojgu rodziców z ustaleniem miejsca pobytu dziecka przy matce.

Mam następujące pytania:
1) czy jest możliwość uniknięcia kuratora środowiskowego (jesteśmy zgodni co do miejsca pobytu dziecka, moich kontaktów z nim i alimentów (nie są w ogóle przedmiotem pozwu);
2) w jaki sposób liczone są alimenty na dziecko- czy jest to określony procent moich dochodów czy sąd pyta o koszty utrzymania dziecka i dzieli je na pół (lub w jakiś inny sposób);
3) obecnie jestem w innym związku z kobietą, która ma dziecko z poprzedniego małżeństwa. Czy powinienem przyznać się do tego, że wychowuję to dziecko i ponoszę koszty jego wychowania (gdyby sąd orzekł wyższą kwotę alimentów niż płacę teraz)?

pozdrawiam
Maciek

PostNapisane: Wt, 24 kwi 2007, 21:43
przez aruncio
Nie napisałeś, jaką podstawą w pozwie rozwodwym ma być rozwiązanie małżeństwa.
Jeżeli bez orzekania o winie i za porozumieniem stron - małżeństwo rozwiązane zostanie już na drugiej sprawie.
Pierwsza pojednawcza - sugestia ugody i głębokiej refleksji - macie dziecko...

Kuratora i wywiadu w tym przypadku nie będzie (niezgodność charakterów, rozwód bez orzekania o winie)
Alimenty na dziecko ustalane są "urzędowo" w takiej wysokości, aby dziecku niczego nie brakowało.
Pod uwagę brane są nie wysokośc Twoich dochodów, a możliwości zarobkowe (wykształcenie, zawód, obecna praca itp) - max. przygotuj się na 60% obecnego wynagrodzenia.

Związek z inną kobietą która ma dziecko z innym mężczyzną nic nie ma do rzeczy w kwestii alimentów. W kwestii Twojej winy rozpadu pożycia małżeńskiego jak najbardziej.

Pozdrawiam,

PostNapisane: Śr, 25 kwi 2007, 17:32
przez naciejkosz
Dzięki za info.
Wczoraj dostałem pismoz sądu wzywające mnie do opłacenia kuratora. Też wydawało mi się, że nie będzie on potrzebny. Nie wiem teraz, czy jeśli opłaty nie wniosę, to sprawa będzie odwołana czy nie.
Rozwód ma być bez orzekania o winie. Zostałem wyrzucony z domu, więc nie wiem, czy to, że jestem z inną kobietą jest aż takie ważne.

PostNapisane: Śr, 25 kwi 2007, 22:29
przez aruncio
Jeśli ma być kurator (brak zapłaty=komornik) proponuję zajrzeć do akt (strona przeciwna musiała zmienić zdanie) Kurator w zasadzie działa w przypadku sporu odnośnie stałego miejsca pobytu małoletniego dziecka stron.

Inna kobieta=Twoja wina. Jeśli sprawa bez orzekania - to nie będzie stanowić problemu. W przeciwnym przypadku na Twoją niekorzyść

PostNapisane: Cz, 26 kwi 2007, 11:40
przez Dredd
Inna kobieta=Twoja wina.


Chyba że inna kobieta pojawiła się już po całkowitym i trwałym rozkładzie pożycia małżeńskiego ;)

PostNapisane: Cz, 26 kwi 2007, 17:19
przez naciejkosz
mam jeszcze jedno pytanie.
czy jest możliwość wstrzymania działania kuratora? Np. poprzez złożenie w sądzie pisma z wnioskiem o wskazanie podstawy prawnej takiej decyzji?