Strona 1 z 1

zrzeczenie się spadku

PostNapisane: So, 24 wrz 2005, 10:14
przez avantgard
witam.

mam pytanie: czy spadkobierca ustawowy może zrzec się spadku (w tym wypadku mieszkania) na rzecz osoby, która nie jest spadkobiercą?

a jeśli tak, to czy zrzeczenie zostanie potraktowane wobec tej osoby trzeciej jako darowizna, czy jako spadek?

pozdrawiam.

PostNapisane: So, 24 wrz 2005, 14:37
przez Dredd
mam pytanie: czy spadkobierca ustawowy może zrzec się spadku (w tym wypadku mieszkania) na rzecz osoby, która nie jest spadkobiercą?

a jeśli tak, to czy zrzeczenie zostanie potraktowane wobec tej osoby trzeciej jako darowizna, czy jako spadek?


Przydałoby się więcej szczegółów.
To "zrzeczenie się" ma dotyczyć spadku już odziedziczonego czy też sytuacji, kedy ma to się dziać jeszcze za życia spadkodawcy, a może sytuacji, gdy spadkodawca właśnie zmarł a spadkobierca jeszcze nie podjął decyzji czy chce po nim dziedziczyć czy nie?

PostNapisane: So, 24 wrz 2005, 15:46
przez avantgard
konkretnie sytuacja jest taka. siostra mojej babci zmarła, nie pozostawiając testamentu. babcia odziedziczyła mieszkanie. w sądzie jeszcze nic nie było załatwiane. babcia chce przekazać mieszkanie od razu mi. czy jest to możliwe? co powinna w takim wypadku zrobić w sądzie babcia?

PostNapisane: So, 24 wrz 2005, 19:21
przez Dredd
konkretnie sytuacja jest taka. siostra mojej babci zmarła, nie pozostawiając testamentu. babcia odziedziczyła mieszkanie. w sądzie jeszcze nic nie było załatwiane. babcia chce przekazać mieszkanie od razu mi. czy jest to możliwe? co powinna w takim wypadku zrobić w sądzie babcia?


Jeśli dobrze zrozumiałem sytuację faktyczną (wychodzi że babcia jest jedynym spadkobiercą ustawowym po swej siostrze - czyli, że nie żyją rodzice tej siostry ani jej małżonek, ani inne siostry zmarłej poza babcią a ponadto te inne siostry - jeżeli żyły - nie pozostawiły zstępnych) i jeżeli od śmierci siostry babci nie minęło jeszcze pół roku, to możłiwy jest taki scenariusz:

Babcia odrzuca spadek (tu jest istotne te pół roku - dokładnie rzecz biorąc liczy się to od momentu, w którym babcia dowiedziała się o powołaniu do dziedziczenia - czyli de facto o śmierci siostry).
W efekcie powołani do spadku są zstępni babci, czyli jej dzieci, ewentualnie jej małżonek.
Jeżeli owe dzieci babci lub jej małżonej żyją także oni winni odrzucić spadek.
Wówczas do dziedziczenia z ustawy powołani zostaną wnukowie babci, ewentualnie małżonkowie dzieci babci, ewentualnie dzieci męża babci z innego związku niż z babcią.
Z tego kręgu takze wszyscy oprócz ciebie powinni spadek odrzucić - ty zaś go przyjmujesz (tu także obowiązuje półroczny termin od dowiedzenia się o tytule do dziedziczenia)

Mam nadzieję że czegoś w tych licznych wylicznakach nie poknociłem i o kimś nie zapomniałem :p

PostNapisane: So, 24 wrz 2005, 21:13
przez avantgard
dużo tego. w takim wypadku łatwiej już chyba zdecydować się na koszty, czyli: babcia przyjmuje spadek i daje mi darowiznę.

pozdrawiam.

PostNapisane: So, 24 wrz 2005, 21:52
przez Dredd
dużo tego. w takim wypadku łatwiej już chyba zdecydować się na koszty, czyli: babcia przyjmuje spadek i daje mi darowiznę.


Tyle że przy spadkobraniu też wchodzi w grę podatek oraz sprawa w sądzie (stwierdzenie nabycia spadku). Ale nie wykluczone że droga poprzez darowiznę będzie krótsza i praktyczniejsza (nie wiem np. jak daleko od sądu spadku mieszkają ci wszyscy którzy by mieli ewentualnie spadek odrzucać i jakie koszty byłyby z tym związane)