Strona 1 z 1

problem po ugodowym dziale spadku

PostNapisane: Cz, 15 lip 2010, 13:34
przez mandarek
Witam
Dzisiaj odbyła się roprawa o dział spadku i zniesienie wspolsnosci po mich dziadkach. Przedmiotem spadku było jedynie spółdzielczego wlasnościowego prawa do mieszkania.

Po poczatkowej niezgodzie dosliszmy do porozumienia.

Problem wystąpił gdy sędzia powiedział, że w świetle przepisów kodeksu cywilnego "pełnym, całkowitym" właścicielem całości spółdzielczego wlasnościowego prawa do mieszkania będe dopiero jak spłacę całą kwotę zasądzonej spłaty. (rozłożona na kilka rat)

Powiedział również, że niewie czy spółdzielnia w tej chwili zakceptuje tą ugodę i czy bedzie chciała przyjac mnie jako jedynego wlasciciela czy dopiero po calkowitej splacie innych uczestnikow. jak również inne instytucje (tpsa, energia) będą mogą mieć jakieś watpliwosci przy zmienianiu wlasciciela np. telefonu, badz zmiany umowy energii. To są jego słowa.

Poradzcie mi dlaczego tak jest. Według mnie z chwila uprawomocnienia się tej ugody powinienem stać się jedynym wlascicielem. Natomiast jezeli bym nie dokonywał spłat w terminie to przeciez druga strona może isc tym postanowieniem do komornika i on zasadzona spłate sciagnie.

Prosze o pomoc w interpretacji tego problemu

Re: problem po ugodowym dziale spadku

PostNapisane: Cz, 2 sie 2012, 20:06
przez arche
Drogi Panie!

Do podziału spadku stosuje się odpowiednio przepisy o współwłasności w częściach ułamkowych. Są to przepisy art. 195-221 KC.
Aby odpowiedzieć na Pańskie pytanie musiałbym przeczytać postanowienie o dziale spadku. Słowa sędziego z rozprawy mógł Pan źle zrozumieć lub sędzia mógł coś niejasno powiedzieć bądź też użyć przenośni czy języka potocznego. Proszę o przytoczenie fragmentu postanowienia o dziale spadku.